Psy śmiertelnie pogryzły 46-latka. Ojciec mężczyzny: to był mój jedyny syn

kobieta.onet.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Tragedia w Zielonej Górze, zdjęcie ilustracyjne


W Zielonej Górze doszło do dramatycznego zdarzenia — 46-letni zawodowy kierowca zmarł po ataku agresywnych psów należących do byłego funkcjonariusza policji. Mężczyzna, mimo krytycznego stanu, zdołał jeszcze wezwać pomoc, jednak jego życia nie udało się uratować. Sprawą zajmuje się prokuratura, a mieszkańcy okolicy od lat alarmowali o niebezpiecznych zwierzętach i problemach związanych ze strzelnicą. "Liczę, iż przeprowadzone zostanie sprawiedliwe śledztwo" — mówi w programie "Uwaga!" pan Jerzy, ojciec zmarłego.
Idź do oryginalnego materiału