Przeglądając się w lustrze wody widzę dojrzałość.
Rzeka przemian płynie w moich żyłach.
Balansuję pomiędzy niemocą i siłą.
Słabościami i talentami.
Pięknem i brzydotą.
Tym kim byłam.
Kim jestem dziś.
I kim stanę się jutro.
Ja, kobieta.
I ona, rzeka.
Przeglądając się w lustrze wody widzę dojrzałość.
Rzeka przemian płynie w moich żyłach.
Balansuję pomiędzy niemocą i siłą.
Słabościami i talentami.
Pięknem i brzydotą.
Tym kim byłam.
Kim jestem dziś.
I kim stanę się jutro.
Ja, kobieta.
I ona, rzeka.