Gdy pociąg ruszył, w przejściach stał tum ludzi z walizkami. Temperatura wewnątrz dochodziła do choćby 30 stopni Celsjusza. Atmosfera gwałtownie zrobiła się bardzo nerwowa. Nikt nie wiedział, z czego wynikają zaistniałe komplikacje.
REKLAMA
Zobacz wideo Majorka poza sezonem:
Ktoś zmienił karteczkę na drzwiach. "Cyrk zaczął się wówczas"
Najpierw część podróżnych, zgodnie z oznaczeniem na bilecie, zajęła miejsca w wagonie numer 12. Jednak niebawem sytuacja się skomplikowała. Wagon otrzymał nowy numer - 2. To jak łatwo się domyślić, doprowadziło do nerwowej konfrontacji między pasażerami. Jak relacjonowała Fatima Orlińska:
Cyrk ten zaczął się wówczas, gdy do tego samego wagonu zaczęli wchodzić kolejni pasażerowie, którym drużyna konduktorska wskazała skład, jako oznaczony numerem 2. Bo ktoś zmienił właśnie karteczkę na drzwiach.
Tłok w przejściach i brak jakichkolwiek informacji ze strony konduktorów dodatkowo utrudniły podróż. Osoby, które zgłaszały problem kierownikowi pociągu, usłyszały natomiast, iż mogą zwrócić bilety, jeżeli nie odpowiadają im warunki.
"PKP Intercity. Pociąg do podróży - gdzie jakaś godność pasażera? A przepisy bezpieczeństwa? Droga ewakuacji? Co, o ile w tych warunkach podróży ktoś dostanie zawału albo ataku paniki?" - zastanawia się autorka wpisu.
W pewnym momencie obsługa poinformowała, iż dodatkowe wagony zostaną dołączone w Kielcach. Jednak ostatecznie tak się nie stało. Dlatego część pasażerów po ponad dwóch godzinach podróży zdecydowała się na przesiadkę w tym mieście.
Rzecznik PKP Intercity komentuje
Sprawę w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" skomentował rzecznik prasowy PKP Intercity. Maciej Dutkiewicz przeprosił pasażerów za zaistniałą sytuację i przypomniał, iż mają oni możliwość złożenia reklamacji. I jak poinformował, problemy były wywołane pewną usterką.
- Z powodu braku możliwości uzupełnienia składu pociąg ze stacji odjechał jako pojedyncza jednostka. Pasażerowie, którzy mieli bilety na trasie Lublin Główny-Kielce Główne zostali poproszeni o podróż w sprawnej jednostce. Miejsca o tym samym numerze mogły wyglądać, jak zajęte - przekazał Dutkiewicz. Jak często podróżujesz koleją? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania artykułu.