Wesele było w pełnym rozkwicie, gdy konferansjer oznajmił, iż nadszedł czas na prezenty. Najpierw gratulowali rodzice panny młodej, potem przyszła kolej na matkę Marka Gertrudę Nowak, która wniosła wielkie pudełko ozdobione jasnoniebieską wstążką. Ojej! Co tam może być? szepnęła ciekawie Kinga do ucha Markowi. Nie mam pojęcia. Mama trzymała to w tajemnicy odparł zakłopotany pan […]