„Rekowiecze. Wczesne w replikach”

kulturaupodstaw.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: fot. Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie


Gnieźnieńskie muzeum posiada w swoich bogatych zbiorach około dwudziestu tysięcy eksponatów. Jednak zabytki liczące sobie wiele stuleci bywają niekompletne, zwłaszcza jeżeli chodzi o te wykonane z drewna czy tkaniny. Dlatego też na wystawach znacznie częściej pojawiają się przedmioty żelazne niż ubrania. W takich sytuacjach można jednak liczyć na odtwórców historycznych, którzy starają się jak najwierniej wykonywać repliki ubrań, narzędzi czy uzbrojenia. Efekty ich pracy możemy podziwiać na wystawie w MPPP do 22 czerwca 2025 roku. Prezentowane przedmioty pochodzą ze zbiorów osób prywatnych.

Z drewna i gliny

Ekspozycja przenosi nas w czasie do wczesnośredniowiecznej osady. Poznajemy życie codzienne i narzędzia używane przez ówczesnych chłopów i rzemieślników. Uprawa roli tysiąc lat temu była niezwykle żmudnym zajęciem. Najpierw należało bowiem wypalić i wykarczować puszczę, a dopiero po tym można było zacząć ciężką pracę na pozyskanej w ten sposób ziemi. Chłopi sami tworzyli narzędzia do pracy. Wykonywali je przede wszystkim z drewna, jak np. radła, sierpy i łopaty. Żelazo, które było znacznie droższe, wykorzystywali wyłącznie do zbrojenia narzędzi. Obróbką i nierzadko pozyskiwanie drewna było zajęciem cieśli. Był to zawód często przekazywany z pokolenia na pokolenie.

fot. Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie

Rzemieślnik ten używał w pracy rozmaitych narzędzi, m.in. młotków, siekier, hebli, pilników. We wczesnośredniowiecznej osadzie drewno nie tylko stanowiło podstawowy budulec, ale wykorzystywano je również do wykonywania narzędzi, naczyń czy uzbrojenia.

Ważne miejsce w ówczesnym społeczeństwie należało także do rybaków. Połów ryb wyglądał jednak zgoła inaczej niż obecnie. Stosowano haczyki na linkach przymocowanych do gałęzi oraz pułapki, tzw. wierszki, czyli wiklinowe kosze o cylindrycznym kształcie ze zwężającym się otworem wlotowym, co uniemożliwiało rybie ucieczkę. Replikę wierszki można podziwiać na gnieźnieńskiej wystawie. Podobnie jak drewno, tak i glina w średniowieczu była bardzo ważnym materiałem. Garncarz pozyskiwał surowiec, kopiąc, a następnie moczył go w wodzie, wyrabiał i formował, używając koła garncarskiego. Uformowane i wysuszone naczynia wypalał następnie w palenisku. Wyroby garncarzy z państwa Piastów cieszyły się popularnością również poza jego granicami.

Metale

Trudno wyobrazić sobie wczesnośredniowieczny gród bez przedmiotów z żelaza. Obróbką tego materiału zajmowali się kowale. W mniejszych warsztatach wykonywali toporki, ostrza czy młotki, w większych powstawały także hełmy i miecze. W swoim zakładzie każdy kowal wykorzystywał palenisko i miech, a także kowadło, szczypce, młoty, kształtowniki i przecinaki. Kowalstwo stanowiło niezwykle istotny element w państwie rządzonym przez Piastów. Niemal całe uzbrojenie (hełm, kolczuga, miecz) wojów drużyny książęcej wykonane było z żelaza. Repliki tych przedmiotów możemy podziwiać na wystawie.

fot. Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie

Z kolei obróbka metali szlachetnych była zajęciem złotnika. Rzemieślnik ten tworzył m.in. luksusową biżuterię, elementy stroju i przedmioty liturgiczne. W swoim warsztacie wykorzystywał kleszcze, młotki i pilniki. Warto wspomnieć, iż w czasach średniowiecza srebro stanowiło powszechną walutę, a noszenie biżuterii z niego wykonanej było wyznacznikiem statusu społecznego.

Równie pożądanym towarem co kruszce był bursztyn. Obrabiali go bursztynnicy, którzy dzięki nożom i pilnikom mogli nadać mu określony kształt, a przy użycia drewnianego wiertła wykonać w nim otwór. Państwo pierwszych Piastów słynęło z handlu bursztynami.

Ubrania i futra

Na wystawie nie zabrakło także replik wczesnośredniowiecznych ubrań. Strój od zawsze był nieodłączną potrzebą człowieka. Przeciętny mieszkaniec piastowskiego grodu nosił przede wszystkim tuniki, spodnie i płaszcze. Zanim jednak ubranie powstało, potrzebny był materiał. Jego wykonaniem zajmowali się tkacze, którzy najpierw płukali, wyczesywali i dzielili włókna na długie, z których wyrabiano przędzę, oraz krótkie z przeznaczeniem na filc lub wojłok (filc gorszego gatunku).

fot. Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie

W swojej pracy wykorzystywali przede wszystkim wełnę i len. Do wytwarzania przędzy używali drewnianych wrzecion, z niej na pionowych krosnach tkali tkaninę. Warto wspomnieć, iż w średniowieczu potrafiono barwić włókna i tkaniny, np. używając łupin orzecha, pokrzywy czy kwiatów i liści wrotyczu. Osoby zamożne i władcy nosili natomiast ubrania wykonane ze skór i futer.

Pozyskiwali je myśliwi, którzy polowali na dzikie zwierzęta nie dla samego mięsa, tylko dla kości, rogów, zębów, skór i futer. Żeby nie zepsuć futra zamiast łuków używali procy, pułapek i trucizn. Myśliwi stanowili istotną część ówczesnego społeczeństwa. Państwo Mieszka I, a później także Bolesława Chrobrego słynęło z handlu doskonałymi futrami gronostajów, łasić i bobrów.

Na wystawie nie mogło zabraknąć również repliki sznurów i lin, które wytwarzane były przez powroźników. Przedmioty te wykorzystywano w domu, zagrodzie, warsztatach, żegludze, ale również przy wznoszeniu budowli. Wykonywane były z włókien roślin, zwłaszcza konopi i lnu. Na ekspozycji znajdziemy także obiekty związane z żeglarstwem i szkutnictwem. Po jeziorach i rzekach pływano na zwykłych dłubankach wydrążonych z kłody drewna. Natomiast w przypadku podróży morskich niezbędne były większe statki wyposażone w żagle i liczne wiosła.

Idź do oryginalnego materiału