Pierwszy spacer odbył się na Wildzie i przyciągnął wielu uczestników. Tematem przewodnim była Wilda przemysłowa – dzielnica, której tożsamość kształtowały wielkie zakłady: H. Cegielski oraz ZNTK. To właśnie tutaj rodziła się tradycja robotnicza Poznania i to tutaj w czerwcu 1956 roku rozpoczęły się protesty przeciwko władzy komunistycznej.
– „Nie przez przypadek kolor Wildy to cegła. To miejsce fabryk, ciężkiej pracy, ale też życia mieszkańców, którzy osiedlali się w sąsiedztwie zakładów. Chcemy opowiadać o tym wszystkim – od wielkiej historii po mniejsze epizody, jak Kino Wilda, które dla wielu było miejscem pierwszych seansów filmowych” – mówił w programie „Hej Poznań” Tomasz Ostach z Poznańskiego Centrum Dziedzictwa.
Spacer po Wildzie pokazał, jak ważne są lokalne wspomnienia – od dawnych zakładów pracy po dziś już nieistniejące kino, którego pamięć przetrwała w postaci skromnej tablicy w supermarkecie.
Kolejna odsłona Fest Fyrtle zaplanowana jest na Jeżycach. 14 września mieszkańcy spotkają się przy Bałtyku, by wspólnie przejść trasę wiodącą przez najbardziej charakterystyczne miejsca dzielnicy. Na mapie znalazły się Rynek Jeżycki, Dom Tramwajarza – dziś centrum kultury – czy Stare ZOO, którego historia sięga XIX wieku.
Jeżyce to także dzielnica kontrastów – z jednej strony fabryka Goplana, gdzie po wojnie pracowały setki poznaniaków, z drugiej – ulica Staszica i narodziny poznańskiego hip-hopu z grupami jak Slums Attack.
– „Jeżyce są wielobarwne. To miejsce, gdzie historia fabryczna spotyka się ze współczesną kulturą, gastronomią i sztuką” – podkreśla Ostach.
Trzecim Fyrtlem, który Fest Fyrtle bierze na warsztat, jest Łazarz. Włączony do Poznania w 1900 roku, gwałtownie stał się jedną z najważniejszych dzielnic. Dziś kojarzy się z nowoczesnym Rynkiem Łazarskim, ale ma też bogatą secesyjną architekturę i liczne ślady przeszłości.
Spacery po Łazarzu pozwolą zajrzeć w miejsca mniej oczywiste – dawne łaźnie publiczne, kamienice, które zmieniały swoje przeznaczenie w wyniku historycznych przemian, czy ulice pełne lokalnych historii.
Integralną częścią projektu są specjalnie przygotowane mapy – kolorowe przewodniki po Wildzie, Jeżycach i Łazarzu. Każda z nich zawiera opis 24 miejsc – od najważniejszych punktów, jak rynki dzielnicowe, po mniej znane zakamarki, które kryją interesujące historie. Mapy można odebrać m.in. w Bramie Poznania albo pobrać w wersji elektronicznej na stronie festfyrtle.pl.
– „Można iść na spacer z przewodnikiem, ale można też zabrać mapkę i samemu przejść taką drogę sentymentalną. Czasami wystarczy parę metrów od naszego domu, by odkryć historię, o której nie mieliśmy pojęcia” – zaznacza Tomasz Ostach.
Wilda, Jeżyce i Łazarz jeszcze kilkanaście lat temu uchodziły za dzielnice o trudnej reputacji. Dziś są synonimem rozwoju i zmian – od lokali gastronomicznych, przez kulturę, po inwestycje w przestrzeń publiczną.
– „Kiedyś wszyscy szli na Stary Rynek. Dziś można spędzić dzień, zaczynając od śniadania na Jeżycach, przechodząc na obiad na Wildzie i kończąc kolacją na Łazarzu. Te dzielnice naprawdę tętnią życiem” – podkreśla Ostach.
Spacery w ramach Fest Fyrtle realizowane są co tydzień, aż do 12 października. Każdy z nich poświęcony jest innej dzielnicy lub wybranemu tematowi. Część wydarzeń tłumaczona jest na polski język migowy, co czyni projekt jeszcze bardziej dostępnym.
Pełny harmonogram znaleźć można na stronie festfyrtle.pl oraz w mediach społecznościowych projektu i Poznańskiego Centrum Dziedzictwa.
„Zapraszamy wszystkich – mieszkańców, osoby z innych dzielnic, turystów. To okazja, by spojrzeć na Poznań z nowej perspektywy, odkryć miejsca, które mijamy codziennie, ale których historii często nie znamy” – zachęca Tomasz Ostach.
