Sala pożegnań dla zwierząt w Warszawie. Lumida pomaga w żałobie

plndesign.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Sala pożegnań dla zwierząt w Warszawie. Lumida pomaga w żałobie - foto Kąty Proste


Czy przestrzeń może stać się towarzyszem w trudnych chwilach? Na warszawskim Wilanowie powstała pierwsza w Polsce sala pożegnań dla zwierząt – Lumida. To projekt Leszka Wolanego, który udowadnia, iż design może wkraczać w obszary dotąd pomijane. Wnętrze całkowicie podporządkowane emocjom, a nie tylko estetyce, sfotografował Paweł Biedrzycki ze studia Kąty Proste, a stylizacją zajęła się Ewa Jezierska.

Przestrzeń jako manifest – normalizacja żałoby po stracie zwierzęcia

Lumida to odpowiedź na potrzebę, o której rzadko się mówi głośno. Strata ukochanego zwierzęcia bywa równie bolesna co odejście bliskiej osoby, jednak społecznie wciąż pozostaje tematem marginalizowanym. Leszek Wolany, twórca projektu, zdecydował się zmierzyć z tym tabu, projektując przestrzeń, która staje się ramą dla emocji – żalu, tęsknoty, wdzięczności, czasem gniewu czy buntu.

„Wierzę, iż więź ze zwierzęciem zasługuje na ten sam szacunek, co każda inna miłość” – podkreśla Wolany. Sala pożegnań na Wilanowie to manifest normalizujący żałobę i przypominający, iż wspomnienia można pielęgnować w otoczeniu, które koi, zamiast przytłaczać. Design staje się tu językiem emocji – ciepłym, dyskretnym, wspierającym. Wnętrze nie imponuje ani nie dominuje – raczej się wycofuje, zostawiając przestrzeń człowiekowi i jego przeżyciom.

Szukasz architekta, architekta wnętrz, projektanta wnętrz lub fotografa wnętrz?

Sprawdź naszą wyszukiwarkę! Znajdź specjalistę w swojej okolicy i spełnij marzenia o idealnie zaprojektowanej przestrzeni!

Poznaj szczegóły

Domowy salon zamiast chłodnej kaplicy – ciepła paleta i miękkie faktury

Właściciel świadomie zrezygnował z typowej dla przestrzeni funeralnych monumentalności. Lumida bardziej przypomina przytulny domowy salon niż kaplicę czy neutralny pokój techniczny. To celowy zabieg – domowość staje się manifestem pokazującym, iż żałoba po zwierzęciu jest naturalną częścią życia, którą można przeżywać w bezpiecznym, ciepłym otoczeniu.

Paleta kolorów została dobrana z myślą o równowadze emocjonalnej. Dolne partie ścian utrzymano w odcieniu brudnego różu (#D0A79E), podczas gdy górne partie są jasne, niemal kremowe (#F9F6EE). Przyziemne, ciepłe tony dają oparcie, jasne odcienie przynoszą oddech i przestrzeń. Kluczową rolę odgrywają także faktury – fotele o miękkim wykończeniu i wełniane dodatki otulają, podczas gdy metal i kamień zostały wyeliminowane, aby nie wprowadzać chłodu.

Oświetlenie stanowi kolejny element wspierający proces pożegnania. Zamiast jasnych lamp sufitowych zastosowano lampy stojące, które pozwalają modelować atmosferę. „Eliminujemy jasne lampy sufitowe – stawiamy na źródła światła sprzyjające wyciszeniu” – komentuje Wolany. Subtelne światło nie oślepia, ale działa jak delikatny dotyk.

Przedmioty pamięci jako część procesu – kooperacja z artystami i rzemieślnikami

W Lumidzie szczególną wagę przywiązano do detali, które stają się częścią rytuału pożegnania. Kamień „worry stone”, który można trzymać w dłoni podczas ceremonii, daje oparcie i zakotwiczenie w trudnych momentach. Jeszcze istotniejszą rolę odgrywają przedmioty pamięci, które pozostają z opiekunami na lata.

We współpracy z Pracownia.Lepiej powstają unikatowe urny, podczas gdy The Stories projektuje wyjątkową biżuterię z odciskiem nosa zwierzęcia. To projekty na granicy sztuki użytkowej i osobistej relikwii. Ich design nie jest tylko dodatkiem – staje się integralną częścią procesu żałoby, przedmiotem towarzyszącym przez kolejne lata.

Lumida to przykład projektowania, które wykracza poza funkcjonalność i estetykę. To przestrzeń wspierająca emocje, nie tylko codzienne czynności. Projekt pokazuje nowy kierunek w polskim designie – tworzenie miejsc, które używają architektury i wystroju jako języka do mówienia o tym, co trudne. To dowód, iż design może wchodzić w obszary graniczne, o których zwykle milczymy – śmierć, strata, pamięć – i czynić je bardziej ludzkimi.

Spodobały Ci się zdjęcia tego wnętrza? Zobacz więcej Pawła Biedrzyckiego ze studia Kąty Proste i skontaktuj się z nim w sposób, który jest dla Ciebie najwygodniejszy – mailowo, telefonicznie, przez stronę internetową lub media społecznościowe. Wystarczy kliknąć tutaj!

Zobacz również:

  • Pilatesroom w zabytkowym browarze – niezwykła realizacja w Poznaniu
  • Oberżyna i kamień strzegomski. Salon Maniewski projektu Staniec we Wrocławiu zachwyca
Idź do oryginalnego materiału