Ponownie na grzybach.

dziwnabydgoszcz.blogspot.com 4 godzin temu

Dzisiaj ponownie udałem się w te same miejsca, w których byłem w minioną środę i spotkała mnie miła niespodzianka. Po padającym przez ponad 27 godzin lekkim deszczu, parafrazując piosenkę Homo Homini, rzec można, iż grzyby ruszyły w drogę do lasu.

I ja je w tym lesie znalazłem. Zebrałem 21 zdrowych i dorodnych prawdziwków, kilkadziesiąt kozaków ( a zbierałem tylko te mniejsze i często same kapelusze) do tego dwie sowy i parę czarnych łebków.

Na późny obiad były borowiki w śmietanie z ziemniakami, a do suszenia poszła taka partia, iż z zupami grzybowymi z borowików nie będzie tej zimy kłopotów. O kozakach nie wspominając.

Dobra droga
Dobry zagajnik brzozowy

Dzisiejsze plony


Idź do oryginalnego materiału