Roman porzucił żonę i dzieci, aby przeprowadzić się do mnie. Jednak zamiast oczekiwanego szczęścia przyszło jedynie rozczarowanie

przytulnosc.pl 6 dni temu

Roman porzucił swoją żonę i dzieci, aby przeprowadzić się do mnie. Jednak zamiast wymarzonego szczęścia, spotkało mnie jedynie rozczarowanie. Kiedy mieszkałam sama, robiłam to, co chciałam i kiedy chciałam. Teraz w domu musi być kolacja i idealna czystość. A wieczorem, zamiast pójść do restauracji czy do kina, omawiamy problemy jego dzieci!

Moje życie zamieniło się w ciągłą rutynę. Włożyłam tyle wysiłku, aby osiągnąć to, czego pragnęłam, ale zamiast szczęścia spotkało mnie jedynie rozczarowanie. Sprawa w tym, iż pięć lat temu poznałam Romana i od razu się w nim zakochałam. Chłopak odwzajemniał moje uczucia, ale była jedna przeszkoda — Roman był żonaty. Jestem pewna, iż większość mnie potępi, ale nie obchodziło mnie to. Zupełnie nie martwiło mnie zdanie innych ludzi. Chciałam tylko być blisko tej osoby.

Początkowo ukrywaliśmy nasz związek przed jego rodziną, ale z czasem zrozumiałam, iż nie chcę dzielić Romana z nikim. Myśl o tym, iż gdzieś tam leży w objęciach innej kobiety, doprowadzała mnie do szaleństwa. Wtedy postanowiłam, iż muszę zabrać swojego ukochanego z rodziny.

Nie chcę opowiadać, jakimi brudnymi metodami musiałam się posłużyć, aby zdobyć Romana, ale w końcu się udało. Już po trzech miesiącach przeprowadził się do mnie.

Powiedzenie, iż byłam szczęśliwa, to nic nie znaczy. Teraz byłam jedyną kobietą w życiu Romana! Nikt już nam nie stał na drodze. Jednak rozstanie z byłą żoną nie było dla Romana łatwe. Cały czas był przygnębiony, więc moim obowiązkiem było go wspierać. Włożyłam wszelkie starania, aby był szczęśliwy.

Chociaż nie spieszyliśmy się z legalizacją naszego związku, wzięłam na siebie wszystkie obowiązki dobrej żony. Każdego ranka czekał na mnie pyszny śniadanie i wyprasowane ubrania, a wieczorem czysty dom i masaż. Szczerze mówiąc, przestałam żyć własnym życiem, a wszystkie moje myśli kręciły się wokół Romana. Jedyną rzeczą, jaką chciałam, było jego szczęście.

Tak przeżyliśmy pół roku. Z czasem zaczęłam zauważać, iż Roman bardzo się zmienił. Nie pozostał z niego ten troskliwy, wrażliwy i hojny mężczyzna. Kiedy się spotykaliśmy, robił dla mnie wszystko. Każda nasza randka była jak z bajki. Teraz nasze życie zamieniło się w rutynę. Wszystkie nasze rozmowy sprowadzają się do omawiania problemów domowych. Przestałam czuć się szczęśliwa u jego boku.

Muszę wstawać o szóstej rano, aby zdążyć przygotować mu śniadanie. Cały wieczór spędzam na sprzątaniu domu i prasowaniu ubrań na jutro.

Kiedy mieszkałam sama, robiłam tylko to, co chciałam i kiedy chciałam. Teraz muszę zadowalać męża i spełniać wszystkie jego kaprysy.

A wieczorem, zamiast razem obejrzeć film czy pójść do restauracji, omawiamy problemy jego dzieci.

Do dziś nie rozumiem, jak to się stało. Kiedy nasze relacje zamieniły się w rutynę? Czy tak będzie zawsze?

Szczerze mówiąc, boję się, iż Roman mnie nudzi. Kiedyś żyłam z każdym spotkaniem z nim, a teraz czekam, aż w końcu pójdzie do pracy! Rutyna jakby zabiła moje uczucia do niego!

Kiedy zabierałam Romana z rodziny, nie spodziewałam się tego. Tydzień temu podjęłam istotną decyzję — rozstać się z Romanem. Rozumiem, jak to dziwnie wygląda, ale swojej opinii nie zmienię. Jedyną rzeczą, jaką teraz chcę, to żeby zniknął na zawsze z mojego życia. Tylko jak teraz go przywrócić do rodziny?

Idź do oryginalnego materiału