Rywalizacja i dobra zabawa. Regaty Smoczych Łodzi w Opolu

doxa.fm 1 dzień temu
Fot. Radio Doxa

Smoki znów rozwinęły skrzydła na na wodach Opola. W Opolu-Groszowicach realizowane są dziś Regaty Smoczych Łodzi. To piąta edycja wydarzenia organizowanego przez klub Smocze Łodzie Groszmal Opole. Bierze w niej udział 14 załóg z całej Polski.

– Zjechała się do nas cała Polska przyjechała i bardzo się z tego cieszymy. Jest grupa z Warszawy, Katowic, Młotów, Polanicy i innych. To jest impreza plenerowa, więc o ile jest słoneczko, to już jest połowa sukcesu. Tutaj każdy przyszedł z dobrym humorem, więc to będzie dobrze spędzony czas. Zawody polegaja na wyścigach 3 drużyn, które walczą o jak najlepszy czas, i z tych czasów będą tworzone finały, w których walczymy już konkretnie o medale i puchary. Mamy dystans 200 metrów, generalnie jest on do pokonania, w zależności od warunków, w okolicach 1 minuty. W drużynie jest bębniarz, który nadaje rytym, dziesięciu ludzi, którzy powinni równo wiosłować i sternik, który musi utrzymać drużynę w swoim torze – informuje Henryk Grala, z drużyny Smocze Łodzie, Groszmal Opole.

– Drugi raz jesteśmy na tej imprezie. W zeszłym roku byliśmy i zdobyliśmy branżowy medal wspólnie z zaprzyjaźnioną drużyną z Opola. W tym roku jesteśmy składem swoim plus koleżeństwo z Gryfina. My jako Drako Wałcz organizujemy mistrzostwa w kajakarstwie klasycznym i Henryk Grala przyjeżdża do nas jako sędzia. Stąd dowiedzieliśmy się, iż Opole też robi taką fajną imprezę i postanowiliśmy wziąć udział. Było fajnie ostatnio. W tym roku choćby zostajemy na dłużej, bo atmosfera wspaniała, miejscówka piękna, jedzenie przepyszne, a ludzie najwspanialsi – opowiada Anna Freimut, prezes stowarzyszenia Drako Wałcz.

– Zawsze mierzymy najwyżej, a co będzie – zobaczymy. Przede wszystkim jest dobra atmosfera, ludzie, których łączy wspólna pasja. Nie chodzi tylko o rezultat, o wynik, ale też o to, żeby się spotkać i spędzić czas, tak, jak lubimy – uważa Daniel z Groszmal Opole.

– Cała nasza grupa bierze udział w tej imprezie po raz pierwszy. O tym wydarzeniu dowiedzieliśmy się od znajomych, pochwalili i zaprosili nas, a my z tego zaproszenia skorzystaliśmy. Chodzi o dobrą zabawę, dawkę pozytywnej energii i śmiechu, ale będziemy walczyć, może uda nam się dopłynąć. Dla nas to najlepsza zabawa, my zawsze tak spontanicznie działamy. nie od parady nazywamy się „Szalone Morsy” – opowiadają uczestnicy zawodów, którzy przyjechali z Polanicy.

– Przyjechaliśmy całą grupą. Jesteśmy amatorami. Niektórzy z nas dzisiaj będą pierwszy raz siedzieli na smoczej łodzi. Robimy to dla fajnej zabawy. Na zabawę i dobry czas jesteśmy nastawieni przede wszystkim. Wspólnie z grupa z Polanicy chcieliśmy zrobić coś innego, więc trafiliśmy na te zawody – dodaje Agnieszka Krzyżewicz z grupy „Morsy Łosiów”.

Wydarzenie zakończy ceremonia wręczenia nagród i zabawa taneczna.

Henryk Grala, uczestnicy:

Autor: Anna Kurc

Idź do oryginalnego materiału