![]() |
Łowcy, pewnie wiele razy słyszeliście, iż zawsze warto mierzyć siły na zamiary. W świecie gier sytuacja ta wygląda identycznie, w końcu zbyt ambitne plany potrafią pogrążyć choćby najciekawiej zapowiadający się projekt. Dziś jednak przychodzę do Was z przykładem tego, jak jednak osoba z precyzyjnie wyznaczonym celem i umiejętnym oszacowaniem swoich możliwości może stworzyć małą perełkę wśród gier niezależnych. Idealnie się składa, iż recenzja ta pojawia się w dniu Święta Narodowego Trzeciego Maja, wszak twórca omawianego tytułu pochodzi z Polski. Czy produkcję, autorstwa Danny’ego Deera, możemy nazwać polskim Hadesem? Na to pytanie postara się odpowiedzieć nasza recenzja Hollow Survivors. Miłej lektury 🙂 |