„Samotność nie jest aż tak zła, a małżeństwo nie jest aż tak dobre, jak nauczono cię wierzyć” – przekonuje Peter McGraw, autor projektu Solo
Zdjęcie: materiały prasowe
Solo to stan umysłu, który nie zależy od stanu matrymonialnego. Osoba solo może być w związku i czuć się szczęśliwa, ale nie czuje się nieszczęśliwa będąc sama. Wprost przeciwnie. Wie, iż ta nietradycyjna ścieżka życia w pojedynkę może być wypełniona radością, poczuciem pełni i sensu życia. I nie ukrywajmy – dobrą zabawą. Bez względu na to, czy solo jest samotnym wilkiem, czy duszą towarzystwa, postrzega samego siebie jako osobę kompletną, całkowitą. Niektórzy tak mają, inni mogą się tego nauczyć.