Nowatorska
metoda przedłużania rzęs polega na przyklejaniu syntetycznej rzęsy do
naturalnej (jedna do jednej), dzięki której osiąga się efekt przedłużenia,
pogrubienia i zagęszczenia. Rzęsy powinny być
jedwabne, ponieważ dają większy
komfort noszenia niż przy syntetycznych. Imitują one naturalne rzęsy, co ułatwia dopasowanie do naturalnych rzęs.
Ja
jestem jak najbardziej zadowolona z tego, iż zdecydowałam się na rzęsy.
Nie trzeba przecież iść na wesele by sprawić sobie piękne, długie
rzęsy. Teraz nie wyobrażam sobie mieć krótkich, bo tak się przyzwyczaiłam do tej długości. Ale już teraz mogę Wam powiedzieć, iż to na pewno nie jest jednorazowa przygoda z nimi.
Jak widać efekt jest nie tylko w długości, ale i w grubości. Dodatkowo rzęsy wydają się ciemniejsze, więc efekt jest nieziemski. Koniec z marnowaniem czasu i wydawaniem pieniędzy na tusze, eyelinery czy cienie do powiek. Po co to nam, skoro mamy rzęsy jak u lalki.
Lewa: Specjalny
medyczny klej, za pomocą którego przymocowuje się rzęsy, jest bardzo bezpieczny,
trwały i elastyczny przez co nie narusza adekwatności naturalnych rzęs.
Prawa: Remover
jest preparatem rozpuszczającym klej po nałożeniu go na rzęsy już po około 2 -
3 minutach.
Rzęski, które wylądowały na moich własnych cienkich i krótkich rzęsach.
Z lewej pęsety, którymi dokleja się rzęsy (prosta i zakrzywiona) a po prawej primer i szczoteczka do przeczesywania.