Czy warto mieć jakieś postanowienia noworoczne? Moim zdaniem tak! Bo ten noworoczny zapał może przerodzić się w wyrobienie sobie stałych nawyków. Moim postanowieniem numer jeden jest zadbanie o siebie! Marka Natu.Care przesłała mi jakiś czas temu suplement diety wzmacniający skórę, włosy i paznokcie. To idealny moment aby wdrożyć suplementację w codzienną rutynę - zapraszam do dalszej części wpisu, opowiem Wam nieco więcej o moim starcie w walce o piękniejszą siebie!
Jeśli jeszcze nie macie żadnych postanowień - to dobra pora aby je sobie spisać! Jakie ja mam postanowienia noworoczne? Myślę, iż napiszę o nich otwarcie jeszcze w styczniu, bo będzie to dla mnie większa motywacja! Przez grudzień testowałam naturalny suplement diety Natu.Care i uważam, iż Ty też powinnaś!
Jedno jest pewne - chcę kontynuować moją przygodę z wspomaganiem kondycji skóry, włosów i paznokci od wewnątrz. Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jesteśmy tym co jemy i ja uważam tak samo!
Nie będę rozwodzić się nad niesamowicie schludną szatą graficzną - wspomnę tylko, iż sam wygląd słoiczka oraz kartonu w którym zapakowany jest suplement skradł moje minimalistyczne serce!
Przejdźmy do działania i do tego co było dla mnie najbardziej zauważalne - moje paznokcie są piękne! w tej chwili mam na nich hybrydy, ale uwierzcie mi, iż nigdy nie miałam tak długiej i twardej płytki paznokcia. Przez ten czas nie używałam jakoś specjalnie odżywek, ba choćby hybrydę nałożyłam tuż przed świętami a i tak jak nigdy urosły i się nie połamały!
Moja skóra jest ładna już od dłuższego czasu - po latach walki z niedoskonałościami wygrałam, ale co zauważyłam na pewno - to ten naturalny glow, który jest tak bardzo pożądany. Podobam się sobie i wiem, iż Natu.Care nadało mojemu życiu GLOW STORIES ;-)
Ostatni aspekt czyli włosy - czy mam po tym czasie wysyp baby hair? Absolutnie nie. Czy moje włosy urosły bardziej niż zazwyczaj? Po odroście widzę, iż to minimalna różnica w porównaniu do innych miesięcy. Natomiast moje włosy to bardzo ciężki przypadek i zwyczajnie cudów się nie spodziewam jeżeli chodzi o ich porost. Ale o nich przygotuję osobny post, bo mam w planach więcej blogować :)
Czy warto się suplementować? NATUralnie, iż tak! Pamiętajcie aby nie przesadzić, bo ma to być dodatek do naszej codziennej diety, uzupełnienie braków. Suplement diety Natu.Care Glow Stories to mieszanka ekstraktów z bambusa, naturalnej krzemionki, biotyna i wiele innych prozdrowotnych składników. Same naturalne witaminy i minerały zamknięte w małej kapsułce.
Co pozostało fajne? Zaczynając suplementację zaczęłam dodatkowo dbać o inne rzeczy. To było jak maszyna. Poczułam, iż o siebie dbam, więc zaczęłam robić dla siebie jeszcze więcej - zaczęło się od regularnego nakładania serum na noc, maseczek na twarz co kilka dni, a w tej chwili czytam o kosmetykach które będą najlepsze dla moich włosów. To był dla mnie super zapalnik i szkoda, iż mój słoiczek jest już prawie pusty.
Co pozostało fajniejsze? Na stronie Natu.Care możecie subskrybować wybrany suplement i inne produkty (oferta jest obszerna - koniecznie spróbujcie) dzięki czemu zaoszczędzicie i nie ma szans, iż to Wasz słoik zrobi się pusty!