Niezwykle ciekawą propozycję dla ropczycan miało w niedzielę Powiatowe Centrum Edukacji Kulturalnej. „Rodzinna niedziela ze sztuką” pozwoliła na zwiedzenie wystaw, spotkania z lokalnymi artystami, obejrzenie filmów dokumentujących przebieg pracy twórczej.
Wystawy aktualnie wystawione w PCEK to „Sacrum i profanum”, „Odsłony”, „Domy też odchodzą… Studium czasu”.
„Sacrum i profanum” obejmuje dzieła Kazimierza Czapki, rzeźbiarza, fraszkopisarza i poety, pochodzącego z Wolicy Ługowej. Zaprezentowano 24 prace stojące oraz 30 płaskorzeźb. Wraz z wernisażem, który odbył się tydzień temu, publiczność miała okazję do świętowania 50-lecia twórczości Artysty. Rzeźby, w większości z surowego drewna, obrazują postacie ludzkie w codziennych czynnościach, postacie świętych w charakterystycznych dla nich pozach, z atrybutami, wreszcie postacie znane z historii powszechnej – tu szczególnie zwraca uwagę misternie odtworzona głowa faraona.
Kazimierz Czapka to także wyśmienity fraszkopisarz. I chociaż na zdjęciach tego pokazać nie można, to dla kronikarskiej dokładności warto przytoczyć treść przynajmniej dwóch fraszek:
„Mniemanie.
Mniema niejedna małolata,
Że pępek na wierzchu,
Jest pępkiem świata”.
„Istota fraszki.
Dowcip w słowie to jedno,
A drugie – trafić w sedno”.
Wystawa „Domy też odchodzą… Studium czasu” prezentuje zanikający wygląd polskiej wsi widziany w obiektywie artysty-fotografika Roberta Kozdrasia, rzeszowianina, laureata wielu konkursów fotograficznych. Zdjęcia są zapisem przemijania tego, co autor nazywa „prawdziwą wsią”, a w rzeczywistości stanowi archetyp wsi, tkwiący w wyobraźni dzisiejszych pokoleń. Robert Kozdraś podkreśla, iż nie miał na celu dokumentowania procesu rozpadu, ale patrząc na fotografie, trudno oprzeć się takiemu właśnie wrażeniu. Może dlatego zwiedzający mają w oczach zarówno uśmiech, jak i smutek.
I wreszcie wystawa „Odsłony”, prezentująca obrazy Kazimierza Cebuli. To niezwykła, niemalże kronikarska podróż w czasie i przestrzeni. Bohaterem jest miejscowość Wielopole, jej codzienność i niecodzienność, historia i teraźniejszość. Zaklasyfikowane do art brut, czyli sztuki naiwnej, obrazy, nieodparcie przywodzą jednak na myśl dzieła Pietera Bruegla, który również preferował styl prosty, nie ulegając modzie. I jak u Bruegla, na płótnach Cebuli dostrzegamy większe i mniejsze grupy ludzi konfrontowanych z rzeczywistością – czasem miłą i radosną, czasem pełną smutku i cierpienia.
Dyrektor PCEK w Ropczycach, Agnieszka Ochał, podkreśla: „Spotkania z artystami organizujemy cyklicznie, w ramach „Rodzinnej niedzieli ze sztuką”, w drugą niedzielę sierpnia. Akurat w tym roku mamy szczęście – wystawiamy malarstwo i rzeźbę. Cieszy nas, iż artyści: Kazimierz Cebula i Kazimierz Czapka znaleźli dla nas czas i są przy tych wystawach. A dzisiejszy dzień jest szczególny, bo można się z nimi spotkać, porozmawiać, zobaczyć, jak pracują. Spotkanie z artystą to też odkrywanie jego osobowości, bo on często potrafi się wyrazić jedynie przez dzieło. Rozmowa, dostrzeganie motywacji, rozumienie elementów przedstawionych na obrazie, w rzeźbie, pomaga w zrozumieniu twórcy, ale też pozwala na pokazanie go jako kogoś niezwykłego, bo tak przecież jest. Cieszę się, iż udają się nam te swoiste lekcje sztuki, o sztuce i o ludziach sztuki. Bo można tworzyć dzieło, ale pozostawać niezrozumiałym albo nieznanym. Dlatego nasze Centrum stara się nie tylko edukować odbiorców dzieł, ale i promować artystów”.