Poranek tonął w szarej poświacie, ekspres do kawy cykał, a para wolno unosiła się nad szybą.

naszkraj.online 4 tygodni temu
Poranek płynął w szarym świetle, ekspres do kawy cykał, a para leniwie unosiła się w stronę okna. Siedziałam w kuchni, wsłuchana w ciszę. Minęły trzy dni od tamtego wieczoru od chwili, gdy podałam mu czarne pudełko. A wydawało się, iż to całe wieki. Telefon drgał co godzinę. Raz dzwonił on. Potem jego prawnik. W końcu […]
Idź do oryginalnego materiału