Prezent, który wszystko zmienił

naszkraj.online 1 dzień temu
— Broniu! Broniu, gdzieś ty?! — krzyczał Mieczysław ze salonu. — Chodź tu szybko! Ważna sprawa! — Idę już! — odparła Bronisława, wycierając mokre dłonie o fartuch. — Co się stało? Pożar? — Ależ nie! Lepiej! Dużo lepiej! — Mąż podbiegł, gdy weszła do pokoju, chwycił ją za łokcie. — Posłuchaj, co ci powiem! Pamiętasz […]
Idź do oryginalnego materiału