Powiększyła biust. Takich minusów się nie spodziewała. "Czemu nikt o tym nie mówi?"

kobieta.gazeta.pl 12 godzin temu
Operacje plastyczne niosą ze sobą często niespodziewane konsekwencje, których wiele osób choćby się nie spodziewa. Przekonała się o tym influencerka majkaaam, która swoimi przemyśleniami podzieliła się z obserwatorami. - Nie wiem, czemu jeszcze nikt o tym nie mówi - podkreśliła na filmie.
Niektóre kobiety sięgają po pomoc skalpela z powodu kompleksów lub względów estetycznych (np. w przypadku asymetrii albo po znacznej utracie wagi), ale częstą przyczyną jest też rekonstrukcja po mastektomii. Na operację powiększenia biustu jakiś czas temu zdecydowała się też Maja Malinowska, w sieci znana jako majkaaam. Teraz na filmie opublikowanym na Instagramie opowiedziała o zaskakujących "skutkach ubocznych".


REKLAMA


Zobacz wideo Czy pytania o operacje plastyczne są nie na miejscu? Roxie mówi wprost


Wstawiła implanty. Teraz mówi o minusach
Okazuje się, iż implanty mogą być problematyczne w dość nietypowych aspektach codzienności. - Zimą chłodzą, a latem grzeją. Czyli zupełnie odwrotnie, niż bym chciała - zauważyła na filmie i dodała, iż o ile latem jej to nie przeszkadza, bo może się schłodzić w inny sposób, o tyle zimą może to być już mocno uciążliwe, szczególnie u zmarzluchów. Konieczne jest stosowanie metody "na cebulkę". Problematyczne jest też odpowiednie dobranie stanika do miseczki i obwodu. - choćby nie wiecie, jak ciężko jest znaleźć mój rozmiar - podsumowała.


Nie tylko dobranie rozmiaru. "Nie da się już leżeć wygodnie na brzuchu"
W kwestii ubrań kłopotliwy jest też dobór stroju. - Nieważne, co założysz, i tak będziesz wyglądać wyzywająco - zauważyła i dodała, iż nie wszystkim może się to podobać. Na początku był to dla niej spory problem. - Nosiłam szerokie T-shirty i swetry, ale później stwierdziłam, iż zapłaciłam tyle pieniędzy nie po to, żeby się z nimi chować - podsumowała. Maja zwróciła też uwagę na to, iż implanty mogą optycznie dodawać kilka kilogramów, szczególnie przy luźniejszej odzieży. - Mi to nie przeszkadza - podkreśliła i dodała, iż z tego "mankamentu" doskonale zdawała sobie sprawę przed operacją.


Czemu nikt nie mówi, iż się nie da już leżeć wygodnie na brzuchu?! Toż to najbardziej utęsknione, innych minusów nie widzę.
Nie czuję, żeby mnie chłodziły czy grzały. Za to owszem, mogą optycznie dodać parę kilo. Nie mogę też nosić staników z fiszbinami, bo okropnie mnie uwierają.
Jestem w szoku z tym chłodzeniem/grzaniem. Czego to człowiek się może dowiedzieć z social mediów
- czytamy w komentarzach.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału