Rząd oddaje suwerenność – rodzina, życie i małżeństwo na celowniku międzynarodowych trybunałów

pro-life.pl 3 tygodni temu

Nowy projekt ustawy forsowany przez polski rząd może dramatycznie zmienić kształt naszej państwowości. W imię ślepego posłuszeństwa międzynarodowym trybunałom Polska miałaby obowiązek natychmiastowego wykonania choćby najbardziej ideologicznych i kontrowersyjnych orzeczeń. Oznaczałoby to uderzenie nie tylko w konstytucję, ale także w fundamenty naszej cywilizacji: rodzinę, małżeństwo kobiety i mężczyzny oraz nienaruszalną wartość ludzkiego życia.

Pod rządowe obrady wchodzi właśnie ustawa, która za jednym zamachem uderzy w bezpieczeństwo polskich granic, w ochronę życia i małżeństwa.

Polska konstytucja stanowi jasno i niepodważalnie: „Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej” (art. 18). Tymczasem najnowsze orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka próbują podważyć tę podstawową definicję.

W wyroku z lutego 2024 roku w sprawie Szypuła i inni przeciwko Polsce, Trybunał stwierdził, iż brak możliwości sformalizowania związku jednopłciowego stanowi naruszenie praw człowieka. Podobnie w kolejnej sprawie z kwietnia, gdzie polski urząd stanu cywilnego odmówił rejestracji zagranicznego „małżeństwa” dwóch mężczyzn zawartego w Wielkiej Brytanii. ETPC orzekł, iż Polska narusza Konwencję, choć przecież działa zgodnie z własnym prawem i konstytucją!

Życie i tożsamość narodowa nie podlegają „zarządzeniom tymczasowym”

Niepokojące jest również to, iż projekt ustawy przewiduje obowiązek wykonywania tzw. „zarządzeń tymczasowych” Trybunału – decyzji podejmowanych bez podstawy traktatowej, często w pośpiechu i pod naciskiem środowisk ideologicznych.

Oznacza to, iż w przyszłości – tak jak w przypadku spraw czeskich – Polska mogłaby być zmuszona do uznawania zmiany płci w dokumentach, czy choćby do przyznawania statusu prawnego związkom nieopartym na naturalnym porządku biologicznym i społecznym. Wszystko to bez dyskusji, bez głosu obywateli, bez możliwości sprzeciwu parlamentarzystów.

Bezpieczeństwo granic czy kapitulacja?

Nie możemy zapominać, iż orzeczenia ETPC ingerowały również w sprawy związane z ochroną granic i nielegalną migracją. Trybunał wydał decyzje, które de facto ograniczały możliwość skutecznej obrony Polski przed nielegalnym napływem migrantów. Gdyby obowiązywała omawiana ustawa, nasza Straż Graniczna mogłaby zostać prawnie zobligowana do… ułatwiania takich przepraw.

W imię „praw człowieka” – zinterpretowanych przez sędziów z zagranicy – Polska miałaby porzucić własną odpowiedzialność za bezpieczeństwo rodzin, dzieci, wspólnot lokalnych.

Rząd nie może wyzbywać się obowiązku ochrony rodziny

Oddanie pierwszeństwa orzeczeniom trybunałów nad wolą Narodu i zapisami konstytucji to nie tylko błąd polityczny – to moralna kapitulacja. Rząd, który rezygnuje z prawa do ochrony życia, rodziny i tożsamości małżeństwa, przestaje pełnić swoją służebną rolę wobec społeczeństwa.

Jak mówi art. 4 Konstytucji RP: „Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu”.

Nie do zagranicznych sędziów. Nie do anonimowych urzędników. I nie do ideologów, którzy chcą narzucić Polsce nowe definicje rodziny i człowieczeństwa. Musimy jasno powiedzieć: konstytucja stoi ponad rozstrzygnięciami, które naruszają tożsamość naszego państwa. Nie możemy pozwolić, by wartości wyrosłe z chrześcijańskiego dziedzictwa Europy zostały zrównane z ideologiami, które nie znają granic ani sumienia.

jb
Źródło: dorzeczy.pl

Idź do oryginalnego materiału