W jednym domu ktoś pytał, co się stało, i z tobą rozmawiał. W innym ktoś dawał ciepły obiad, bo nie potrafił inaczej, ale zwykle była jakaś akcja i reakcja. Dziś żyjemy w kulturze terapeutycznej i nagle przestrzenią, gdzie można coś z siebie wyrzucić, stał się wyłącznie gabinet terapeuty. Jak w takim razie budować głębsze relacje między ludźmi? - pyta Joanna, która straciła kontakt z długoletnią przyjaciółką.