Samolot LOT awaryjnie lądował w Warszawie. Wcześniej długo krążył nad Dęblinem

natemat.pl 1 dzień temu
Samolot w barwach PLL LOT z lekkim opóźnieniem wystartował w niedzielę po południu z Lotniska Chopina w kierunku Rijadu, stolicy Arabii Saudyjskiej. Pewne jest jednak, iż dziś nie dotrze na miejsce. Maszyna musiała nagle zawrócić.


Z analizy strony flightradar24.com wynika, iż samolot Boeing 737 MAX 8 chwilę po starcie zaczął kręcić kółka nad Dęblinem, po czym zmienił kurs. Wiadomo już, iż zawrócił na Lotnisko Chopina.

LOT miał zabrać pasażerów do Arabii Saudyjskiej, ale coś poszło nie tak


Samolot Boeing 737 MAX 8 w barwach PLL LOT (lot numer LO125) zaliczył niewielkie opóźnienie już na Lotnisku Chopina. Maszyna pierwotnie miała wystartować o godzinie 16:30. Ostatecznie, jak widać w systemach, w podróż do Rijadu ruszyła 45 minut później. Po tym, jak samolot oderwał się od ziemi, coś musiało pójść nie tak.

Wystarczy prześledzić trasę samolotu, żeby zobaczyć, jak nietypowo leciał. W systemie flightradar24.com widać wyraźnie, iż po starcie z Warszawy maszyna zatoczyła aż 12 kółek nad Dęblinem, po czym ruszyła w podróż powrotną na Lotnisko Chopina.

Jak podaje Flight Radar, w Warszawie samolot powinien wylądować ok. godziny 21:00. Oznacza to, iż pasażerowie spędzili mniej więcej 4 godziny w powietrzu tylko po to, żeby wrócić do punktu wyjścia.

O problemach Boeinga w barwach LOT jako pierwsza poinformowała redakcja Onet Podróże. Głosu w sprawie do momentu publikacji tego materiału nie zabrał przewoźnik ani warszawskie lotnisko.

Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!


Awaryjne lądowanie samolotu LOT z Kopenhagi. Na miejscu czekali strażacy i pogotowie


W połowie grudnia informowaliśmy o awaryjnym lądowaniu innego samolotu w barwach PLL LOT. Wówczas sytuacja była bardzo poważna, ponieważ załoga Embraera 195 ze 112 osobami na pokładzie, lecąca z Kopenhagi do Warszawy, poinformowała o awarii i musiała lądować awaryjnie.

Na czas lądowania ruch na lotnisku został wstrzymany. Choć sytuacja była bardzo nerwowa, a pasażerowie na pokładzie przerażeni, modlili się o życie, na szczęście skończyło się tylko na strachu.

– Samolot LOT-u z Kopenhagi zgłosił awarię. Około godziny 12:20 wylądował bezpiecznie w Warszawie w asyście służb lotniskowych i miejskich – informowała wówczas Anna Dermot, rzeczniczka prasowa Polskich Portów Lotniczych S.A. i Lotniska Chopina.

Idź do oryginalnego materiału