Zakorkowane drogi, wszechobecne śmieci, degradacja środowiska i rosnący poziom przestępczości - to efekty niekontrolowanego rozrostu kurortów na indonezyjskiej wyspie Bali. W tym roku ma ją odwiedzić rekordowa liczba wczasowiczów, ale mieszkańcy mają dosyć tłoku i wzrastających cen. Zdaniem ekspertów władze wyspy muszą jak najszybciej przystosować ją do kolejnych fal odwiedzających. Inaczej wakacyjny raj straci pozycję jednej z najważniejszych atrakcji turystycznych świata.