Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o sponsorowaniu biznesu in vitro

zycierodzina.pl 9 miesięcy temu

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o sponsorowaniu biznesu in vitro. Jak szyderstwo brzmią słowa z komunikatu Kancelarii Prezydenta, iż brał pod rozwagę fakt, iż metoda in vitro w ocenie części społeczeństwa budzi wątpliwości natury etycznej. Gdyby rzeczywiście wziął te wątpliwości pod uwagę, musiałby ustawę zawetować. Swoim podpisem wsparł biznes nieodłącznie związany z masową aborcją.

W roku 2015 w ostatnich dniach swojej prezydentury Bronisław Komorowski podpisał ustawę legalizującą przeprowadzanie procedur sztucznego rozrodu. Teraz Andrzej Duda dopełnił jego dzieła pozwalając najbardziej odrażające techniki produkcji ludzi i wielokrotnej aborcji finansować z pieniędzy podatnika. Ośrodki, które oferują procedury tak nieskuteczne, iż stopniowo traciłyby klientów, będą zasilane kasą z budżetu państwa. Dzięki temu przez cały czas będą działać, podczas gdy zostawione same sobie nie przeszłyby normalnej rynkowej weryfikacji.

Andrzej Duda zignorował protesty Polaków, stanowisko Episkopatu oraz uprzejmą prośbę ze strony Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski Abp. Gądeckiego, aby niemoralną ustawę zawetować.

Skutki? Dziesiątki i setki tysięcy dzieci będą powoływane do życia tak jak rozmnaża się zwierzęta hodowlane. Większość z nich zostanie abortowana na wczesnym etapie rozwoju. Wiele będzie mrożone na lata nie mogąc urodzić się ani choćby spokojnie umrzeć. Będą towarem, którym się handluje, bo kliniki przekazują maleńkie dzieci innym parom za pieniądze – jeżeli biologiczni rodzice nie opłacą mrożenia ich w ciekłym azocie przez kolejne miesiące i lata.

Eugeniczne piekło upowszechni się.

I jeszcze jedno. Prezydent zapowiada złożenie ustawy, która da finansowanie innych metod pozyskiwania dzieci, czyli metod realnego leczenia niepłodności. Znamy ten schemat dość dobrze. Od kilku lat w wielu miejscach w Polsce prowadziliśmy akcję „Stop In Vitro”. Tam, gdzie samorządy planowały wprowadzenie finansowania sztucznego rozrodu, organizowaliśmy opór obywatelski przeciw temu pomysłowi. W niektórych miejscach pomogliśmy uniemożliwić lub spowolnić wdrożenie programów oraz obniżyć kwoty dotacji na kliniki IVF. Dało się zaobserwować, iż wszędzie, gdzie władza zaczynała sponsorować biznes in vitro, działo się to wbrew woli obywateli. Tak jest i teraz, gdy Prezydent nie patrzy na opór społeczny, ale podpisuje to, co wylobbowali sobie w parlamencie propagatorzy produkcji ludzi. Jednocześnie w regionach samorządy próbowały następującego fortelu: dofinansować in vitro, a jednocześnie dosypać pieniędzy np. na naprotechnologię, żeby konserwatyści się uspokoili. Dokładnie tak jak dziś czyni środowisko polityczne Andrzeja Dudy. Problem w tym, iż dofinansowanie innych metod nie spowoduje, iż w in vitro przestaną ginąć dzieci. Ani iż przestaną one być produkowane w sposób, w jaki żaden człowiek nie chciałby być powoływany do życia.

Tłumaczenia Kancelarii Prezydenta nie mają zatem znaczenia. Andrzej Duda dla dobra biznesu sztucznego rozrodu poświęcił dobro dzieci. I popełnił czyn będący publicznym zgorszeniem.

Tekst: Kaja Godek

Idź do oryginalnego materiału