Popołudnia w rodzinie to czas, kiedy każdy próbuje wypełnić obowiązki domowe.
Poświęćcie dosłownie 5-10 minut popołudnia na interesujący nawyk: połóżcie się wszyscy razem na kanapie lub łóżku i po prostu ze sobą pobądźcie.
Taka codzienna rutyna pozytywnie wpłynie na wasze relacje, ale również sprawi, iż do końca dnia wasz nastrój będzie lepszy.
Codzienna gonitwa nie sprzyja pielęgnowaniu relacji
Kiedy rodzina spotyka się po całym dniu w szkole, przedszkolu i pracy, najczęściej domownicy nie mają już siły na nic. Z powodu zmęczenia często może dochodzić do sprzeczek, kłótni między rodzeństwem lub wybuchów złości rodziców, którzy denerwują się, iż dzieci nie chcą współpracować. zwykle popołudnia i wieczory w domu to także szykowanie kolacji, wspólny posiłek, sprzątanie bałaganu, kąpiel i czynności higieniczne oraz cała wieczorna rutyna razem z czytaniem bajek i wieczornymi rozmowami w łóżku.
Wieczory to zwykle dla rodziców gonitwa, by odhaczyć wszystkie obowiązki, położyć dzieci do łóżek, aby samemu móc też odpocząć przed serialem albo wziąć się za kolejne zawodowe zadania (niestety). Kiedy już maluchy śpią i mamy chwilę na przemyślenia w ciszy i spokoju, nagle dociera do nas, iż całe popołudnie tak "biegaliśmy", iż choćby nie odczuliśmy, iż spędziliśmy z dziećmi miły i wartościowy czas.
Często jedyny moment w ciągu dnia, jaki mamy na takie dbanie o swoje relacje, poświęcamy na to, by jak najszybciej wypełnić obowiązkową listę zadań albo pokłócić się z którymś z domowników. To sprawia, iż po tym, jak dzieci zasną, rodzice mogą odczuwać wyrzuty sumienia albo niedosyt wspólnych chwil, których prawdopodobnie brakuje też dzieciom.
Lepszy sposób na popołudnie
Po południu każdy z domowników najczęściej ma mnóstwo zadań do wykonania, których nie da się pominąć. Trzeba odrobić lekcje, naszykować posiłek na następny dzień albo wykąpać się i umyć zęby. By spędzić wspólny czas razem i pozytywnie wpłynąć na relacje między rodzicami i dziećmi, trzeba się nieco postarać. Kiedy każdy z domowników przekracza próg mieszkania, zwykle skupia się na swoich zadaniach, idzie do własnego pokoju itp.
Aby to zmienić, trzeba postawić sprawę jasno – jeżeli wszyscy są w domu, poświęcamy chwilę, by każdy pobył z resztą w jednym pomieszczeniu. Nawyk, który pomoże w pielęgnowaniu relacji, polega na położeniu się wszystkich na jednym łóżku w sypialni (lub kanapie w salonie). Kiedy wszyscy domownicy usiądą lub położą się, zacznie się wasz wspólny czas. To moment na przytulanie, okrycie się kocem i odetchnięcie od komputera czy szkolnych podręczników.
Zacznijcie od przytulasów z maluchami albo po prostu patrzenia się w sufit. Poczujecie, iż to moment, w którym opuszcza was stres, emocje opadają i robi się spokojnie w waszych głowach. W takich chwilach zwykle w dzieciach i rodzicach coś się odblokowuje i zaczynają mówić: dzielą się miłymi chwilami z danego dnia, przykrościami, których doświadczyły. Przedszkolaki zaczynają zadawać pytania o to, dlaczego nie mogą mówić "kupa" w miejscach publicznych i pytają np. o to, dlaczego śnieg jest biały.
Pielęgnowanie relacji i lepszy humor
Wystarczy dosłownie 5-10 minut takiego "łóżkowego czasu" dla wszystkich domowników, żebyście poczuli się, iż jesteście rodziną. Przytulanie i rozmowy o waszym dniu pomogą zmienić energię z tej zawodowej na domową. Takie rozgraniczenie i wspólny czas sprawiają, iż całe popołudnie i wieczór, choćby jeżeli przez cały czas pędzicie z wykonywaniem zadań, staną się milsze.
Wszyscy będą bardziej uśmiechnięci i wyrozumiali w stosunku do potrzeb reszty członków rodziny. Dzięki takiemu czasowi poprawicie swoje relacje z partnerem i dziećmi, ale też sprawicie, iż wszyscy w domu po prostu będą mieli lepsze humory. Dowiecie się też dużo więcej o tym, jak minął dzieciom dzień i jakie sprawy nurtują je w ostatnim czasie. Polecam taki nawyk, jest to najlepsza rzecz, jaką moja rodzina w ostatnim czasie robi każdego dnia.