Rowy: 10 atrakcji i ciekawych miejsc – co zobaczyć w Rowach

grafywpodrozy.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Rowy co zobaczyć


Rowy – co zobaczyć w Rowach i jakie atrakcje czekają na miejscu? Ta urokliwa nadbałtycka miejscowość oferuje o wiele więcej niż szerokie, piaszczyste plaże. Odkrywamy rowy atrakcje, zabytki i najciekawsze miejsca, które warto odwiedzić podczas wakacji. Dobra wiadomość: Rowy to idealny kierunek dla osób szukających aktywnego wypoczynku nad morzem, malowniczych szlaków i spokojnych zakątków. W naszym przewodniku znajdziesz obszerny opis wszystkich miejsc wartych zobaczenia w Rowach i okolicy.

Spis treści

  • Gdzie leżą Rowy?
  • Czy Rowy to klasyczny kurort nad polskim Bałtykiem?
  • Rowy i okolice: atrakcje i interesujące miejsca
  • Słowiński Park Narodowy – unikat przyrodniczy na skalę europejską
  • Latarnia Morska Czołpino – ukryta perła Słowińskiego Parku Narodowego
  • Bór sosnowy – Bór bażynowy
  • Plaża w Słowińskim Parku Narodowym
  • Zatopiony Las
  • Ruchome wydmy Słowińskiego Parku Narodowego.
  • Ślinik Wielki, czyli potwór wypatrzony w lesie
  • Pomnik Poległych w I Wojnie Światowej i Cmentarz Ewangelicki Smołdziński Las (Holzkathen)
  • Zabytkowy kościół w Rowach
  • Port rybacki w Rowach – serce nadmorskiej miejscowości
  • Wszystkie zachody słońca – pamiątka z wyjazdu
  • Inne atrakcje w okolicy
  • Internetowy przewodnik po Polsce
Zachody słońca w Rowach

Gdzie leżą Rowy?

Rowy to popularna miejscowość nadmorska położona w północnej Polsce, w województwie pomorskim, tuż przy granicy Słowińskiego Parku Narodowego. Ta wieś letniskowa Leży nad Morzem Bałtyckim, przy malowniczej ławicy jeziora Gardno, co nadaje okolicy wyjątkowy klimat – połączenie szerokich plaż, sosnowych lasów i nadjeziornych krajobrazów. Miejscowość znajduje się między Ustką a Łebą, w odległości ok. 22 km od Słupska. To sprawia, iż Rowy są łatwo dostępne zarówno dla turystów z północy, jak i południa

Dojazd do Rowów

Samochodem:

  • Z centralnej Polski najwygodniej jechać drogą ekspresową S6 (Trasa Kaszubska), z której kierujemy się na Słupsk lub Ustkę, a następnie lokalnymi drogami w stronę Rowów.
  • Od strony Gdańska trasa prowadzi wzdłuż wybrzeża, przez Słupsk lub Łebę.

Pociągiem i autobusem:
Najbliższa stacja kolejowa znajduje się w Słupsku – to istotny węzeł komunikacyjny, do którego kursują pociągi z wielu

Ruchome wydmy

Czy Rowy to klasyczny kurort nad polskim Bałtykiem?

Rowy to świetna propozycja dla miłośników spacerów, wycieczek rowerowych i długich wypraw do Słowińskiego Parku Narodowego. Wieś liczy 400 mieszkańców, ale w okresie wynosi około 5 tys. To prawdziwy najazd turystów. Pojawia się klasyczny klimat znany z innych nadbałtyckich miejscowości. Tłok, stragany z chińszczyzną, fastfoodowa gastronomia i parawany na plaży. Ale jest trochę inaczej. Może przez ograniczoną ilość pozwoleń wydawanych na sprzedaż alkoholu. Głośnych dyskotek do samego rana raczej tu nie ma.

Z drugiej strony nie namawiamy was na Rowy w celu plażowania i niekończących się kąpieli słonecznych. Rowy to znakomita baza wypadowa, a szlaków i ciekawych miejsc w okolicy jest mnóstwo. Miłośnicy wędrowania i przyrody będą zachwyceni. Naszą relację zaczniemy od opisu wyprawy na ruchome wydmy. Potem napiszemy kilka słów o samej miejscowości.

Wydma Czołpińska w Słowińskim Parku Narodowym

Rowy i okolice: atrakcje i interesujące miejsca

Zapewniamy, iż w Rowach nie będzie się nudzić. Latem szerokie plaże zadowolą wszystkich fanów słonecznych i morskich kąpieli, ale oprócz tego Rowy zapewniają mnóstwo ciekawych miejsc i klasycznych szlaków turystycznych.

Słowiński Park Narodowy

Słowiński Park Narodowy – unikat przyrodniczy na skalę europejską

Słowiński Park Narodowy został utworzony w 1967 roku, a jego obecna powierzchnia wynosi 327 km². Choć pod względem wielkości nie znajduje się w pierwszej dziesiątce największych parków narodowych w Polsce, to wyróżnia się czymś innym – wyjątkowo dużą liczbą terenów objętych ochroną ścisłą. Ponad 5 619 ha pozostaje tu praktycznie nienaruszonych działalnością człowieka, co daje parkowi trzecie miejsce w kraju pod tym względem. To najlepiej świadczy o wartości przyrodniczej tego obszaru. Park został wpisany na listę Rezerwatów Biosfery UNESCO, głównie dzięki niezwykłej różnorodności ekosystemów oraz unikatowym krajobrazom, które nie mają odpowiednika w tej części Europy.

Różnorodność krajobrazów i ekosystemów

Najbardziej charakterystycznymi elementami Słowińskiego Parku Narodowego są:

  • Przymorskie jeziora – przede wszystkim Gardno i Łebsko, odcięte od Bałtyku mierzejami. To rozległe, płytkie akweny stanowią siedlisko wielu gatunków ptaków wodnych i błotnych.
  • Bagna i torfowiska – chronione ze względu na unikatową florę; można tu spotkać rzadkie gatunki roślin, takie jak rosiczki czy wełnianki.
  • Łąki nadmorskie i słonorośla – niezwykle rzadkie w Polsce, powstające pod wpływem zasolonej bryzy morskiej.
  • Bory sosnowe i lasy mieszane – przesiąknięte zapachem żywicy, stanowią doskonałe miejsce do obserwacji zwierząt, w tym jeleni, saren, lisów i licznych gatunków ptaków.

Ruchome wydmy – wizytówka parku

Największą atrakcją parku są jednak wydmy ruchome, nazywane polską pustynią. To spektakularny krajobraz przypominający pustynne tereny – fale piasku wyrzeźbione przez wiatr przemieszczają się choćby kilka metrów rocznie.

Najbardziej znane są:

  • Wydma Łącka – jedna z największych i najwyższych w parku, z panoramą na jezioro Łebsko i Bałtyk.
  • Wydma Czołpińska – mniej uczęszczana, bardziej dzika, z pięknymi widokami i spokojną atmosferą.

Ruchome piaski tworzą naturalną barierę między lądem a morzem, a ich zmienność sprawia, iż krajobraz parku wygląda inaczej niemal w każdym sezonie.

Parkingi w okolicy Słowińskiego Parku Narodowego

  • Na parkingu Czołpino (Leśny) — samochód osobowy: 20 zł za dzień.
  • Na parkingu Rąbka (koło Łeby) — samochód osobowy: 8 zł za godzinę.
  • Motocykle są tańsze — np. na parkingu w Czołpinie: 10 zł/dzień

Trasa na wydmy

Rowy to znakomita baza wypadowa do wycieczek do Słowińskiego Parku Narodowego. Na wydmy można dotrzeć, wędrując wzdłuż wybrzeża. Spacer po plaży jest dość długi (prawie 20 kilometrów), ale widoki są znakomite. My wybraliśmy dojazd autem na parking koło Muzeum Słowińskiego Parku Narodowego i szlak prowadzący do latarni w Czołpinie, potem do plaży nad morzem, krótka wędrówka w kierunku zachodnim aż do zatopionego lasu, powrót plażą do wejścia na Wydmę Czołpińską.

Kto startował z Łeby na wydmy, na pewno przekonał się, iż nie jest to tania wyprawa. Drogi parking i przejazd meleksem, do tego bilet do poniemieckiej bazy z czasów II wojny. Trudno zrezygnować z takiej atrakcji. Całość wychodzi drogo. Mamy dobrą wiadomość tym razem będzie o wiele taniej. Pod tym względem Rowy wypadają bardzo dobrze.

Latarnia Morska Czołpino – ukryta perła Słowińskiego Parku Narodowego

Latarnia Morska Czołpino to jedna z najciekawiej położonych latarni na polskim wybrzeżu. Wzniesiona na porośniętej sosnowym lasem wydmie, znajduje się na wysokości 55 m n.p.m., co czyni ją naturalnym punktem widokowym na szeroką okolicę. Mimo iż nie stoi bezpośrednio nad Morzem Bałtyckim, jej światło jest świetnie widoczne z morza dzięki przewyższeniu terenu.

Historia budowy i konstrukcja

Budowę latarni ukończono w 1875 roku. Było to przedsięwzięcie niezwykle trudne, ponieważ obiekt powstawał w jednym z najbardziej niedostępnych fragmentów obecnego Słowińskiego Parku Narodowego. Brak dróg, ruchome piaski oraz strome, piaszczyste wydmy znacząco utrudniały transport materiałów. Wszystko dostarczano na barkach, a następnie przenoszono lub przewożono przez las i piaski.

Sama latarnia ma 25 metrów wysokości, a jej pierwsze źródło światła stanowiła lampa olejowa. Dopiero w okresie międzywojennym konstrukcja została zelektryfikowana, co znacząco poprawia zasięg i regularność świecenia.

Wejście na latarnię i dojście

Dojście do latarni to osobna atrakcja. Trasa prowadzi przez sosnowy las oraz piaszczyste wzniesienia, które przypominają krajobraz nadmorskiej pustyni. Podejście jest stosunkowo strome, ale niedawno wybudowane drewniane schody znacznie ułatwiły wędrówkę. Dla osób lubiących rekompensują wszelkie trudy wspinaczki — z galerii rozciąga się przepiękna panorama na Morze Bałtyckie, ruchome wydmy, Jezioro Łebsko oraz rozległe lasy Słowińskiego Parku Narodowego.bardziej „dzikie” trasy wciąż dostępna jest piaszczysta ścieżka biegnąca obok. Latarnia jest udostępniona do zwiedzania. Wejście na górę nie jest trudne, a widoki

Ceny biletów

  • Bilet normalny: 4 zł
  • Bilet ulgowy: 2 zł

To jedna z najtańszych atrakcji w regionie, a jednocześnie jedna z najbardziej malowniczych.

Dlaczego warto?

Latarnia Morska Czołpino zachwyca spokojem, naturalnym otoczeniem i brakiem tłumów, które często spotyka się przy bardziej popularnych latarniach nad Bałtykiem. To idealne miejsce dla osób, które szukają połączenia historii, pięknych widoków oraz lekkiej aktywności fizycznej.

Latarnia Morska Czołpino
Imponujące schody do latarni – Latarnia Morska Czołpino
Z tarasu widokowego na latarni morskiej widać dobrze Wydmę Czołpińską. Trochę przeszkadzają drzewa, ale fotka pokazuje z jakim olbrzymem mamy do czynienia.

Bór sosnowyBór bażynowy

W stronę plaży – spacer przez tajemniczy bór bażynowy

Po zwiedzeniu Latarnia Morskiej Czołpino warto kontynuować wędrówkę w stronę morza. Czeka nas około kilometrowy spacer przez jeden z najbardziej niezwykłych fragmentów Słowińskiego Parku Narodowego. To teren, który zachwyca i nieco niepokoi – jak z baśni albo filmów fantasy. Cisza, skrzypienie piasku pod stopami i powykrzywiane sylwetki drzew sprawiają, iż miejsce ma w sobie coś tajemniczego.

Bór bażynowy – osobliwy las na piasku

Ten niezwykły odcinek to bór bażynowy, występujący w nadmorskim pasie wydm. To ekosystem rzadki, delikatny i wyjątkowy, a jego wygląd wynika z bardzo trudnych warunków, jakie muszą znosić rosnące tu drzewa.

  • Podłoże to niemal czysty piasek, który nie magazynuje wody.
  • Wiatr znad morza jest silny, niosąc sól i ścierając młode gałęzie.
  • Wody gruntowe znajdują się głęboko, dlatego rośliny muszą radzić sobie z chronicznym niedoborem wilgoci.

W takich warunkach sosny rosną niskie, poskręcane, często porośnięte porostami, które nadają im niemal fantastyczny wygląd. Ich rachityczne kształty tworzą charakterystyczny „krzywy las” – idealny do fotografowania i obserwacji przyrody.

Światło i zieleń przez cały rok

Specyfiką boru bażynowego jest to, iż relatywnie dużo światła dociera aż do samego dna lasu. To efekt małych koron drzew oraz luźnego rozmieszczenia sosen. Dzięki temu rosną tu liczne mchy, porosty i rośliny zielne, które utrzymują intensywną barwę choćby zimą. Zimą, gdy większość lasów traci swój kolor, tutejsza zieleń przez cały czas jest żywa — efekt, który potęguje wrażenie egzotyczności.

Bażyna czarna – roślina, która nadała nazwę boru

Nazwa boru pochodzi od rosnącej tu bażyny czarnej – niewysokiej, zimozielonej krzewinki o ciemnych, błyszczących owocach. Bażyna jest rośliną typową dla surowych, nadmorskich siedlisk północnej Europy, a jej obecność świadczy o specyficznym mikroklimacie miejsca. Choć jej owoce są jadalne, mają raczej neutralny smak. Kiedyś były wykorzystywane głównie do barwienia tkanin na czerwono, co jest ciekawostką mało znaną wśród współczesnych turystów.

Spacer, który wprowadza w klimat dzikiego wybrzeża

Przejście przez bór bażynowy stanowi idealne wprowadzenie do okolicznych krajobrazów – po wyjściu z lasu oczom ukazuje się szeroka, dzika plaża Czołpino. To miejsce z dala od zgiełku, idealne na odpoczynek, fotografowanie przyrody i poczucie prawdziwej natury Słowińskiego Parku Narodowego.

Plaża w Słowińskim Parku Narodowym

Wychodzimy na plażę i znowu czekają nas super widoki. Morze piasku, czasem kamienie, drewno wyrzucone przez fale i roślinność walcząca o każdą kroplę wody. Turystów tu dociera bardzo mało, więc możemy podziwiać fantazyjne kształty na piasku zbudowane przez wiatr. Plaża w jednym miejscu robi się prawie kamienista. Wygląda to świetnie.

Zatopiony Las

Zejście na wybrzeże i wybór trasy – w stronę wydm lub zatopionego lasu

Po zejściu z boru bażynowego na szeroką, dziką plażę otwiera się przed nami wybór dwóch niezwykłych kierunków. Można skręcić w prawo, aby dojść do wejścia na słynne wydmy ruchome, lub wybrać lewo, skąd po około 30 minutach spokojnego marszu dotrzemy do jednej z największych przyrodniczych ciekawostek Słowińskiego Parku Narodowego — zatopionego lasu.

Zatopiony las – ślad sprzed trzech tysięcy lat

Ten niezwykły fragment wybrzeża skrywa pozostałości lasu bukowo-dębowego, który istniał tu blisko trzy tysiące lat temu. Dawniej była to rozległa puszcza rosnąca tylko kilkaset metrów od linii brzegowej. Zmiany klimatyczne, cofanie się lądu, podnoszenie poziomu morza oraz zasypywanie terenu piaskiem sprawiły, iż las stopniowo znikał pod ruchomymi wydmami i morskimi wodami.

Dzięki temu naturalnemu „pogrzebaniu” w piasku i konserwującym działaniu soli przetrwały fragmenty drzew, które normalnie dawno by się rozłożyły. Kilka lat temu potężny sztorm odsłonił to, co pozostawało ukryte przez wieki — dziś możemy zobaczyć fragmenty pni i systemów korzeniowych, które pamiętają czasy przed narodzinami wielu starożytnych kultur.

Widok jak z innego świata

Najbardziej spektakularnie wyglądają czarne, wypolerowane przez wodę fragmenty drewna, które pojawiają się tuż pod powierzchnią fal. Podczas spokojnego morza widać wyraźnie kształty pni, czasem wystające z piasku jak pradawne pomniki natury. Przy sztormowej pogodzie morze znów częściowo je zasypuje lub odsłania nowe fragmenty – dlatego każdy spacer w to miejsce może wyglądać inaczej.

To wyjątkowe zjawisko sprawia, iż zatopiony las często określany jest jako „polskie Pompeje przyrodnicze”. To w pełni zasłużone określenie — mało gdzie można zobaczyć tak dobrze zachowane ślady pradawnego ekosystemu na otwartym wybrzeżu.

Droga powrotna i dłuższe trasy

Jeśli zdecydujecie się na długą, niemal 20-kilometrową wędrówkę z Rowów aż na ruchome wydmy, szlak przebiega dokładnie obok zatopionego lasu. To świetna okazja, by połączyć kilka wyjątkowych atrakcji w jeden cały dzień obcowania z przyrodą.

Po nacieszeniu się tym niezwykłym miejscem pozostaje nam niestety droga powrotna — choć widoki wynagradzają każdy krok. Jednak naprawdę warto tu dotrzeć, bo zatopiony las jest jedną z najbardziej niezwykłych atrakcji polskiego wybrzeża i często pozostaje nieodkryty przez turystów.

Zatopiony Las
Zatopiony Las

Ruchome wydmy Słowińskiego Parku Narodowego.

Słyszymy to hasło i widzimy mega popularną Wydmę Łącka w Łebie. Chcemy pokazać o wiele większą Wydmę Czołpińską. W Łebie ma wysokość około 30 m. Ta na fotkach jest prawie dwa razy większa. Tworzy wzniesienie o wysokości 56 m n.p.m. Możemy podziwiać tu dwa rodzaje wydm – białą i szarą.

Pierwsza bez roślinności. To czysty piasek. Piaskownica, pustynia jak krzyczał nas maluch, wspinając się z łatwością na kolejne wzniesienie. Nogi grzęzły w piasku. Rodzice z trudem podążali za synkiem. Zasapani i wykończeni. Dobrze, iż tego nie widzieliście. Kondycja u nas leży.

Wydma szara jest częściowo ustabilizowana. Porusza się wolniej i pokryta jest ubogą roślinnością z zaczątkiem powstawania gleby. Można tu podziwiać głównie piaskownicę zwyczajną i wydmuchrzycę piaskową, która jest tak efektowna, iż pojawia się często w ogrodach domowych.

Wydma Czołpińska
Wydma Czołpińska
Wydma Czołpińska
Wydma Czołpińska

W drodze powrotnej na parking wędrowaliśmy przez malowniczy las. Czasami musi być tu dość wilgotno, ponieważ w kilku miejscach zbudowano kładki. W przydrożnych rowach stała woda. Ze ścieżki patrzyliśmy kilka dorodnych podgrzybków, ale z grzybobrania nici- jesteśmy przecież na obszarze chronionym.

Ślinik Wielki, czyli potwór wypatrzony w lesie

Zjem sobie całego grzybka – powiedział Ślinik Wielki, którego spotkaliśmy w lesie. To jeden z największych w Polsce ślimaków. Może osiągnąć długość choćby do 18 centymetrów. Jest czarny, rudy, brunatny lub pomarańczowy. Nasz głodomór był czarny jak węgiel. Ten ślimak nie posiada skorupy. Pewnie niektórzy powiedzą, iż wygląda obrzydliwie. Ślinik żywi się roślinami oraz padliną, ale ostatnio głośno było o zaobserwowanych ślimakach w ptasich gniazdach i martwych pisklakach nadgryzionych przez tego potwora. Nie wiadomo dlaczego ptaki nie widzą w nim agresora. Największym wrogiem tego żyjątka na pewno są działkowcy. Te potwory potrafią narobić niezłych szkód w ogródku.

Pomnik Poległych w I Wojnie Światowej i Cmentarz Ewangelicki Smołdziński Las (Holzkathen)

W samym sercu Smołdzińskiego Lasu, dawnej osady Holzkathen, skrywa się niezwykle poruszające miejsce – Pomnik Poległych w I Wojnie Światowej wraz z pozostałościami cmentarza ewangelickiego. To jeden z tych zakątków Pomorza, gdzie natura i historia łączą się w wyjątkowy sposób, tworząc przestrzeń pełną ciszy, refleksji i pamięci o dawnych mieszkańcach regionu.

Historia dawnej osady Holzkathen

Holzkathen, podobnie jak wiele niewielkich osad w okolicy Słowińskiego Parku Narodowego, była wsią zamieszkaną przez ludność niemiecką aż do 1945 roku. Z czasem większość zabudowań zniknęła, a las pochłonął ślady dawnego życia. To, co przetrwało do dziś, to fragmenty cmentarza oraz pomnik poświęcony mieszkańcom poległym podczas I wojny światowej.

Pomnik upamiętniający mieszkańców

Centralnym punktem miejsca jest kamienny pomnik wzniesiony prawdopodobnie w latach 20. XX wieku. Upamiętniał on żołnierzy z Holzkathen, którzy zginęli na frontach Wielkiej Wojny. Jak w wielu podobnych pomorskich osadach, tablica zawierała imiona i nazwiska poległych ‒ dziś niestety często nieczytelne lub niekompletne.

Choć ząb czasu mocno nadgryzł strukturę monumentu, przez cały czas emanuje on godnością i przypomina o dramatycznych losach ludzi, których historia nie powinna zostać zapomniana.

Cmentarz Ewangelicki w Smołdzińskim Lesie

Tuż obok pomnika znajdują się pozostałości dawnego cmentarza ewangelickiego. Wśród drzew można odnaleźć fragmenty nagrobków, obramowania grobów i kamienne płyty, często porośnięte mchem i ukryte pod warstwą ściółki leśnej. To miejsce, w którym panuje prawdziwa cisza – zakłócana jedynie szumem drzew i śpiewem ptaków. Cmentarz jest przykładem typowych dla Pomorza leśnych nekropolii wiejskich, zakładanych z dala od zabudowań, na naturalnych wzgórkach lub polanach. Dziś ma charakter miejsca całkowicie opuszczonego, ale jednocześnie wyjątkowo klimatycznego.

Miejsce pamięci i refleksji

Pomnik i cmentarz w Smołdzińskim Lesie nie są szeroko znane, dlatego można tu liczyć na pełną samotność i kontakt z naturą. To idealne miejsce dla osób, które:

  • interesują się historią regionu,
  • poszukują mało znanych miejsc z „duszą”,
  • lubią wędrówki po odludnych, leśnych terenach,
  • chcą poznać mniej oczywiste ślady dawnego Pomorza.

To również istotny punkt na mapie lokalnej pamięci – przypomnienie o dawnych mieszkańcach, którzy przez pokolenia tworzyli krajobraz kulturowy okolic Smołdzina.

Jak dotrzeć?

Do miejsca prowadzą leśne drogi w okolicy Smołdzińskiego Lasu. Najłatwiej trafić tam, kierując się z centrum Smołdzina w stronę osady, a następnie pieszo lub rowerem zagłębiając się w leśne ścieżki. Pomnik i cmentarz nie są oznaczone w terenie, dlatego warto posłużyć się mapami turystycznymi lub GPS. Publikujemy pinezkę z mapy Google z dokładną lokalizacją.

Rowy (kaszb. Rowë, niem, Rowe) nadmorska wieś letniskowa. Według danych z 2007 roku miała 397 mieszkańców. To dawna osada rybacka. Tereny, na których leżą Rowy wchodziły w skład Polski od czasów Mieszka I aż do XIII wieku. Przez wieki wioskę zamieszkiwała tylko ludność słowińska. Później przybywało coraz więcej niemieckich osadników.

Zabytkowy kościół w Rowach

Odwiedzajac Rowy warto zobaczyć neogotycki kościół z drewnianą dzwonnicą. Pierwsza świątynia w tym miejscu powstała w XV wieku. Do roku 1799 ksiądz wygłaszał kazanie w języku słowińskim.

Język słowiński uznawany jest za dialekt języka kaszubskiego. Od XIX wieku parafie i szkoły w tym regionie przechodziły na język niemiecki. Język słowiński zanikał. Ostoją pozostali rybacy, którzy ciągle go używali. Całkowity zanik kultury słowińskiej przyniósł koniec II wojny światowej i migracja prawie wszystkich mieszkańców wsi słowińskich do Niemiec.

Obecny kościół powstał w latach 1844-1849. Zbudowano go z ciosanych głazów z Kamiennej Wyspy na jeziorze Gardno. Pewnie stąd pojawiły się o legendy o diable, który został oszukany przez sprytną kobietą. Pewien rybak założył się o duszę z diabłem, który miał w jedną noc wybudować kościół. Budowa szła świetnie i przerażona żona rybaka postanowiła ratować męża. Obudziła koguta, a ten zapiał. Diabeł pomyślał, iż przyszedł ranek i zakład przegrał. Wściekły ciskał kamieniami po okolicy i w ten sposób powstała Kamienna Wyspa na jeziorze.

W Rowach znajdziemy klasyczną promenadę z ławkami, które chronią przed wiatrem. Ciekawostką jest sztuczna rafa z betonu, Wybudowano ją, żeby chronić plażę przed morzem, zabierającym piasek. Przy małych falach podobno można ją wypatrzyć. Nam się nie udało.

Oczywiście nie mogło zabraknąć klasycznego ujęcia. W pochmurny i wietrzny dzień polowaliśmy na fotki wzburzonego morza.

Port rybacki w Rowach – serce nadmorskiej miejscowości

Port rybacki w Rowach to jedno z najbardziej klimatycznych miejsc w całej miejscowości. Położony u ujścia rzeki Łupawy do Bałtyku, pełnił od wieków istotną funkcję dla lokalnej społeczności. Choć dziś jest przede wszystkim miejscem spacerów i turystycznych odkryć, przez cały czas zachował swój autentyczny charakter małego, nadmorskiego portu.

Historia i tradycja rybacka

Pierwsze wzmianki o tutejszej przystani pojawiają się już w XIX wieku. Trudne warunki geograficzne – szczególnie częste zamulanie ujścia rzeki – sprawiły, iż port wielokrotnie przebudowywano i wzmacniano. W przeszłości był głównie bazą dla niewielkich łodzi rybaków z Rowów i okolicznych wsi, którzy wypływali tu codziennie na połowy śledzi, dorszy czy fląder. Dziś rybacka tradycja przez cały czas jest tu obecna – w porcie spotkać można kutry i łodzie, na których suszą się sieci, a zapach smażonej ryby z pobliskich smażalni przypomina o dawnym znaczeniu tego miejsca.

Spacer wzdłuż nabrzeża

Port to idealne miejsce na krótki spacer. Z jednej strony widać kolorowe kutry, przycumowane przy betonowych nabrzeżach, z drugiej – malowniczą panoramę ujścia Łupawy. O każdej porze roku panuje tu inny klimat:

  • latem tętni życiem – otwierają się budki z lodami, smażalnie, bary i punkty informacji o rejsach,
  • poza sezonem port zamienia się w spokojne, ciche miejsce, idealne do fotografowania lub obserwacji ptaków.

To także świetne miejsce dla rodzin z dziećmi – maluchy chętnie oglądają kutry, sprzęt rybacki i mewy przesiadujące na nabrzeżach.

Rejsy i atrakcje portowe

W sezonie letnim z portu w Rowach kursują rejsy wycieczkowe po Bałtyku. Najczęściej są to krótkie, 30–60-minutowe wyprawy stylizowanymi statkami, w tym jednostkami przypominającymi pirackie galeony. To popularna atrakcja – zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. W porcie często realizowane są również lokalne wydarzenia, zwłaszcza w okresie letnim – m.in. festyny, koncerty czy kiermasze z regionalnymi produktami.

Port rybacki w Rowach

Most zwodzony i połączenie dwóch części Rowów

Tuż przy porcie znajduje się charakterystyczny most zwodzony, który łączy obie części miejscowości położone po dwóch stronach Łupawy. Most podnosi się kilka razy dziennie, umożliwiając przepływ łodzi – to atrakcja sama w sobie, szczególnie dla dzieci, które chętnie oglądają mechanizm w ruchu.

Morska atmosfera i lokalne przysmaki

Okolice portu to świetne miejsce, by spróbować świeżych ryb – smażalnie, food trucki i restauracje oferują m.in.:

  • dorsza i flądrę,
  • śledzia bałtyckiego,
  • zupy rybne,
  • świeżo wędzone ryby.

Zjeść można zarówno w klimatycznych knajpkach, jak i na świeżym powietrzu, siedząc na ławkach z widokiem na rzekę.

Dlaczego warto odwiedzić port w Rowach?

Port rybacki to miejsce, w którym można poczuć prawdziwy klimat nadmorskiej miejscowości – bez gwaru wielkich nadbałtyckich kurortów. To idealny punkt na spacer o zachodzie słońca, dobre zdjęcia i chwilę odpoczynku nad wodą. A przy okazji świetna baza wypadowa na dalsze odkrywanie okolic – wejścia na plażę znajdują się w zasięgu kilku minut.

Port rybacki w Rowach

Wszystkie zachody słońca – pamiątka z wyjazdu

Wyjazd nad Bałtyk w naszym przypadku zawsze musi się skończyć polowanie na malowniczy zachód słońca. Nasza galeria powiększyła o kilka fajnych fotek.

Inne atrakcje w okolicy

  • Wydma Orzechowska i widowiskowe klify przy ujściu Orzechowej
  • Ustka – bezpłatny przewodnik z mapą
  • Wydmy Lubiatowskie – mniej znane wydmy ruchome nad Bałtykiem
W trudnej sztuce fotografowania pierwsze lekcje pobiera nasz maluch. Modelka mogła być tylko jedna.

Internetowy przewodnik po Polsce

Zapraszamy do naszego Interaktywnego przewodnika po Polsce. Mapa ułatwi nawigację po naszych artykułach. Każde zaznaczone na mapie miejsce posiada aktywny link, który przeniesie was do obszernego artykułu. Fotki, historia, zabytki, legendy, godziny otwarcia muzeów, ceny biletów i wiele przydatnych wskazówek. Z mapą planowanie podróży po Polsce staje się proste. To ponad 400 opisanych dokładnie miejsc. W przypadku niektórych miast znajdziecie obszerny przewodnik. I oczywiście mnóstwo fotek, które uwielbiamy robić. Zapraszamy do podróży z nami. Mapa pozostanie zawsze jako pierwsza publikacja na naszej stronie. Będzie zawsze pod ręką. Zaglądajcie tu, ponieważ będziemy cały czas nasz przewodnik rozwijać i uaktualniać.

Otwórz Mapę
Idź do oryginalnego materiału