Pamiętajmy, iż Tatry to najwyższe góry w Polsce. Dla osób, które nie są przyzwyczajone do górskich wędrówek i traktują je raczej jako rekreacyjną formę spędzania weekendu, czas na ich zwiedzanie powoli się kończy - wrzesień to ostatni dzwonek, kiedy pogoda dopisuje i nie trzeba zabierać ze sobą specjalistycznego sprzętu czy obuwia.
REKLAMA
Zielony Staw Kieżmarski - bajkowy zakątek po słowackiej stronie Tatr
Szlak na Zielony Staw Kieżmarski to świetna alternatywa dla słynnego Morskiego Oka. Sama trasa nie jest wyłożona asfaltem, ale prowadzi przyjemną, górską ścieżką. Jej przejście powinno zająć około 3 godziny z przerwami, a osoby w dobrej kondycji mogą pokonać ją choćby w niecałe 2 godziny bez postoju.
Zielony Staw Kieżmarskifot. archiwum prywatne, AW
Na miejscu czeka widok, który na długo zostaje w pamięci, oraz klimatyczne schronisko. Największą atrakcją kulinarną są tam pączki z owocowym nadzieniem w kakaowej posypce i czekoladzie - idealny sposób na osłodzenie sobie trudu wędrówki.
Czytaj też: Karaiby bez paszportu? Na tę egzotyczną wyspę wystarczy tylko dowód osobisty
Udana wycieczka zaczyna się od wczesnej pobudki
Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się na nocleg w Zakopanem, na Słowacji, czy planujesz dojazd tego samego dnia - aby mieć pewność, iż znajdziesz miejsce parkingowe przy szlaku, warto być na miejscu najpóźniej o 8 rano.
Zielony Staw Kieżmarskifot. archiwum prywatne, AW
Miejscowość Biała Woda to punkt startowy, z którego od razu wchodzi się na szlak żółty lub niebieski. W pobliżu nie ma możliwości parkowania poza wyznaczonymi polami - kosztują one około 70 zł za dzień i są niewielkie, więc gwałtownie się zapełniają. Parkowanie w niedozwolonym miejscu, zwłaszcza w weekend, niemal na pewno skończy się blokadą na koło.
Dlatego w góry najlepiej przygotować się dzień wcześniej - poza miejscem parkingowym pamiętać o czapce z daszkiem, przewiewnych ubraniach i wygodnym sportowym obuwiu, które dobrze trzyma stopę i kostkę. To w zupełności wystarczy, by bezpiecznie i komfortowo pokonać trasę.