Mierzeja Helska, Trójmiasto, Krynica Morska i mierzeja Wiślana – te wszystkie miejsca od końca czerwca do początku września pękają w szwach od turystów, spragnionych wakacyjnego słońca i błogiego wypoczynku na piaszczystych, bałtyckich plażach. Ale co robić, gdy pogoda nie dopisuje, a woda w morzu jednak wciąż za zimna? Pomorze to nie tylko morze – nie zapominajmy o tym! W tym artykule postaramy się Wam pokazać jak wiele ciekawych miejsc i możliwości czeka… tuż za rogiem. Zebraliśmy 10 konkretnych pomysłów na to, co robić nad morzem, gdy nie chcemy siedzieć nad morzem. Sprawdźcie i spróbujcie.
NOCOWANIE W
NAMIOCIE
To nic strasznego! Nasz uniwersalny poradnik wprowadza w temat krok po kroku.
WYPRAWA ROWEROWA
Jak się przygotować do wyprawy z sakwami? Co spakować, jak wyznaczyć trasę?
POLSKA NA WEEKEND
Nasze propozycje na aktywne zwiedzanie Polski.
Najciekawsze atrakcje na Pomorzu
…to nie tylko plaże i nadmorskie miejscowości. Co nietypowego – bardziej niekonwencjonalnego można zobaczyć w tym województwie? Może miejsca i aktywności, nie tylko związane z wypoczynkiem, ale i bogatą historią regionu? Mierzeja Helska to historycznie strategiczny obszar obronny, naszpikowany do dziś fortyfikacjami, które można zwiedzać. Nieopodal ujścia Wisły możemy popłynąć na wodne safari i ujrzeć foki, a w Gdańsku oglądać bursztyny w każdej formie, w nowoczesnym muzeum. Ale to nie wszystko.



Spis treści:
Morskie Safari – rejs na foki
Może to ignorancja, ale do niedawna nie mieliśmy pojęcia, iż na polskim wybrzeżu – w zasadzie tuż obok ujścia Wisły do Bałtyku – można ujrzeć foki w naturalnym klimacie. I to aż tyle!
Morskie safari to świetna przygoda dla ciekawych natury. Zaczynamy w Mikoszewie, tuż obok przeprawy promowej Mikoszewo – Świbno. Dostajemy kapoki i wsiadamy na szybką, kilkunastoosobową łódź. Zanim ruszymy, wysłuchamy ciekawej, ale krótkiej opowieści o przyrodniczej historii regionu, przekopie Wisły i fokach, które zadomowiły się na okolicznych wyspach i łachach.
Wyspy fok u ujścia Wisły
No to ruszamy! z prędkością 60-80km/h gwałtownie docieramy do ujścia Wisły – w oddali widzimy już wystające ponad wodę, ciekawskie łebki fok. Są płochliwe, ale i zainteresowane nami. Podpływamy na bezpieczną odległość do foczej wyspy – jednej z kilku, na której zwierzaki żerują. Słuchamy ciekawych opowieści sternika, spędzamy w tym miejscu kilkanaście minut. Niesamowite!
Wracamy również z przygodami – bo w cenie naszej wycieczki wliczone jest driftowanie! Oczywiście za zgodą wszystkich uczestników
Jak popłynąć na rejs?
Dostępność rejsów jest całkowicie zależna od pogody – my początkowo mieliśmy płynąć rano, finalnie udało się o 18, w pięknym słońcu! Polecamy płynąć z Morskie Safari – rezerwacji możecie dokonać u nich na stronie.
➤ CENA: 70 PLN
➤ CZAS TRWANIA: 45 min
➤ Profil FB Morskie Safari
Pierwszy wyprawa rowerowa - poradnik od A do Z




Muzeum Bursztynu w Gdańsku
Muzeum Bursztynu w Gdańsku to wyjątkowe miejsce – poświęcone najpopularniejszemu, pomorskiemu kamieniowi, nazywanym bałtyckim złotem. Bez dwóch zdań polecamy odwiedzić konkretnie to muzeum, zamiast niewielkich, dużo gorzej zorganizowanych placówek, w mniejszych, nadmorskich miejscowościach. Same eksponaty to tylko część muzeum – są osadzone w głębszym kontekście historii i współczesności bursztynu na ziemiach polskich.
Gdańskie muzeum Bursztynu znajduje się w odrestaurowanym Wielkim Młynie – średniowiecznym budynku w sercu miasta – tuż obok starówki. W ciekawie oświetlonym budynku zobaczyliśmy inkluzje sprzed milionów lat, np. jaszczurkę zamkniętą w bryle bursztynu. Są tu też bursztynowe dzieła sztuki – szachy, biżuteria, a choćby gitara. To świetne miejsce by poznać, jak powstaje bursztyn i jaką rolę odgrywał (i wciąż odgrywa) w historii Gdańska i Pomorza.
Naszym zdaniem to wartościowe miejsce nie tylko dla miłośników biżuterii i „ładnych rzeczy” – choć oczywiście, po zwiedzaniu można zajrzeć do muzealnego sklepu i sprawić sobie kilkunastocentymetrowy, bursztynowy żaglowiec za 10 tys. zł
➤ CENA: 37 PLN
➤ CZAS ZWIEDZANIA: ok. 60-80 min
➤ADRES: Wielkie Młyny 16, Gdańsk
➤ Strona Muzeum Bursztynu
Zwiedzamy polskie kopalnie - nasze TOP 8




Żuławska Kolej Dojazdowa
Żuławska Kolej Dojazdowa (ŻKD) kursuje codziennie sezonie letnich wakacji szkolnych, od czerwca do końca września w weekendy oraz w wybrane dni w roku, takie jak np. Wszystkich Świętych.
Po wznowieniu działalności w 2004 roku, ŻKD obsługuje dwie główne trasy: z Nowego Dworu Gdańskiego (gdzie mieści się zajezdnia) do Stegny oraz z Mikoszewa (Prawy Brzeg Wisły) do Sztutowa. Łączna długość linii wynosi 36 km. Jest to jedna z nielicznych kolei wąskotorowych w Polsce, której udało się z powodzeniem odrodzić – każdego roku notuje rosnącą liczbę pasażerów.
Ze Sztutowa na Prawy Brzeg Wisły
Główna trasa biegnie wzdłuż wybrzeża i rozpoczyna się w Mikoszewie, nieopodal ujścia Wisły do Bałtyku. Pociąg przemierza leśne tereny wzdłuż drogi wojewódzkiej, mijając Jantar i docierając do Stegny, gdzie znajduje się stacja przesiadkowa – stąd można kontynuować podróż do Nowego Dworu Gdańskiego. Kilka kilometrów dalej trasa kończy się w Sztutowie, tuż przy bramie byłego obozu koncentracyjnego Stutthof.
Przejazd ŻKD to atrakcja nie tylko dla najmłodszych. Co więcej, kolej utrzymuje swoją infrastrukturę przez cały rok – istnieje możliwość wynajęcia całego składu na dowolny odcinek trasy za ustaloną opłatą.
Koleje wąskotorowe w Polsce
Koleje wąskotorowe w Polsce dawniej były wykorzystywane do transportu towarów i ludzi na terenach wiejskich. Dziś wiele z nich działa jako atrakcje turystyczne, np. Żnińska Kolej Powiatowa czy właśnie Żuławska Kolej Dojazdowa. Niektóre trasy mają ponad 100 lat i prowadzą przez piękne przyrodniczo miejsca, jak Puszcza Białowieska czy okolice Bieszczad. W Bieszczadach działa jedna z najpopularniejszych wąskotorówek – Bieszczadzka Kolej Leśna, prowadzona przez miłośników. Wiedzieliście, iż kiedyś Polska miała jedną z największych sieci kolei wąskotorowych w Europie? Dziś działających "ogryzków" dawnej sieci zostało jedynie 26 - najstarsza z nich, to kolejka łącząca Bytom z Tarnowskimi Górami.


Cypel Rewski
Słyszeliście o Marszu Śledzia? To coroczna impreza, a w zasadzie… spacer, trekking, czy – po prostu – marsz? Z położonej na półwyspie Helskim Kuźnicy do Rewy, czyli na początek charakterystycznego, lądowego cypla, naturalnie uformowanego przez wody Zatoki Gdańskiej. To w sumie 12 kilometrów – śmiałkowie, idąc dnem Bałtyku, w większości mają kontakt z dnem – jedynie krótki fragment trzeba przepłynąć.
Przypominam nam to trochę wodny szlak dnem Bałtyku, którym szliśmy w Estonii
Ale – żeby oglądać cypel Rewski, nie musicie brać udziału w Marszu Śledzia! Warto przyjechać, od strony Rewy właśnie, i stanąć na jego końcu. interesujące i bardzo malownicze miejsce.



Loty widokowe nad mierzeją Helską
Szczerze? Kiedyś choćby byśmy nie pomyśleli, iż będziemy oglądać mierzeję Helską z wysokości 300 metrów i… z pokładu śmigłowca. Takie atrakcje warte są każdych pieniędzy – zwłaszcza w takich miejscach.
Loty widokowe nad mierzeją Helską rozpoczynają się na trawiastym lotnisku pod Jastarnią i realizowane są od 10 do 15 minut. Możemy lecieć w dwie strony – albo w kierunku cypla helskiego, albo w stronę Władysławowa. Obie trasy to niezapomniane, naprawdę piękne widoki na wąski pasek lądu i miejscowości położone w dole.
My polecieliśmy na cypel, mijając zabudowania Jastarni, rezydencję prezydencką w Juracie i rozbudowany port w Helu.
Do „Władka” czy na Cypel?
W kabinie mieści się trzech pasażerów – przed lotem nie potrzebujemy żadnego przygotowania – zakładamy tylko słuchawki z interkomem, żeby słyszeć pilota.
Lot (w zależności od trasy) kosztuje 300-400 PLN od osoby. W dobie cen za różne, niekoniecznie ambitne atrakcje, które znajdziemy na polskim wybrzeżu, uważamy, ze cena nie jest wygórowana, a doświadczenie – zdecydowanie warte tych pieniędzy.
Dla chętnych – firma, organizująca loty widokowe, zajmuje się też skokami spadochronowymi. Wszystkie informacje na ten temat znajdziecie na ich stronie.
➤ CENA: 300-400 PLN
➤ CZAS LOTU: ok. 10-15 min
➤ADRES: Mickiewicza 168, Jastarnia
➤ Strona SkyDive Hel






Muzeum Obrony Wybrzeża
Muzeum Obrony Wybrzeża to placówka muzealna znajdująca się na Helu, w dawnych obiektach militarnych Rejonu Umocnionego Hel. Prowadzą do niego znaki z głównej drogi – tuż przed wjazdem do miasta Hel.
Zostało założone w 2006 roku przez pasjonatów historii i mieści się m.in. w baterii im. Heliodora Laskowskiego, jednej z największych armat wybrzeża z czasów II wojny światowej. W muzeum poznamy historię obrony polskiego wybrzeża, zwłaszcza walk we wrześniu 1939 roku, a także dzieje militarne Helu i polskiej Marynarki Wojennej. Jak się okazuje, mierzeja to nie tylko atrakcyjne plaże i piękne widoki, ale również bogata, niekiedy trudna, historia. Ekspozycje obejmują umundurowanie, broń, dokumenty oraz odrestaurowane obiekty fortyfikacyjne. Znajduje się tam również unikalna bateria artyleryjska z działem kalibru 406 mm, zbudowana przez Niemców w czasie wojny. Trasa zwiedzania poprowadzona jest dość ciekawie, a ekspozycje są różnorodne.
Z terenu muzeum, za dodatkową opłatą można przejechać się wojskową kolejką wąskotorową do innych, militarnych obiektów – bardzo liczyliśmy na tę atrakcję, ale niestety kolejka czasowo nie działała.
➤ CENA: 25 PLN (skansen + muzeum)
➤ CZAS ZWIEDZANIA: ok. 60 min
➤ADRES: Helska 16, Hel
➤ Strona Muzeum Obrony Wybrzeża
Międzyrzecki Rejon Umocniony - jak go zwiedzać?




Muzeum Emigracji w Gdyni
To jedno z ciekawszych muzeów, w jakich mieliśmy okazję być w ostatnich latach. Serio – mimo, iż z początku się nie wydaje. Ekspozycja, mieszcząca się w potężnym, zabytkowym gmachu dworca morskiego – tuż nad wodą, jest bardzo interaktywna i zaciekawiająca – choćby największych ignorantów.
Muzeum Emigracji prezentuje historię polskiej emigracji od XIX wieku do czasów współczesnych. Krok po kroku, po kolei. Ekspozycja stała obejmuje autentyczne dokumenty, listy, fotografie, nagrania audio i wideo oraz przedmioty należące do emigrantów. Nasz najbardziej zaangażowała „historia emigracji jednej rodziny” – przechodziliśmy przez ten proces razem – od pakowania do wyjazdu z podkarpackiej wsi do adaptacji do nowego życia w Stanach Zjednoczonych, bo wielu dniach trudnej podróży.
Emigracja dawniej, emigracja dzisiaj
Poznaliśmy motywy wyjazdów, trasy podróży i warunki życia Polaków za granicą. W muzeum znajduje się także rekonstrukcja wnętrza transatlantyku oraz kabiny emigranta. Fakt, iż muzeum mieści się w dawnym dworcu morskim, też jest wymowny – stąd niegdyś odpływały statki z emigrantami właśnie.
Cała wystawa jest nowoczesna, multimedialna i bardzo angażująca wizualnie. Nie bez powodu otrzymała certyfikat jakości Polskiej Organizacji Turystycznej – według nas w pełni zasłużony!
➤ CENA: 21 PLN
➤ CZAS ZWIEDZANIA: ok. 90 min
➤ADRES: ul. Polska 1, Gdynia
➤ Strona Muzeum Emigracji w Gdyni





Latarnia morska w Krynicy
Będąc na wybrzeżu wypada zwiedzić choć jedną latarnię morską W naszym przypadku padło na tą w Krynicy Morskiej – położoną na wzgórzu, z widokiem na obie strony wąskiej mierzei Wiślanej.
Spiralne schody wprawiły nas w lekką, choć niezbyt dużą zadyszkę, ale z góry rozpościera się naprawdę fajny widok na okolicę – w tym delikatnie zakręcającą w kierunku Rosji mierzeję właśnie.
Latarnia w Krynicy ma 26,5 metra (ale stoi na wzniesieniu – więc w sumie patrzymy na mierzeję z wysokości 53 metrów) i jest czynna od maja do września. Wzdłuż polskiego wybrzeża znajdziemy dziś 15 czynnych latarni morskich, z czego, jak się dowiedzieliśmy, najbardziej popularna jest nie ta na przylądku Rozewie, a latarnia w Świnoujściu. Może dlatego, iż jest najwyższa – sięga 68 metrów.
➤ CENA: 14 PLN
➤ CZAS ZWIEDZANIA: ok. 20-30 min
➤ADRES: ul. Żołnierzy 1B, Krynica Morska



Przekop mierzei Wiślanej
Czy przekop mierzei Wiślanej można nazwać atrakcją turystyczną? Jest parking (+ obowiązkowa budka z goframi), nabrzeże spacerowe, punkty widokowe… więc chyba tak. Jest też trochę ludzi, którzy przyjechali obejrzeć tę inwestycję. Choć na razie dość martwą – warto w drodze do innych atrakcji mierzei się tu zatrzymać, choćby na chwilę.
Polecamy zwłaszcza przejść się na południową część przekopu, czyli do strony Zalewu Wiślanego. Dobrze widać położoną po drugiej stronie wody Wysoczyznę Elbląską. Swoją drogą, tamto miejsce też warto odwiedzić!


Wielbłądzi Garb
Najwyższe naturalne wzniesienie mierzei Wiślanej, czyli całe 49 metrów. Nie należy go jednak lekceważyć – lepiej się po prostu na nie wdrapać. Od parkingu, zlokalizowanego na drodze Krynica Morska – Piaski, prowadzi krótki szlak, a na jego końcu – drewniana wieża widokowa. Z jej szczytu całkiem nieźle widać zarówno morze, jak i Zalew Wiślany.
Jadąc dalej w kierunku Piasków polecamy też odwiedzić drugą, większą wieżę widokową na górze Pirata. Ta szczególne upodobanie znalazła wśród ornitologów. A jeżeli wypoczywacie na mierzei Wiślanej i szukacie innych, aktywnych lub kulturowych atrakcji, zerknijcie do tego artykułu – opisaliśmy w nim najciekawsze miejsca w okolicy z perspektywy posezonowego turysty.


Nad morze, czy na Pomorze?
Musicie zdecydować sami – ale według nas najlepiej połączyć jedno z drugim. Bo nadmorskie miejscowości, choć niekiedy głośne i kiczowate, skrywają sporo ciekawych – historycznych i naturalnych tajemnic.
My, poza atrakcjami przedstawionymi w tym artykule, polecamy ruszyć na pomorskie szlaki rowerowe. Wzdłuż obu mierzei biegną świetnie przygotowane trasy rowerowe, odseparowane od ruchu samochodowego – z perspektywy rowerowego siodełka naprawdę można docenić krajobrazowe walory Pomorza. Fajnie też nieco odjechać od wybrzeża – np. do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, czy na Kaszuby. Ale to już temat na oddzielne artykuły i filmy.
Jesteśmy ciekawi, co jeszcze polecacie do zobaczenia na Pomorzu? Piszcie śmiało w komentarzach!

Mierzeja Helska i północne Kaszuby na rowerze
Mierzeja Wiślana - atrakcje przez cały rok
Czeski Krumlow, najbardziej klimatyczne miasto w Czechach

Pomóż nam współtworzyć to miejsce
Nasze plany podróżnicze na przyszłość sięgają znacznie dalej – możesz się z nimi zapoznać na naszym profilu Patronite i, jeżeli chcesz, dołożyć od siebie skromną cegiełkę. Poznajmy się lepiej!OSTATNIE ARTYKUŁY NA BLOGU

Pomorze to nie tylko morze. Jakie atrakcje warto zwiedzić?

MSR Hubba Hubba Bikepack 2 – testujemy ultralekki namiot dla sakwiarzy

Czeskie morze, czyli Jezioro Lipno. Południowe Czechy na 3 dni

Saaremaa, Hiiumaa i Muhu, czyli estońskie wyspy bałtyckie. Jak zaplanować podróż?

Zwiedzamy polskie kopalnie i podziemia. Nasze TOP 8.

Seceda – który szlak wybrać? Dolomity w pigułce

Podlasie Nadbużańskie – natura i kultura

Testujemy nowe sakwy Crosso Expert 66 i Twist X60
