Ostatnio dużo mówi się o technologii rzeczywistości rozszerzonej, zwłaszcza po jej odsłonięciu Okulary Snapchata I Meta Orion. Są one zarówno bardzo drogie, jak i niedostępne dla konsumentów – istnieje jednak rosnący rynek niedrogich okularów, które zapewniają niektóre zalety okularów AR w znacznie atrakcyjniejszej cenie. The RayNeo Air 2s‘ są jednymi z nich i przedstawię kilka moich przemyśleń.
Jak się czują
Po pierwsze, są to okulary za 399 dolarów (choć w tej chwili są to ok w sprzedaży za 319 dolarów) – więc na pewno sprawiają wrażenie tanich. Przód to pojedynczy arkusz plastiku i tak naprawdę nie wygląda jak para okularów, poza ogólnym kształtem. Ramki są na pewno bardzo elastyczne i łatwo je wygiąć w drugą stronę.
Z jednej strony oznacza to, iż jest to produkt w rozmiarze uniwersalnym, co jest fajne, bo nie musisz martwić się o rozmiar przy zakupie. Z drugiej strony oznacza to, iż jeżeli nie będzie Ci pasować, nie będziesz się dobrze bawić. Trudno było je idealnie trzymać na twarzy bez konieczności ciągłego dopasowywania. Zmiana mostka nosowego (w zestawie jest ich kilka) trochę pomogła – ale ogólnie powiedziałbym, iż nie pasowała do mnie zbyt dobrze. Twój przebieg będzie tam oczywiście różny.
Chociaż okulary mogą wydawać się tanie, rozpakowywanie z pewnością takie nie było. RayNeo (submarka TCL) zdecydowanie trafiło w sedno opakowania. Do okularów dołączono także wysokiej jakości etui, dzięki czemu można je bez obaw wrzucić do plecaka.
Doświadczenie
W tym przedziale cenowym nie ma możliwości spakowania wbudowanej baterii ani jakiegokolwiek komputera – co oznacza, iż zawsze trzeba używać ich przewodowo z portem USB-C. To w porządku, chociaż oznacza to, iż będziesz go używać głównie stacjonarnie. Trudno jest cokolwiek widzieć przez wyświetlacze, dlatego nie zalecałbym korzystania z nich w ruchu, choć z pewnością jest to możliwe.
Faktyczne panele wyświetlacza są całkiem niezłe. Oferują jasność do 5000 nitów, częstotliwość odświeżania 120 Hz i dobre kolory dzięki panelom microOLED firmy Sony. Wyświetlacze mają rozdzielczość 1920 × 1080 na oko, co nie jest niczym niesamowitym, ale z pewnością są wystarczająco dobre do czytania mniejszego tekstu. RayNeo twierdzi, iż oferują one wyświetlacz o przekątnej 201 cali z odległości 6 metrów, co upodabnia je do wrażeń kinowych.
Zauważyłem, iż używam ich głównie do leżenia w łóżku i oglądania filmów lub programów na YouTube. Jest to przydatne i z pewnością zapewnia przyjemniejsze wrażenia wizualne niż oglądanie bezpośrednio na telefonie. jeżeli jednak masz dobry telewizor, te oczywiście nie będą porównywalne.
Jest jednak jedna rzecz, której im brakuje, a mianowicie osłona wyświetlaczy. Oferowały to inne okulary AR, których używałem w przeszłości, takie jak Xreal Airs. Osłona jest niezwykle pomocna, gdy chcesz czegoś bardziej wciągającego i chcesz zablokować przedostawanie się światła. To tylko mały kawałek plastiku, który mocuje się z przodu okularów. Byłoby łatwo to uwzględnić. Rzeczywiste okulary są dość przyćmione, więc nie jest tak, iż oślepia Cię światło za tobą. Mogłoby być lepiej, gdyby była osłona.
Dlaczego to ma sens
Myślę, iż przewodowe okulary rozszerzonej rzeczywistości mają mnóstwo sensu. Można znacznie obniżyć koszty, eliminując potrzebę dołączania jakiejkolwiek mocy obliczeniowej ani wbudowanej baterii. Ponadto można ich używać jako wyjścia wyświetlacza ze wszystkim, co obsługuje wyjście wideo USB-C, na przykład Nintendo Switch, co czyni je niezwykle elastycznymi.
Główną wadą jest to, iż nie masz odpowiedniego systemu operacyjnego. RayNeo sprzedaje akcesorium zwane „Pocket TV”, które umożliwia uruchamianie systemu operacyjnego Google TV, gdy jest ono podłączone. To akcesorium może także pełnić funkcję pilota.
Podobno Apple też odkrywanie produktu podobnie do tego, zasadniczo sprzedając zestaw słuchawkowy Vision, który zasila Twój iPhone – przy czym zestaw słuchawkowy tak naprawdę zawiera tylko wyświetlacze. Ze względu na koszty takie podejście z pewnością ma pewien sens.
Mój werdykt
Ogólnie rzecz biorąc, są to niezłe okulary, które poprawiają wrażenia multimedialne na iPhonie, zwłaszcza jeżeli jest to Twój główny sposób oglądania treści. Wyświetlacze są bardzo jasne i świetnie się na nie patrzy. Jego głośniki też są całkiem niezłe.
Za 319 dolarów z pewnością nie są najlepsze pod każdym względem, ale jeżeli coś takiego jak ten produkt wydaje Ci się atrakcyjne, jest to łatwy zakup – pod warunkiem, iż dobrze Ci pasuje. Ponadto, w przeciwieństwie do samodzielnego zestawu słuchawkowego, nie musisz się martwić, iż umrą, gdy w końcu będziesz chciał ich użyć.
Śledź Michaela: X/Twitter, Błękitny,
FTC: Korzystamy z automatycznych linków partnerskich generujących dochód. Więcej.
Source link