Kiszona brukselka najpierw oczarowała mnie swoim wyglądem, a chwilę potem przyszło kolejne zauroczenie. Okazało się, iż przygotowane w ten sposób mini kapustki są po prostu przepyszne. Zupełnie nie zawierają nieprzyjemnej goryczki, która przysparza im tylu wrogów. Do tego są cennym źródłem witaminy C i naturalnym probiotykiem. Tak bardzo potrzebnym w okresie na infekcje.