Postanowiłam zrobić mu niespodziankę. Spakowałam walizkę, kupiłam bilet i parę godzin później czekałam na niego w pracy. Nie spodziewałam się, iż moja niespodzianka okaże się dla niego, aż tak zaskakująca

newskey24.com 1 tydzień temu

Zobaczyłam mojego partnera z inną kobietą. Nie zrobiłam awantury. Spokojnie czekałam na dobry moment, aby z nią porozmawiać.

Mam już ponad czterdziestkę. Poświęciłam życie karierze. Nie założyłam rodziny. Nie, nie żyłam jak zakonnica. Nie jestem pozbawiona urody, więc w moim życiu byli mężczyźni. Jednak żadnemu z nich nie udało się poruszyć mojego serca tak, iż byłam gotowa rzucić dla niego wszystko. Gdy już prawie zrezygnowałam z „wielkiej i czystej miłości”, poznałam Adama.

Poznaliśmy się w kurorcie nad Morzem Czarnym, gdzie pojechałam na wakacje. Dokładniej, na plaży. Ja odpoczywałam, on pracował. Był ratownikiem. Choć był w dojrzałym wieku, w przeciwieństwie do innych, miał sylwetkę Apolla i ładną twarz.

Spędzaliśmy razem wszystkie dni i noce, kiedy byłam w hotelu. Płaciłam wszystkie rachunki, on nie miał z tym problemu. Co więcej, dawałam mu kilkaset złotych dziennie na kieszonkowe wydatki.

W końcu był taki uroczy.

Po powrocie do domu, wysyłałam mu co miesiąc pięć tysięcy. Nie chciałam, żeby czegokolwiek mu brakowało. Rok później poleciałam do niego bez ostrzeżenia. Chciałam go zaskoczyć. Udało mi się lepiej, niż przypuszczałam.

Zobaczyłam go z kobietą w moim wieku. Całowali się na plaży.

Nie zrobiłam awantury, tylko czekałam, aż zostanie sama. Gdy został sama, podeszłam do niej i poprosiłam o rozmowę. Okazało się, iż tak jak ja jest z nim w związku. Spotykają się trzy lata.

W rezultacie obie z nim zerwałyśmy.

To był moment, w którym ostatecznie rozczarowałam się mężczyznami.

Idź do oryginalnego materiału