6 stycznia wyemitowano pierwszy odcinek nowego sezonu "Królowej przetrwania", w którym sporo się działo. Uwagę zwróciło przywitanie Marianny Schreiber oraz Lizy Anorue. Ukochana Przemysława Czarneckiego wyciągnęła rękę do uczestniczki. Ta jednak odmówiła uścisku. - Liza, naprawdę nie podasz jej ręki? – zapytał Izu Ugonoh. - Nie podaję ręki osobom, których nie lubię - odparła i nie kryła swojej niechęci do Schreiber. - Jest popularna tylko dlatego, iż jest hipokrytką, kłamczuchą, homofobką i po prostu dziwnym człowiekiem - komentowała Liza przed kamerami. Między uczestniczkami nie zabrakło także bardziej przyjacielskich momentów.
REKLAMA
Zobacz wideo Kaczowoska opowiedziała o karmie. Nie zabrakło tematu eks
"Królowa przetrwania". Agnieszka Kotońska otworzyła się przed uczestniczkami. "Kościół, konfesjonał"
Agnieszka Kotońska zdobyła się na intymne wyznanie na temat męża w programie "Królowa przetrwania". Jej nowe koleżanki wypytywały o najdziwniejsze miejsce, w którym doszło między nimi do zbliżenia. -Kościół, konfesjonał. Kochanie, to się wytnie - odparła Kotońska przed kamerami. Później uczestniczka skontaktowała się z mężem i wypytywała, czy pamięta ich miłosne uniesienia w konfesjonale. Przypomnijmy, iż zakochani są razem od 32 lat.
Po rozmowie z mężem Kotońska ponownie się otworzyła. Wychwalała go. - To jest mój pierwszy taki dłuższy wyjazd, gdzie musieliśmy się kompletnie rozstać. Potrafi być nie tylko moim mężem, ale też przyjacielem. (...) Bardzo dużo ludzi we mnie nie wierzyło, a on jeden wierzył. Nigdy nie podcinał mi skrzydeł. Zawsze mówił do mnie: Fruń, a ja dobiegnę. Mamy siebie i chociaż bym miała tę biedę klepać z nim oraz na tym sianie spać, to chciałabym tak się z nim zestarzeć do końca - powiedziała celebrytka.
PRZECZYTAJ TEŻ: Przyjaźń kwitnie! Tak bawią się Schreiber i Smaszcz po "Królowej przetrwania"
"Królowa przetrwania". Magdalena Stępień żałuje udziału w programie? Ależ słowa
Podczas konferencji prasowej "Królowej Przetrwania" Magdalena Stępień porozmawiała z naszą reporterką. Celebrytka wyznała, iż nie jest zadowolona z udziału w programie. - Wydaje mi się, iż nie do końca byłam emocjonalnie gotowa, żeby uczestniczyć w tym wszystkim i iż moja emocjonalność jednak ciężko się odnajduje w show-biznesie. (...) Każde wydarzenie uczy cię czegoś. Traktuję, to jako lekcję, ale na pewno jest też dużo zaskoczenia i nie do końca czuję, iż to była dobra decyzja - mówiła.