kooperacja barterowa
Kolejny miesiąc oznacza kolejne pudełko z Pure Beauty. Tym razem chcę ujawnić Wam zawartość najnowszej edycji o nazwie PROUD PINK. jeżeli jesteście ciekawi co znalazło się w tym cudownym boxie, to zapraszam do dalszej części wpisu.
Na wstępie muszę oczywiście skomentować samą grafikę, która mieści się na tm pudełku. Nie wiem czemu, ale ta sowa krzyczy do mnie z daleka i mówi, iż schowała w tym kartoniku coś wyjątkowego. Nigdy nie sprawdzam na ulotce co mieści się we wnętrzu. Wolę otwierać je z wypiekami na twarzy i ciekawością, która co miesiąc sięga zenitu. Czy w tym miesiącu ekipie Pure Beauty udało się mnie zaskoczyć? Co ukryli w środku?
MAX FACTOR Masterpiece 2 w 1 Lash WOW Midnight Black
Wydłużający i pogrubiający tusz do rzęs w intensywnie czarnym odcieniu Midnight Black, który zapewnia oszałamiający efekt „WOW”. Posiada obrotową szczoteczkę, która dostosowuje się do efektu, jaki chcesz osiągnąć – daje możliwość wyboru między rozdzielaniem i wydłużaniem rzęs a uniesieniem i zwiększeniem ich objętości.
Tusze do rzęs marki Max Factor od lat regularnie pojawiają się w mojej kosmetyczce zamiennie z dwoma innymi markami. Ten konkretny jest dla mnie nowością i jestem bardzo interesująca jak sprawdzi się na moich niesfornych włoskach. Na razie używałam go kilka razy, więc za wcześnie na wyrokowanie. Nie wiem jak u Was, ale u mnie tusze często okazują się lepsze/gorsze po około miesiącu regularnego stosowania. Podejrzewam, iż wrócę z jego recenzją za jakiś czas.
RIMMEL Korektor MULTITASKER 025 Rose Ivory
Energetyzujący kosmetyk 2w1 – korektor i podkład do twarzy Rimmel Multi-Tasker Wake Me Up z masującym aplikatorem. Zapewnia modulowany efekt oraz promienne wykończenie. Skład wzbogacony jest kofeiną, która pobudza skórę, witaminą C, która rozświetla cerę i wyrównuje jej koloryt oraz niacynamidem 2%, który sprawia, iż skóra wygląda na jędrniejszą.
Kolejna znana i lubiana przeze mnie marka i kolejna nowość. Tego korektora nie miałam jeszcze okazji stosować, ani też testować od momentu jak odebrałam ten box. Musi trochę poczekać na swoją kolej, ale testy zapowiadają się ciekawie.
HIMALAYA pianka detoksykująca do mycia twarzy z węglem aktywnym
Pianka do mycia twarzy, która dzięki adekwatnościom adsorpcyjnym węgla aktywnego pozyskanego z kokosa, pomaga usuwać zanieczyszczenia ze skóry i redukować poziom jej tłustości. Antyoksydacyjne cechy organicznej zielonej herbaty wspierają oczyszczanie skóry, pozostawiając ją świeżą i gładką.
Marka Himalaya jest mi bardzo dobrze znana i lubię sięgać po ich kosmetyki od czasu do czasu. choćby miałam piankę do mycia twarzy, ale wersję różaną, która ze względu na różę nie została moim ulubieńcem. Tutaj może być inaczej. A jak będzie, to się okaże.
VIANEK przeciwzmarszczkowy krem pod oczy
Bogaty krem przeznaczony do pielęgnacji delikatnej skóry wokół oczu, szczególnie z oznakami starzenia. Zawiera kofeinę, która redukuje cienie i obrzęki. Krem silnie nawilża, odżywia, wygładza skórę oraz ujednolica jej koloryt.
Kosmetyki tej marki mają specjalne miejsce w moim sercu, więc każdy jeden cieszy mnie ogromnie. Aktualnie stosuję krem pod oczy innej marki, więc ten musi sobie poczekać, ale jestem pewna, iż się u mnie nie zmarnuje.
DR. IRENA ERIS Clinical WAY krem wypełniający zmarszczki No.5
Intensywnie nawilża, odżywia i regeneruje, przywraca jędrność, sprężystość oraz naturalny blask skóry. Skutecznie redukuje zmarszczki, zapewnia nocną regenerację skóry, która po przebudzeniu jest ukojona, świeża i wypoczęta. Działa łagodząco, przynosząc ukojenie skórze ultrawrażlwiej.
Zawsze cieszy mnie obecność tych miniaturek od Dr. Ireny Eris. Te kosmetyki są jak złoto. Genialne zapachy, konsystencje i działania. Ten również zużyję z przyjemnością i może okaże się on moim ulubieńcem. Mam wysokie oczekiwania co do niego.
SCHWARZKOPF Professional Grip super mocna pianka
Zapewnia objętość i naturalny połysk. Maksymalizuje objętość włosów i odbija je od nasady. Wyjątkowo mocno utrwalająca pianka, która kontroluje i wygładza choćby najbardziej szorstkie i niesforne włosy, jednocześnie chroniąc je przed uszkodzeniami spowodowanymi suszeniem suszarką.
Po pianki do włosów sięgam sporadycznie, ale ta ma tylko 100 ml więc z pewnością się u mnie nie zmarnuje. Przyznam, iż jestem interesująca jak poradzi sobie z moimi grubymi włosami i czy uda jej się utrzymać wydobyty skręt na moich pasmach.
BIOELIXIRE szampon i odżywka lamelarna
Szampon dokładnie oczyszcza skórę głowy oraz włosy z zanieczyszczeń, resztek kosmetyków do stylizacji, nadmiaru sebum i martwego naskórka. Wykazuje działanie nawilżające, odżywcze, wzmacniające, wygładzające, zmiękczające i regenerujące. Odżywka to SOS dla matowych, osłabionych i pozbawionych życia włosów. Pomaga przywrócić ich zdrową kondycję, naturalną sprężystość, świetlisty blask i cudowną miękkość, jednocześnie wzmacniając odporność na dalsze uszkodzenia.
Kosmetyki tej marki bardzo lubię i zawsze mam zapas w łazience. Tych konkretnych jeszcze nie miałam okazji poznać, ale chętnie to zmienię, więc obecność w tym pudełku niesamowicie mnie ucieszyło. Kiedyś nie lubiłam nowości do włosów, ale od niedawna polubiłam się z takimi testami.
PHARMA CARE naturalne mydło w płynie Bawełna + mocznik
Naturalne mydło w płynie z olejem z nasion bawełny delikatnie myje i pielęgnuje skórę. Połączenie inuliny, mocznika i bawełny zapobiega przesuszaniu się dłoni, silnie nawilżając i tworząc ochronny film, a alantoina wygładza je i koi podrażnienia.
Mydełko jest już w użyciu i bardzo się z nim polubiłam. Moje dzieci też. Doceniamy przede wszystkim fakt, iż jest łagodne, dobrze oczyszcza, pięknie pachnie i widocznie dba o skórę dłoni.
MEDISEPT Nawilżający krem do rąk
Doskonale nawilża, pielęgnuje skórę dłoni i chroni ją przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych. Bogata formuła, zawierająca glicerynę, ekstrakt z aloesu i witaminę E sprawia, iż skóra dłoni jest miękka i jedwabista.
Z kremami do rąk zawsze mi nie po drodze. Tłumaczę to sobie tym, iż ciągle jestem w biegu i nie umiem usiedzieć w miejscu. Jak nałożę krem do rąk, to muszę posiedzieć i odczekać aż się wchłonie, żebym mogła cokolwiek robić. Ostatnio jednak staram się regularnie pielęgnować dłonie i ten krem przyjechał do mnie w idealnym momencie. Jest przyjemny, dobrze nawilża i ładnie pachnie, ale na razie nic więcej nie mogę napisać. niedługo wrócę z recenzją.
CLARENA Maska ze złotą karnozyną, ceramidami i niacynamidem
Maska w płacie z podwójną membraną. Złota membrana tworzy okluzję, zatrzymując w skórze składniki aktywne oraz nawilżenie. Miękka wewnętrzna membrana nasyca skórę wysokim stężeniem karnozyny, niacynamidu i ceramidów, które opóźniają proces starzenia, regenerują oraz wspomagają funkcje ochronne.
Lubię maski w płachcie więc każda nowa bardzo mnie cieszy. Na razie nie mogę się wypowiedzieć na jej temat, bo jeszcze nie miałam okazji jej testować. Jak to zrobię, to coś tu o niej napiszę.
PACHNĄCA SZAFA pachnące pastylki do odkurzacza
Piękny aromat podczas wykonywania obowiązków domowych jeszcze nigdy nie był tak prosty do uzyskania! Każda pastylka jest nasączona wysokiej jakości kompozycjami zapachowymi, które skutecznie neutralizują nieprzyjemne zapachy i pozostawiają w powietrzu delikatny, przyjemny aromat.
Lubię takie dodatki do pudełek i cieszę się, iż w moim pudełku znalazłam te konkretne zapachy. Używam aktualnie pastylki o nazwie Herbaciana Zieleń i fajnie odświeża powietrze podczas odkurzania. Chętnie zamówię sobie większą ilość.
Jak widzicie pudełko jest różnorodne, bo znajdziemy tu kosmetyki do pielęgnacji ciała i włosów, produkty do makijażu czy do domu, z czego jestem zadowolona. Tylko jedna rzecz z tej edycji powędruje dalej, więc mogę napisać, iż pudełko jest bardzo udane. Jak co miesiąc, wrócę do Was z recenzjami ulubieńców i już teraz mogę powiedzieć, iż jednym z nich będzie krem do rąk.
Jestem interesująca co Wy myślicie o tej edycji? Jak podoba się Wam jako całość? Czego byście nie chcieli tu widzieć, a co Was najbardziej zainteresowało?