Przyjaciel patrzył jak leci w przepaść. Polak zginął w czeskich Tatrach

natemat.pl 3 godzin temu
Nie żyje 46-letni Polak, który spadł z Ganku (to szczyt w słowackich Tatrach). Upadek z wysokości 100 metrów był tragiczny, słowaccy ratownicy mogli jedynie stwierdzić zgon i zabrać ciało. Wypadek zgłosił przyjaciel mężczyzny, który wspinał się razem z nim.


W niedzielny wczesny wieczór w słowackich Tatrach zdarzył się tragiczny wypadek. Polski turysta runął w przepaść ze szczytu Ganku w kieruku Rumanowej Dolinki. Na pomoc ruszyła Horská Záchranná Služba. Ratownicy nie mogli zrobić już nic.

Patrzył, jak przyjaciel leci w przepaść


Mężczyzna miał 46 lat i wspinał się z przyjacielem. W pewnym momencie z niewyjaśnionych przyczyn spadł ze szczytu. Jak pisze w komunikacie Horská Záchranná Služba, Polak spadł z ok. 100 metrów. Jego przyjaciel natychmiast powiadomił służby. Na pomoc ruszyli słowaccy ratownicy i śmigłowiec z Popradu.

Mogli jedynie stwierdzić zgon. Ciało zmarłego oraz drugi z turystów zostały przez Słowaków przetransportowane śmigłowcem do Szczyrbskiego Plesa.

Stamtąd turysta odjechał już własnym samochodem. Ciało tego, który zginął, zostało przekazane słowackiej policji.

Ganek należy do Wielkiej Korony Tatr. Prowadzą na niego drogi wspinaczkowe, to trasa dla doświadczonych wspinaczy.

Idź do oryginalnego materiału