
Dzielnica rozrywkowa w Toronto znów znalazła się pod ostrzałem. Proponowany pozew zbiorowy zarzuca, iż największe kluby nocne w mieście nie zapewniają bezpieczeństwa młodym kobietom, a ich operatorzy współpracują z osobami o kryminalnej przeszłości.

Mark Holland
Sprawa odżyła po nowych zarzutach wobec promotora klubowego Marka Hollanda, wcześniej skazanego za napaść seksualną w 2022 r. Holland usłyszał kolejne trzy zarzuty związane z wydarzeniami z lipca tego roku — jednocześnie pracując w klubach w Toronto.
Dzielnica rozrywkowa w Toronto znów znalazła się pod ostrzałem. Proponowany pozew zbiorowy zarzuca, iż największe kluby nocne w mieście nie zapewniają bezpieczeństwa młodym kobietom, a ich operatorzy współpracują z osobami o kryminalnej przeszłości.
Sprawa odżyła po nowych zarzutach wobec promotora klubowego Marka Hollanda, wcześniej skazanego za napaść seksualną w 2022 r. Holland usłyszał kolejne trzy zarzuty związane z wydarzeniami z lipca tego roku — jednocześnie pracując w klubach w Toronto.
Nowe zarzuty przeciwko Hollandowi wywołały pełną emocji konferencję prasową z udziałem kobiet, które twierdzą, iż padły ofiarą przemocy seksualnej w dzielnicy klubowej w Toronto.
– Jestem smutna i zrozpaczona, widząc, jak Mark Holland wciąż krzywdzi kolejne kobiety i wciąż ma ludzi, którzy pozwalają mu na to obrzydliwe zachowanie. Odbudowałam się, zmieniłam ścieżkę kariery i skupiłam się na czymś innym. Ale wciąż zadaję sobie te same pytania: ile jeszcze kobiet musi ucierpieć, żeby nasz system sprawiedliwości się zmienił? – powiedziała ofiara przemocy seksualnej, posługująca się inicjałami MH.
Kilka poszkodowanych chce pozwać głównych operatorów klubów. Adwokat Kathryn Marshall podkreśla, iż branża „regularnie współpracuje ze skazanymi przestępcami”, mimo iż do lokali trafiają „bezbronne kobiety i alkohol leje się strumieniami”.
Pozew ma dotyczyć wzmocnienia nadzoru oraz roszczeń finansowych. Przedstawiciele klubów milczą lub twierdzą, iż Holland nie jest z nimi związany.







