W okresie renesansu malarstwo włoskie przeżywało swój wielki rozkwit. Wielcy artyści tworzyli nie tylko dzieła religijne, ale coraz częściej sięgali po tematy z innych dziedzin życia. Wśród nich najwybitniejsi byli Leonardo da Vinci, Michał Anioł oraz przedwcześnie zmarły Rafael, którego życie i twórczość opisuje niniejszy artykuł.
Geniusz wychowany wśród artystów
Rafael (znany jako Raffaello Santi lub Raffaello Sanzio) urodził się w Wielki Piątek 1483 roku. Nie ma pewności, o jaką dokładnie datę chodzi – niektóre źródła podają 28 marca, inne 6 kwietnia. Pewne jest natomiast, iż na świat przyszedł w miasteczku Urbino, w którym jego ojciec, Giovanni Santi, pracował jako nadworny malarz władcy miasta, księcia Federico III Montefeltro. Był on zresztą prawdziwym człowiekiem renesansu – oprócz malarstwa zajmował się również poezją, tworząc okolicznościowe wiersze dla swego mecenasa.
Matka Rafaela, Maria di Ciarla, pochodziła z bogatej rodziny – była córką kupca. Przyszły artysta od najmłodszych lat poznawał sztukę malarską w warsztacie ojca i gwałtownie sam zaczął malować. Równocześnie bardzo dużo czasu spędzał na książęcym dworze, nabierając znakomitych manier i poznając wielu szlachetnie urodzonych dworzan. Niestety, jego rodzice zmarli bardzo wcześnie i młody Rafael trafił pod opiekę krewnych. Jego wuj Simone Ciarla gwałtownie dostrzegł wielki talent młodzieńca i zapewnił mu edukację w tym kierunku.
Nie ma pewności co do przebiegu nauki Rafaela na tym etapie. Prawdopodobnie był on uczniem kolejnego nadwornego malarza w Urbino, Timoteo Viti. Później terminował u Pietro Perugino gwałtownie stając się jego najzdolniejszym uczniem, a potem asystentem. Współcześni twierdzili, iż już wtedy nie można było odróżnić prac mistrza i ucznia, faktem jest, iż już pod koniec 1500 roku Rafael jest w dokumentach nazywany „mistrzem”, a więc w wieku 17 lat stał się pełnoprawnym artystą.
Pierwsze obrazy
Dokładnie w tym czasie powstało pierwsze dzieło włoskiego artysty. Dnia 10 grudnia 1500 roku otrzymał on wraz z Evangelistą da Pian di Meleto, starszym malarzem z dawnego warsztatu ojca, zlecenie na ozdobienie ołtarza w kościele św. Augustyna w umbryjskim mieście Città di Castello. Stworzyli oni obraz przedstawiający triumf św. Mikołaja z Toletino nad diabłem. Niestety z dzieła przetrwało jedynie sześć niewielkich fragmentów, które dziś są rozproszone w muzeach na całym świecie.
W czasie pobytu w Città di Castello Rafael stworzył jeszcze dwa znaczące dzieła. Pierwszym z nich jest „Ukrzyżowanie”, powstałe pod znaczącym wpływem Pietro Perugina i przedstawiające ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa. Drugie to obraz zasługujący na szczególną uwagę, jedno z pierwszych wielkich arcydzieł młodego mistrza. Mowa tu o „Zaślubinach Marii z Józefem” powstałych na zlecenie rodziny Albizzioni i przeznaczonych do kaplicy św. Józefa w kościele San Francesco w Città di Castello. Obraz ma bardzo prostą, geometryczną kompozycję. Dwanaście postaci bierze udział w zaślubinach, wśród nich młodzieniec łamiący gałązkę – symbol odrzuconych konkurentów i św. Józef z ukwieconą gałązką – symbolem akceptacji. Postacie są równego wzrostu i dzielą kompozycję na połowę. Przez dłoń nakładającą obrączkę biegnie kolejna, pionowa oś kompozycji. Na drugim planie widzimy niewielką kaplicę – tempietto – przywodzącą na myśl włoskiego architekta i artystę Donato Bramante.
Rafael gwałtownie zdobywał sławę i nowych zleceniodawców. W latach 1501-1505 zamówiono u niego wykonanie trzech kolejnych ołtarzy w Perugii. Wśród nich znalazł się obraz wykonany na desce, tak zwany Ołtarz Oddich, powstały w 1503 roku na zamówienie Allesandry degli Oddi. Dzieło podzielone jest na dwie części. Górna z nich przedstawia koronację Matki Boskiej z Jezusem w otoczeniu aniołów grających na instrumentach muzycznych. W dolnej części w centrum kadru umieszczony jest precyzyjnie wykreślony sarkofag, z którego wyrastają kwiaty oraz zgromadzona wokół niego grupa ludzi zapatrzonych w niebo. Obraz namalowany jest niezwykle przejrzyście, z użyciem czystych, radosnych kolorów.
Okres florencki
Początek XVI wieku to dla Rafaela również okres podróży. Artysta odwiedził Florencję, Rzym oraz Sienę. W tym ostatnim mieście wraz ze swoim starszym przyjacielem Pinturicchio pracował nad freskami dla Biblioteki Piccolomini w miejskiej katedrze. W 1504 roku młody malarz zaopatrzony w listy polecające od siostry księcia Urbino udaje się do Florencji. Bezpośrednim impulsem dla tej decyzji są dzieła Leonarda da Vinci i Michała Anioła, których szkice ma okazje podziwiać.
Rafael Santi we Florencji uczy się od największych mistrzów współczesnych, jednocześnie studiując liczne zbiory sztuki ich poprzedników. Miasto pełne jest artystów, z którymi malarz zawiera liczne przyjaźnie. Poznaje Arystole da Sangallo, Ridolfo del Ghirlandaio, Fra’Bartolomeo oraz wielu największych architektów epoki. Wielki talent Rafaela i jego przyjazny charakter gwałtownie zjednują mu przyjaciół i mecenasów. W okresie florenckim tworzy wiele dzieł niewielkich rozmiarów dla odbiorców prywatnych, wśród nich liczne Madonny i Święte Rodziny. Powstaje słynna „Madonna ze szczygłem” namalowana na zamówienie Lorenzo Nasi, „Święta Rodzina Canigiani” dla Domenico Canigianiego, „Madonna Tempi” na zamówienie bogatej rodziny Tempi oraz już całkiem świeckie „Portret Maddaleny Doni” i „Portret Agnola Doni” dla małżonków Doni. W dwóch ostatnich wyraźnie widać wpływ Leonarda da Vinci na kompozycję i ułożenie dłoni modeli.
W latach 1505-1506 Rafael Santi przebywa krótko na dworze Guidobaldo da Montefeltro, księcia Urbino. Jest już wtedy człowiekiem sławnym. Maluje portrety księcia oraz jego żony Elżbiety Gonzagi. W tym czasie powstaje również „Madonna Orleańska” oraz trzy obrazy poświęcone walce świętych z szatanem – „Święty Michał i smok” i dwie wersje „Świętego Jerzego i smoka”. Ostatnia z nich miała być prezentem dla króla Anglii Henryka VII. Jednak wciąż ulubionym tematem młodego mistrza są Madonny. Przedstawia je w towarzystwie Jezusa i często Jana Chrzciciela. Najbardziej znane wśród obrazów o tej tematyce są „Piękna ogordniczka”, „Madonna del Prato”, „La Grande Madonna Cowper”, „La Piccola Madonna Cowper” czy „La Madonna Bridgewater”. Każdy z nich przedstawia przemyślaną, często dynamiczną kompozycję, nieraz z zaskakującymi elementami, jak na przykład łaskotanie stópek Jezusa w „Madonnie Orleańskiej”.
Zupełnie odmienny charakter mają portrety bogatych zleceniodawców, na których wciąż widać znaczące wpływy sztuki Loanarda da Vinci. Tam kompozycja jest spokojna i prosta, tylko niekiedy wprowadzane są elementy dodatkowe jak na przykład mały jednorożec na obrazie „Dama z jednorożcem”. Inne znaczące portrety z tego okresu to „Kobieta w ciąży” (La Donna Gravida) oraz „La Muta” przedstawiający młodą arystokratkę. Największym dziełem okresu florenckiego jest zamówiony przez Atalantę Baglioni z Perugii ołtarz upamiętniający dramatyczną śmierć jej syna Grifonetto. Największe wrażenie wywiera jego część zatutułowana „Złożenie do grobu” i przedstawiająca pochówek Jezusa. Podzielona na dwie części, dramatyczna kompozycja, poczucie straty i żalu, kolorystyka nawiązująca do Michała Anioła – wszystko to sprawia, iż dzieło młodego Rafaela sprawia niezapomniane wrażenie. Kolejnego ołtarza znanego jako „Madonna pod baldachimem” Rafael nie zdążył już dokończyć. Pod koniec 1508 roku otrzymał wezwanie od samego papieża Juliusza II i przeniósł się do Rzymu.
Rzym w tamtym okresie rządzony był żelazną ręką Juliusza II, który zyskał sobie przydomek papieża-wojownika. Toczył wojny na wielu frontach, często zmieniał koalicje i sojuszników, ale scentralizował i znacznie umocnił Państwo Kościelne. Był bardzo sprawnym administratorem, a przy tym wielkim mecenasem sztuki. Podjął się przebudowy i upiększenia Rzymu i Watykanu, a ponieważ w epoce renesansu nie brakowało znakomitych artystów, Juliusz II mógł korzystać z usług najlepszych z nich. Wśród zatrudnionych przez papieża znaleźli się między innymi Michał Anioł i Donato Bramante. Ten ostatni polecił swojego rodaka – Rafaela, który mając dopiero dwadzieścia pięć lat, gwałtownie porzucił rozpoczęte we Florencji prace i natychmiast przeniósł się do Rzymu.
Apartamenty watykańskie
Juliusz II w tym czasie zlecił przygotowanie dla siebie nowych apartamentów (Stanza) w północnym skrzydle Pałacu Watykańskiego. Nad ich dekoracją pracował cały zespół włoskich malarzy – Bramantino, Baldassarre Peruzzi, Lorenzo Lotto, Sodoma i wielu innych. Rafael dostał zlecenie na ozdobienie sklepienia w Stanza della Segnatura – pomieszczenia, które miało być prawdopodobne biblioteką. Młody artysta pracował wspólnie z innymi malarzami, jednak jego freski gwałtownie zyskały uznanie w oczach papieża. W niecały rok po przybyciu do Rzymu Rafael dostał od niego samodzielne zlecenie na wykonanie czterech fresków w Stanza della Segnatura. Artysta wkomponował je w cztery lunety zajmujące oddzielne ściany. Dzieła nawiązywały do czterech dziedzin wiedzy wykładanych na średniowiecznych uniwersytetach – teologii, filozofii, prawa i poezji.
Dysputa o Najświętszym Sakramencie
Pierwsze z nich zatytułowane „Dysputa o Najświętszym Sakramencie” i namalowane w latach 1508-1509 przedstawia dwa oblicza kościoła. W jego górnej części Rafael umieścił „Kościół triumfujący” – Jezusa wraz z Janem Chrzcicielem i Maryją otoczonych apostołami i świętymi. Na dole znajduje się „Kościół wojujący” – jego ziemskie oblicze z papieżami, teologami i ludźmi świeckimi. Wśród namalowanych tu postaci można odnaleźć mecenasa artysty – Juliusza II, papieża Sykstusa IV, Dantego, Savonarole, a także przyjaciela Rafaela – Donato Bramante.
W centralnej części fresku umieszczono Hostię w monstrancji, o której toczy się tytułowa dysputa. Nie jest to jednak dysputa w znaczeniu sporu, a raczej chęć dyskusji pogłębiającej wiedzę. Wyraźnie widać emocjonalny podział na dwa kościoły. Postacie z górnej części obrazu są spokojniejsze, ich gesty zaś bardziej wyważone. Osiągnęły już zbawienie i poznały prawdę, nie muszą się niczego lękać. Przedstawiciele kościoła na ziemi gwałtownie gestykulują. Choć ich wiara jest głęboka, wciąż odczuwają niepokój i chęć poznania całej prawdy.
Szkoła Ateńska
Namalowana nieco później (1509-1511) „Szkoła Ateńska” nawiązuje do filozofii starożytnej. Obraz przedstawia wnętrze (nawiązujące do projektu przebudowy bazyliki św. Piotra autorstwa Bramantego), w którym dyskusję prowadzi czterdzieści postaci. Dwadzieścia z nich przedstawia filozofów starożytnych, a górują nad nimi posągi Apolla i Minerwy. Dzieło jest hołdem dla starożytnych idei, które powoli zaczęły powracać do łask.
W centrum fresku stoją Platon z Arystotelesem, przedstawieni z twarzami Leonarda da Vinci i Giulliana da Sangallo, podobnie jak oparty o blok kamienny Heraklit, który ma oblicze Michała Anioła. Na schodach autor umieścił starego Diogenesa, a liczby do księgi wpisuje Pitagoras. Euklides z twarzą Bramantego dokonuje pomiarów cyrklem, a stojący Sokrates dyskutuje z Alcybiadesem. Na obrazie nie zabrakło również Zaratusztry, Hypatii z Aleksandrii i Klaudiusza Ptolomeusza.
Parnas
Poświęcony pochwale poezji „Parnas” był trzecim w kolejności freskiem stworzonym przez Rafaela w latach 1510-1511. Tym razem artysta miał trudniejsze zadanie – kompozycję utrudniało znajdujące się na środku ściany okno. Zostało ono jednak wykorzystane jako podstawa mitycznej góry Parnas, która była siedzibą Muz. Na jej szczycie zasiada Apollo grający na lirze, a przynajmniej czymś, co miało ją wyobrażać. Otacza go dziewięć Muz, które pierwotnie również grały na instrumentach, później jednak koncepcja ta została zmieniona.
Obrazu dopełnia osiemnaście postaci twórców poezji, epiki i dramatu. Kilka z nich udało się jednoznacznie zidentyfikować – tożsamość pozostałych jest niejasna. Wśród tych pierwszych jest Safona trzymająca zwój ze swoim imieniem, niewidomy Homer, Francesco Petrarca, Dante, Boccaccio i Wergiliusz. Greckich twórców tragedii reprezentują Ajschylos, Sofokles i Eurypides. Co do innych postaci toczą się spory, uwiecznieni zostali prawdopodobnie Horacy, Owidiusz i Terencjusz, ale nie ma co do tego pewności.
Cnoty kardynalne i chrześcijańskie
Czwartym i ostatnim freskiem jest dzieło poświęcone prawu „Cnoty i Prawo”. Przedstawiono na nim postacie trzech cnót kardynalnych (Roztropność, Umiarkowanie i Męstwo), którym towarzyszą trzy cnoty chrześcijańskie – Wiara, Nadzieja i Miłość. Te ostatnie to oczywiście ukłon w stronę prawa kanonicznego oraz przyszłych lokatorów Pałacu Watykańskiego. Cnoty kardynalne przedstawione są w formie postaci ludzkich zajmujących górną część malowidła. Towarzyszą im cnoty chrześcijańskie pod postacią puttów. Czwarta cnota kardynalna – Sprawiedliwość – zajmuje miejsce w tondo na suficie.
Poniżej przedstawiono dwie sceny rodzajowe, których autorstwo do końca nie jest pewne. Możliwe, iż wykonał je sam Rafael lub jego zespół. Na pierwszej znajduje się cesarz Justynian wręczający kodeks Juris Civilis Trybonianowi. Na drugiej papież Grzegorz IX (z twarzą Juliusza II) przekazuje „Dekretały” – kodeks prawa kanonicznego – Rajmundowi z Penyafort.
Sala Heliodora
W 1511 roku rozpoczęły się prace nad ozdabianiem kolejnego z papieskich apartamentów, który od jednego z fresków zyskał przydomek Sali Heliodora. Tematyka malowideł nawiązywała do ówczesnej sytuacji politycznej – Juliusz II zdecydował się na wznowienie wojny z Francją, co skończyło się dla niego utratą Bolonii, okupacją części Włoch i ogromnymi problemami finansowymi.
Najbardziej znanym dziełem w tej stanzy jest „Wygnanie Heliodora ze świątyni” oparte na wydarzeniach opisanych w drugiej Księdze Machabejskiej Starego Testamentu. Scena przedstawia Heliodora – ministra syryjskiego króla Syrii Seleukosa IV, który zbezcześcił świątynię w Jerozolimie. Kapłani przyzwali na pomoc anioły, które nacierają na profanatora. Nie brakuje też Juliusza II, który przedstawia trwałość i autorytet kościoła. Kolejny fresk to „Msza bolseńska” przedstawiający scenę ze słynnej mszy z 1263 roku, którą prowadził czeski ksiądz wątpiący w doktrynę transsubstancjacji. Dzieło przedstawia chwilę, w której celebrujący mszę dostrzega krople krwi wypływające z Hostii. Wśród zgromadzonych wiernych jest wielu dostojników kościoła, wraz z samym papieżem.
W latach 1513-1514 powstało „Spotkanie Leona I z Atyllą” przedstawiające scenę z 452 roku naszej ery, kiedy to papież przekonał króla Hunów do odstąpienia od inwazji na półwysep Apeniński. Wydarzenie to zostało później przez kościół uznane za jeden z cudów. Rafael przedstawił je w pobliżu Rzymu, dzika grupa Hunów zostaje powstrzymana przez zastępy aniołów oraz nieomylnego papieża. Jest to kolejne malowidło mające zmazać gorzki smak niedawnej klęski z Francuzami. Wreszcie ostatnia część stanzy ozdobiona została freskiem „Uwolnienie św. Piotra” odtwarzającym historię z Dziejów Apostolskich. Malowidło jest skonstruowane z trzech niezależnych, następujących po sobie chronologicznie scen, które opowiadają historię uwolnienia uwięzionego przez króla Heroda Agryppę świętego. To kolejne nawiązanie do niedawnych działań wojennych, przypominające o zwierzchności władzy kościelnej nad świecką.
Stanza Pożaru w Borgo
Trzeci z pokojów ozdabianych przez Rafaela i jego pomocników miał służyć papieżowi jako jadalnia. Na jego suficie znalazły się już wcześniej freski autorstwa Perugino. Prace nad ścianami rozpoczęły się w roku 1514, już po śmierci Juliusza II i wybraniu jego następcy, papieża Leona X. Podobnie jak w innych salach i tutaj znalazły się cztery malowidła. Najsłynniejsze z nich, od której stanza wzięła swoją nazwę, to „Pożar Borgo” obrazujący katastrofalny pożar, który wybuchł w 847 roku w jednej z dzielnic Rzymu. Kompozycja jest tu bardzo złożona, a scena dynamiczna, ukazująca wiele postaci w różnorodnych pozach. W głębi widoczny jest papież Leon IV, którego błogosławieństwo spowodowało jakoby ugaszenie ognia.
Kolejne trzy dzieła na pozostałych ścianach sali przedstawiają kolejne obrazy umacniające wiarę w potęgę kościoła. W „Bitwie pod Ostią” papieskie galery zwyciężają flotę Saracenów w 849 roku. Muzułmańscy jeńcy prowadzeni są przed oblicze papieża (z twarzą Leona X) i tam oddają mu hołd, co stanowi alegorię triumfu kościoła chrześcijańskiego nad islamem. „Koronacja Karola Wielkiego” nawiązuje do wydarzenia z 800 roku, które miało miejsce w Rzymie i cementowało sojusz pomiędzy władzą świecką i kościelną, natomiast „Przysięga Leona III” pokazuje wcześniejsze o jeden dzień wydarzenie – przysięgę, dzięki której papież oczyścił się z fałszywych oskarżeń. Inskrypcja „Dei non hominum est episcopos iudicare” przypomina, iż na Ziemi władzę nad duchownymi ma jedynie sam Bóg, a nie świeckie instytucje, a papież jest zawsze nieomylny.
Malarstwo religijne
Rafael Santi był człowiekiem głęboko wierzącym i religijnym. Znany był również ze swojego przyjacielskiego usposobienia i umiejętności zażegnywania wszelkich konfliktów. Należał od 1514 roku do Bractwa Ciała Chrystusowego w Urbino oraz do tajnego stowarzyszenia ludzi świeckich Oratorium Boskiej Miłości w Rzymie. Swoją wiarę przelał na płótno w serii wielu znakomitych obrazów o tematyce religijnej, w tym portretów Madonny. W okresie pobytu w Rzymie jego uwagę zaprzątały głównie freski w papieskich stanzach, ale oprócz nich zdołał stworzyć wiele innych arcydzieł.
I tak w długiej serii portretów Matki Boskiej i Świętej Rodziny wyróżnić można obrazy – „Madonna del Velo” (1509), „Madonna z Dzieciątkiem i małym św. Janem” (1510), „Madonna d’Alba” (1511), „Madonna di Foligno” (1512) czy „Madonna Candelabra” (1513). W 1513 artysta namalował również jedno ze swoich najbardziej znanych przedstawień matki Jezusa zatytułowane „Madonna Sykstyńska”. Obraz powstał na zamówienie benedyktynów z klasztoru San Sisto jako część nastawy ołtarzowej. Prawdopodobnie został też wykorzystany jako element dekoracji przy sarkofagu właśnie zmarłego papieża Juliusza II.
Główna kompozycja obrazu ma kształt trójkąta, na którego wierzchołkach znajdują się główni bohaterowie dzieła. Jego górną część zajmuje Maryja trzymająca w ramionach Jezusa, poniżej z lewej patrzący na nich Juliusz II jako św. Sykstus, natomiast po przeciwnej stronie św. Barbara. Scena rozgrywa się w niebie, wśród chmur, a jej dramatycznym dopełnieniem są zamykające ją dwie kotary, papieska tiara leżąca w lewym dolnym rogu oraz dwa aniołki spoglądające na Świętą Rodzinę. Wszystkie postacie na obrazie patrzą na siebie, oprócz samej Maryi i Jezusa, którzy kierują wzrok na widza. W stronę odbiorców dzieła kieruje swój palec również św. Sykstus, jakby wskazywał ich Maryi i Jezusowi.
Przemienienie Pańskie
Jednym z najdoskonalszych arcydzieł Rafaela Santiego, a zarazem jego ostatnim, jest obraz „Przemienienie Pańskie” malowany w latach 1516-1520 i dokończony już po śmierci artysty przez jego ucznia Giulio Romano. Dzieło powstało na zamówienie kardynała Giulia Medyceusza, przyszłego papieża Klemensa VII. Początkowo znalazło się ono w rzymskim kościele św. Piotra, w czasie wojen napoleońskich zostało skradzione i znalazło się w Luwrze, potem jednak wróciło do Włoch i dzisiaj podziwiać je można w Watykańskiej Pinakotece.
Tematem obrazu jest Przemienienie Pańskie na górze Tabor. Kompozycja dzieli dzieło na dwie oddzielne części – górną i dolną. Centralną postacią na górze jest Chrystus unoszący się w chmurze blasku, obok niego dwaj prorocy – Mojżesz i Eliasz. Trzej apostołowie – Piotr, Jakub i Jan Ewangelista – leżą na szczycie góry osłaniając oczy przed blaskiem. Z tyłu klęczą święty Felicissimus i Agapit, diakoni papieża Sykstusa II. Podniosła, monumentalna scena króluje na obrazie i rozświetla go niebieskim blaskiem.
Poniżej, u podnóża góry, rozgrywa się nie mniej dramatyczne zdarzenie. Tłum ludzi przyprowadził chorego na epilepsję chłopca, którego próbują uzdrowić pozostali apostołowie. Barwnie odziane postacie żywo gestykulują, wskazując to na młodego chorego, to na unoszącego się w górze Chrystusa. Widać ogromną dynamikę tłumu, emocje przepływające pomiędzy poszczególnymi bohaterami. Rafael mistrzowsko wykorzystał tu światłocień i kolory. Postacie wyłaniają się z ciemnego tła, a bijący od Jezusa blask nierównomiernie oświetla ich, znajdujące się w ruchu, sylwetki.
La Fornarina i inne portrety
Chociaż głęboko oddany religii i tworzący arcydzieła o tej tematyce, Rafael był przedstawicielem swojej epoki – renesansu – żyjącym pełnią życia i cieszący się nim. Korzystał z opieki wielu bogatych mecenasów, którzy gościli go i zapewniali mu życie na stosunkowo wysokim poziomie, gwałtownie stał się znany i powszechnie doceniany, co przyniosło mu znaczne dochody. Miał również kochanki, które uwieczniał na swoich obrazach. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje „La Fornarina”, obraz powstały w latach 1518-1519 i przedstawiający prawdopodobnie Margheritę Luti. Dzieło przedstawia ją siedzącą z odsłoniętymi piersiami i w orientalnym nakryciu głowy. Kobieta jedną ręką trzyma półprzezroczystą tkaninę osłaniającą jej brzuch. Na ręku ma założoną wąską opaskę z podpisem autora.
W czasie pobytu w Rzymie Rafael portretował oczywiście również swoich mecenasów. Namalował słynny „Portret Juliusza II” (1511) o bardzo ciekawej kompozycji, przedstawiający papieża siedzącego na tronie z zamyśloną miną. Z kolei na obrazie „Papież Leon X z kardynałami” (1518) kolejna głowa kościoła przedstawiona jest w czasie studiowania kodeksu, z dwoma kardynałami u boku. Odcienie czerwieni i złota oraz bogato zdobione przedmioty podkreślają bogactwo i majestat głównej postaci. Na uwagę zasługują też portrety osób z kręgu znajomych Rafaela, na przykład bardzo czysty i utrzymany w stonowanych barwach „Portret Baldassare Castiglionego” (1515-1516) – pisarza, dyplomaty i przyjaciela malarza. Sam artysta stworzył kilka autoportretów, a jednym z najbardziej znanych jest „Autoportret z przyjacielem” (1518).
Artysta renesansowy
Rafael Santi był przysłowiowym „człowiekiem renesansu”, podobnie jak jemu współcześni Michał Anioł czy Leonardo da Vinci, zajmującym się wieloma dziedzinami sztuki i nie tylko. Oprócz malarstwa zajmował się także projektowaniem ozdobnych tkanin, architekturą, rysunkiem… Stworzył projekty słynnych arrasów do Kaplicy Sykstyńskiej – w sumie powstało ich dziesięć. Malowane na kartonie projekty miały wymiary od trzech do pięciu metrów i przedstawiały życie świętego Piotra i Pawła.
Jako architekt zajmował się planami kościoła Sant’Eligio degli Orefici w Rzymie oraz kaplicy Chigich przy kościele Santa Maria del Popolo w Rzymie. Zaprojektował również dla protonotariusza apostolskiego Giovanbattisty Branconio dell’Aquila reprezentacyjny pałac (Palazzo Branconio dell’Aquila). Z kolei dla papieża Leona X zajął się projektem rezydencji Villa Madama, położonej na zboczach Monte Mario. Prace rozpoczęte w 1518 roku nie zostały jednak nigdy ukończone.
Rafael był wielkim miłośnikiem rycin i sztuki grawerowania – szczerze podziwiał prace niemieckiego mistrza Albrechta Dürera. We współpracy z jednym z rzymskich rytowników, Marcantonio Raimondim, wydawał w formie rycin wiele ze swoich prac. Ceny na nie były na tyle przystępne, iż pozwolić sobie na nie mogło wielu mieszkańców Wiecznego Miasta. Działalność ta przyniosła artyście nie tylko jeszcze większą sławę, ale i spore dochody. Będąc modnym malarzem, Rafael gwałtownie zrozumiał, iż sam nie podoła z realizacją coraz większej liczby zleceń. niedługo po przybyciu do Rzymu był już właścicielem jednej z większych i bardziej znanych pracowni malarskich. Wielu uzdolnionych czeladników pomagało mu w realizacji kolejnych dzieł malując ich łatwiejsze fragmenty. Sam Rafael w późniejszym okresie zajmował się głównie opracowywaniem koncepcji i szkicami obrazów, samemu malując tylko najważniejsze z nich.
Dziedzictwo
Rafael Santi zmarł przedwcześnie 6 kwietnia 1520 roku na zapalenie płuc. Na jego życzenie jego prochy spoczęły w rzymskim Panteonie. Miał zaledwie 37 lat, jednak jego sztuka wywarła kolosalny wpływ na całe malarstwo europejskie. Jego kunszt malarski docenili już mu współcześni, przez których uważany był za geniusza, a jednocześnie, ze względu na swój charakter i umiejętności, boskiego – kolejne wcielenie Chrystusa. Wrażenie to potęgowało jeszcze łagodne oblicze i długa broda, którą nosił.
Twórczość Rafaela Santi porównywana była często z twórczością Leonarda da Vinci i Michała Anioła – dwóch współczesnych mu genialnych artystów, z którymi się stykał i od których czerpał wzorce. Był ulubieńcem papieży, którzy gwałtownie docenili jego talent, a jego dzieła ozdobiły najważniejsze dla religii chrześcijańskiej miejsca. Znalazł wielu naśladowców, którzy docenili i rozwinęli jego przełomowe podejście do sztuki. Dzisiaj obrazy Rafaela stanowią ozdobę największych kolekcji muzealnych świata, a on sam wciąż uważany jest za jednego z najważniejszych artystów świata.