Wszystko trzeba odkryć samemu. I również przejść przez to zupełnie samemu.
Tove Jansson "Zima Muminków"
Im więcej nam przybywa lat tym częściej i to z różnych powodów dopada nas samotność. I choć samotność dla wielu wydaje się ciężarem trudnym do udźwignięcia to mnie w głębi duszy wydaje się, iż jest także nauczycielem i wbrew temu co myślą inni ... uważam, iż z samotności można też czerpać siłę. A więc zamiast lać łzy lepiej pomyślmy konstruktywnie. Samotność może mieć też jaśniejszą stronę, można ją spróbować oswoić. I tak, brak rozpraszaczy, płytkich i powierzchownych, nic nie wnoszących relacji tworzy przestrzeń do rozwoju, refleksji i mądrości. Rozwój raczej nie odbywa się w towarzystwie wielu ludzi, w zgiełku pubów czy dyskotek, ale w spokojnych chwilach kiedy jesteśmy sami. To właśnie te chwile, w których konfrontujemy się z samym sobą, kiedy zaglądamy w głąb siebie czynią nas silniejszymi, dają możliwość lepszego zrozumienia siebie. Zamiast czuć się zdruzgotanymi samotnością możemy wykorzystać ten czas aby zagłębić się w siebie, zadać sobie pytania, które naprawdę mają znaczenie i rozwijać się w sposób, który nie byłby możliwy w ciągłym strumieniu zewnętrznych wpływów, w harmidrze codzienności. W samotności kryje się też pewna mądrość. Uczy bowiem, iż towarzystwem, którego najbardziej potrzebujemy jest... nasze własne. Nie zawsze możemy liczyć na innych, aby pozbyć się samotności. Zatem uczmy się cenić własne towarzystwo, uczmy się bycia swoim najlepszym przyjacielem. Ta wewnętrzna przyjaźń jest bowiem jedną z najgłębszych więzi jakiekolwiek będziemy mieć w naszym życiu. Inni ludzie przychodzą, odchodzą, jest nam z nimi nie po drodze... my zaś sami ze sobą trwamy do naszego końca i dlatego właśnie, warto bardziej zadbać o tę relację. Puentując...Samotność owszem może być bolesna, ale często jest też kluczem do zrozumienia siebie i otaczającego nas świata. Uczy, kim naprawdę jesteśmy, czego naprawdę potrzebujemy i dokąd chcemy iść. To cichy towarzysz, który pomaga nam odnaleźć wewnętrzną siłę i uświadomić sobie, iż nie zawsze musimy polegać na innych aby czuć się kompletnym. Pomaga zrozumieć, iż każdy z nas jest wystarczający. I choćby gdy szukamy głębokich więzi z drugim człowiekiem, które co tu dużo mówić odżywiają naszą duszę i są nam potrzebne... nie tracimy głowy, jesteśmy spokojni ponieważ wiemy, iż mamy w sobie wszystko czego potrzebujemy aby póki co samotnie podążać swoją ścieżką. Jesteśmy pewni tego, iż poradzimy sobie.