RIMMEL OH MY GLOSS! Lip Oil - nawilżający olejek do ust

zuzkapisze.pl 2 dni temu

Produkt pochodzi z pudełka Pure Beauty ALOHA FLAMINGO - barter


Pudełko Pure Beauty Aloha Flamingo obfitowało w same cudowne kosmetyki zarówno do pielęgnacji ciała, włosów jak i makijażu. Dawno na moim blogu nie pojawiały się kosmetyki do ust, więc postanowiłam opowiedzieć Wam o olejku do ust marki RIMMEL. Zapraszam do lektury.


Jeśli czasami czytacie mojego bloga, to pewnie wiecie, iż nie lubię malować ust. Jakoś nie po drodze mi z wszelkiego rodzaju pomadkami czy błyszczykami. Zdarza mi się robić wyjątki, kiedy w moje ręce trafiają jakieś olejki czy przejrzyste błyszczyki do ust. Chociaż nie zawsze o nich pamiętam, to zdarza mi się to częściej niż stosowanie tradycyjnych malowideł. Kiedy zobaczyłam olejek marki RIMMEL w pudełku Pure Beauty pomyślałam, iż fajnie, iż marka się rozwija. Ostatnio modne zrobiły się takie olejki, ale do tej pory nie miałam okazji po nie sięgać. Do marki RIMMEL mam całkowite zaufanie i jestem wierna wielu ich kosmetykom, więc postanowiłam od razu wziąć się za testowanie. Co mogę o nim powiedzieć?

Rewolucyjny olejek Rimmel London Oh My Gloss! Lip Oil zapewni Twoim ustom nie tylko zachwycający połysk, ale także intensywne nawilżenie, ochronę i pełniejszy wygląd. Delikatna receptura z naturalnymi olejami skutecznie pielęgnuje wrażliwą skórę warg i nie pozostawia lepkiego filmu. Pokryje usta warstwą o wysokim połysku, wygładzi i wyrówna ich powierzchnię, dzięki czemu wszelkie linie i zmarszczki zostaną perfekcyjnie zamaskowane, a dodatkowo zapewni ustom długotrwałe uczucie komfortu. Wesprze ich zmiękczony wygląd i zapobiegnie widocznej suchości, która przeszkadza w nieskazitelnym makijażu. W mgnieniu oka pomoże uzyskać pięknie błyszczące, soczyste usta, które przyciągną spojrzenia i będą kusić pocałunkami.




Bardzo podoba mi się już samo opakowanie. Prostokątna przejrzysta bryła, w której widoczny jest jasnoróżowy olejek w formie żelu. Nakrętka jest równocześnie sporym aplikatorem, który wydobywa kosmetyk z wnętrza. Gąbeczka na aplikatorze jest odpowiednio miękka i przyjemna w stosowaniu.




Olejek jest bardzo przyjemny w stosowaniu, pięknie wygładza i widocznie nawilża usta. Podoba mi się efekt, jaki pozostawia, bo nadaje ustom lekkiego koloru i nienachalnego wyglądu. Warstwa nie jest klejąca, więc bez obaw mogę nosić go na ustach przy rozpuszczonych włosach nie bojąc się o ich przyklejanie. Myślę, iż warto skusić się na taki kosmetyk i mieć go przy sobie w torebce. Szczególnie polecam go Paniom, które nie lubią malować ust tradycyjnymi pomadkami, ale chcą lekko je podkreślić.
Idź do oryginalnego materiału