Masowo zmuszał swoje partnerki do aborcji. Miał swoich lekarzy pod granicą. I często dopiero wtedy one się orientowały, iż to wszystko jest fałszywe. Ale nie odchodziły. Klasyczny mechanizm przemocowy. Każdej kobiecie tłumaczył, iż jadą na piknik, a przecież siekiera w lesie zawsze się może do czegoś przydać... - mówi Katarzyna Bonda, najpopularniejsza autorka kryminałów w Polsce, która w najnowszej powieści opowiada o Krwawym Tulipanie z Kołobrzegu.