Kiedy byłam dzieckiem, moja mama i ciocia wracały do łazienki z rękami owiniętymi w lateksowe rękawiczki, zakrywając blaty i podłogę gazetami i mieszając w plastikowej misce ciemną, śmierdzącą pastę. Godzinami na przemian plotkowali i wcierali sobie pastę we włosy. Po zakończeniu miesięcznego rytuału ich siwe włosy zostały całkowicie zniszczone. Ja, wszechwiedząca i potrafiąca osądzać, zmarszczyłabym nos i stwierdziła, iż to wszystko wydaje się zbyt dużym wysiłkiem.
Kazali mi poczekać do I zaczął siwieć.
Dwie dekady później utrzymuję, iż miałem rację. Dzięki nieudanemu eksperymentowi pandemicznemu z fioletowymi włosami wiem, iż farbowanie włosów w domu to sprawiedliwy ból tyłka. Przyrzekłam sobie, iż nigdy więcej tego nie zrobię. Potem, podczas mojej ostatniej fryzury, stylistka próbowała mnie wyprzedzić w kwestii farbowania, ponieważ: „Jesteś za młoda, żeby być Ten szary.” W tym momencie zobaczyłam moją mamę i ciocię w tej starej łazience, wskazujące na mnie palcami i chichoczące.
Tak rozpoczął się mój dwumiesięczny eksperyment z Colorsonic L’Oréal.
L’Oreal Colorsonic
$124,99
Dobro
- Łatwy w użyciu
- Radykalnie skraca czas farbowania włosów
- Mniej brudny niż barwnik pudełkowy
Złe
- Chciałbym, żeby wkłady służyły dłużej
- Droższy niż barwnik pudełkowy
- Nie najlepiej radzi sobie z pokryciem siwych włosów
Po raz pierwszy natknęłam się na L’Oréal Colorsonic za 124,99 dolarów w sklepie internetowym Targi CES 2022. To zaawansowana technologicznie szczotka do włosów z włosiem, które wypluwa mazię, dzięki czemu możesz gwałtownie farbować włosy. W dolnej połowie znajduje się pusta komora, w której można umieścić wkład z farbą do włosów wielokrotnego użytku. W górnej połowie znajduje się dysza z włosiem, które oscyluje ponad 300 razy na minutę, aby równomiernie nałożyć kolor. Naciskasz przycisk, przeczesujesz tym czymś włosy i voila! Skończyłeś. Dostępnych jest kilka dodatkowych funkcji technicznych — na przykład wkłady mają chipy, dzięki czemu urządzenie może poinformować, ile pozostało barwnika. Chodzi o to, aby farbowanie całej głowy, poprawianie odrostów i zakrywanie siwych włosów było łatwiejsze, szybsze i tańsze niż wycieczka do salonu. A w świecie gadżetów związanych z technologią urodową nie ma nic podobnego.
Ja i moje mnożące się szarości chcieliśmy wierzyć. Bądźmy szczerzy: farbowanie włosów nie jest czymś, co wiele osób robi dla kaprysu. Publiczność Colorsonic to przede wszystkim kobiety, z których wiele, przynajmniej na poziomie podświadomości, postrzega piękne włosy jako źródło siły kulturowej. Zmiana koloru włosów to sposób na całkowitą zmianę wizerunku. Ale to nie jest łatwe. Jest to głębokie zaangażowanie pod względem czasu, wysiłku, konserwacji i pieniędzy. Coś takiego jak Colorsonic jest kuszące właśnie dlatego, iż mówi, iż moc może być Twoja za mniej pracy, pieniędzy i czasu. Farbowanie włosów to także ryzykowna propozycja. W przeciwieństwie do prostowania lub kręcenia włosów w domu, nakładasz na głowę ostre środki chemiczne. jeżeli zostanie zrobione źle, może zniszczyć swoje włosy. Jest powód, dla którego tak wiele osób decyduje się wydać kilkaset dolarów na wizytę u profesjonalisty, choćby jeżeli barwnik w pudełku kosztuje 10 dolarów w CVS.
Każdy Colorsonic jest wyposażony w wkład czyszczący i nasadkę do przedłużania dłuższych włosów.
To bardzo dobrze, iż L’Oreal umieścił barierki na Colorsonic. To nie jest maszyna do farbowania w jednym miejscu. To urządzenie jest przeznaczone wyłącznie do obsługi części procesu barwienia. Wkłady to trwałe formuły koloryzacji włosów, co oznacza, iż zawierają środek rozjaśniający. Jednak nie są tak skuteczne jak zwykły wybielacz. jeżeli chcesz rozjaśnić włosy, musisz kupić zestaw lub udać się do profesjonalisty. Również w przypadku tej pierwszej gamy odcieni L’Oréal kładzie nacisk na naturalne kolory. Dla ciemnej brunetki takiej jak ja oznacza to, iż jeżeli najpierw nie rozjaśnię włosów, muszę trzymać się kolorów zbliżonych do mojego naturalnego odcienia. To nie jest narzędzie do skomplikowanych prac związanych z farbowaniem. To z kolei minimalizuje szkody, jakie może wyrządzić przeciętny człowiek.
Mając to wszystko na uwadze, byłem w równym stopniu zdenerwowany, jak i podekscytowany rozpakowaniem Colorsonic. Ku mojemu zdziwieniu wszystko jest starannie zapakowane i zaprojektowane. Urządzenie należy przechowywać w oryginalnym pudełku, które zawiera rękawiczki wielokrotnego użytku oraz ogromną wodoodporną i odporną na rozdarcia instrukcję obsługi zawierającą kody QR do samouczków wideo. Instrukcje są proste, a sam proces farbowania włosów jest szokująco łatwy. Każdy może włożyć wkład do komory, nacisnąć przycisk i szczotkować włosy. Gdy spróbowałem tego po raz pierwszy, cały proces składania wniosku trwał 10–15 minut.
Wkłady sprzedawane są osobno w cenie 30 dolarów. Każdy z nich ma chip, który informuje urządzenie, ile barwnika pozostało.
To dzikie. Mam pełną głowę włosów. W mojej błędnej epoce fioletowych włosów, farbowanie połowa mojej głowie często zajmowało to 45 minut. Rozczesywanie włosów Colorsonic jest również bardziej schludnym procesem niż dzielenie włosów na części, strzyżenie ich, a następnie staranne nakładanie farby cienkimi warstwami. To drugie nie tylko wymaga czasu, ale także sprawia, iż ja i moja biała łazienka wyglądamy, jakbym właśnie zamordował dinozaura Barneya. Nie nazwałbym Colorsonic całkowicie pozbawionym bałaganu. Nieuchronnie pobrudzisz siebie i zlew odrobiną barwnika. Jednak czyszczenie — łącznie z płukaniem Colorsonic dzięki wkładu czyszczącego — zajęło pięć minut.
Czekając, aż barwnik stwardnieje, pomyślałam, iż to musi być zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe. Pół godziny później, po spłukaniu i wysuszeniu włosów, miałam rację. Moje włosy był bogatszy brązowo-czarny, ale moje szarości nigdzie nie zniknęły.
Najwyraźniej szarości mogą być odporne na barwniki. Aby pokonać upartych robali, wiele forów Reddit sugerowało dłuższe pozostawienie barwnika. Cienki. Pomyślałem, iż poeksperymentuję i zobaczę, czy zrobienie tego wokół skroni coś zmieni. Po pierwszej aplikacji pozostało mi jeszcze około jednej trzeciej wkładu. Ale zanim skończyłem cały proces rozgrzewki, mój pierwszy wkład był pusty. Musiałem zamówić kolejny online za 30 USD.
Muszę cię ostrzec, barwnik jest ostry. Po wyjęciu powinien też wyglądać na grubszy.
Moja trzecia próba była jak dotąd najbardziej udana. Do tego stopnia, iż jestem pewien, iż mój pierwszy nabój był niewypałem. Farbka nie tylko wyszła grubsza, ale aplikacja była jeszcze gładsza. Zostawiam farbę na 45 minut. Miałem pewność, iż wchodząc w proces płukania, moje szarości zostaną pokonane.
Było ich około 70 procent.
Wyglądałam może o rok lub dwa młodziej! Współpracownicy i przyjaciele komplementowali mnie! Spora część siwizn na skroniach – tych, które najbardziej mi przeszkadzają – albo zniknęła, albo lepiej się wtapiała. Ale moim celem było całkowite zniszczenie moich szarości. Po kolejnej, nieco mniej udanej czwartej próbie, wciąż udaje mi się znaleźć całkiem sporo, ilekroć upięję włosy. Mój współmałżonek, współpracownicy, rodzina i przyjaciele powiedzieli mi, iż jest to problem między mną a moją próżnością.
To tyle jeżeli chodzi o technologię włosów. Niezależnie od tego, czy jest to Colorsonic firmy L’Oréal, czy lokówka Dysona, uzyskanie najlepszych rezultatów przez cały czas wymaga pewnych umiejętności, szczęścia i wiedzy. Mógłbym mieć po prostu biblijnie uparte szarości. Jestem przekonany, iż mój pierwszy nabój był trochę niepewny. Możliwe, iż moje umiejętności aplikacyjne nie są jeszcze na odpowiednim poziomie. To mogłoby być to Ten szczególna formuła farby do włosów Colorsonic nie jest zoptymalizowana pod kątem pełnego pokrycia siwych włosów. Być może moja mama i ciocia połączyły swoje szarości w taki sposób, w jaki to zrobiły, ponieważ był to starannie udoskonalony proces, wykryty dzięki wielu próbom i błędom. Być może byłem naiwny, mając nadzieję, iż pierwsza wersja gadżetu wszystko ułatwi I doskonały.
Ostatecznie Colorsonic odpowiada mojemu budżetowi i mojemu lenistwu.
Mój czas spędzony z Colorsonic był lekcją na temat kompromisów, które jestem skłonny zaakceptować. Użyłem wkładów o wartości 60 dolarów i gadżetu o wartości 125 dolarów, aby uzyskać średnie wyniki. To znaczy za 185 dolarów dużo droższe, niż gdybym kupił dwa pudełka barwnika Ale tańsze niż ceny w moim salonie w Nowym Jorku. (Kiedyś powiedziano mi 600 dolarów. Z całym szacunkiem, nie.) Jest to również znacznie mniej czasochłonne niż farbowanie w pudełku lub salon. Póki co moje włosy nie są zniszczone. Jasne, chciałbym, żeby naboje dały mi większy zwrot z każdej wydanej złotówki, ale jestem o wiele szczęśliwszy nie spędzam godzinę na szorowaniu plam z blatów i wanny w łazience.
To, czy Colorsonic jest tego wart, sprowadza się do tego, co cenisz: najlepsze wyniki, koszt lub wygodę. Wybierz dwa. Moja mama i ciocia wybrały wyniki i koszty, stąd ich pracochłonne poświęcenie się farbowaniu pudełek. Aby uzyskać rezultaty i wygodę, salon zapewni Ci najbardziej niezawodne doświadczenie. Osobiście zdałam sobie sprawę, iż jestem kobietą, która ceni sobie wygodę i koszty. Jestem zadowolony ze średniej ceny i wystarczająco dobrych wyników. Zwłaszcza jeżeli oznacza to odzyskanie dużej ilości czasu. To sprawia, iż Colorsonic doskonale pasuje do moich potrzeb. Po prostu nie jest idealny.
Source link