Polskie zwyczaje bożonarodzeniowe to nie tylko świąteczne rytuały, ale także bezcenne świadectwo kultury przekazywane z pokolenia na pokolenie. To właśnie te tradycje budują wspólnotę, scalają rodziny i przypominają o wartościach, które od wieków towarzyszą świętom w Polsce – wierze, wspólnocie i euforii z narodzin Chrystusa.
Od 2013 roku Narodowy Instytut Dziedzictwa prowadzi krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO, która ma chronić i promować te wyjątkowe tradycje i obrzędy. Każdy wpis to żywy fragment kultury, która trwa, rozwija się i jednoczy lokalne społeczności. Dziś w Polsce na liście znajduje się już 116 wpisów, a wśród nich szczególne miejsce zajmują zwyczaje bożonarodzeniowe.
Szopkarstwo krakowskie
Szopkarstwo krakowskie to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli polskiego Bożego Narodzenia, łączący w sobie sztukę, rzemiosło i miejską legendę. Zwyczaj budowania szopek narodził się w XIX wieku, kiedy to krakowscy cieśle i murarze, w czasie zimowego przestoju, sięgali po narzędzia, by tworzyć miniaturowe arcydzieła. Ich pierwsze szopki przypominały stajenki betlejemskie, w których znajdowały się figurki Świętej Rodziny, pasterzy i aniołów. Z biegiem lat jednak krakowskie szopki przekształciły się w fantazyjne konstrukcje, inspirowane architekturą miasta.
Szopkarstwo krakowskie to tradycja, która wywodzi się z czasów przedwojennych. W pierwszy czwartek grudnia krakowscy szopkarze przynoszą swoje dzieła na Rynek Główny w Krakowie, gdzie odbywa się konkurs szopek krakowskich. Fot. Krakow.plTwórcy tych niezwykłych dzieł, nazywani szopkarzami, stworzyli w Krakowie prawdziwe środowisko artystyczne, którego członkowie przekazują sobie umiejętności i sekrety rzemiosła z pokolenia na pokolenie. Ich praca nie kończy się na świątecznych dekoracjach – to całoroczna pasja, zwieńczona grudniowym konkursem szopek krakowskich, odbywającym się od 1937 roku (z przerwą podczas wojny). Co roku, w pierwszy czwartek grudnia, szopkarze przynoszą swoje dzieła na Rynek Główny, ustawiając je u stóp pomnika Adama Mickiewicza – w samym sercu miasta.
Szopki zachwycają bogactwem detali, barwą i wyobraźnią – łączą w sobie motywy sakralne i świeckie, tworząc wyjątkowy krakowski mikrokosmos. Często pojawiają się w nich nie tylko postacie z Ewangelii, ale też mieszkańcy Krakowa, postacie historyczne czy współczesne symbole miasta.
Kolędowanie dziadów noworocznych na Żywiecczyźnie
Na Żywiecczyźnie przełom starego i nowego roku to czas niezwykły – czas, gdy ulice wsi i miasteczek ożywają gwarem, śmiechem i dźwiękiem dzwonków. To właśnie wtedy z domów wychodzą Dziady Noworoczne – barwne grupy przebierańców, którzy od pokoleń witają Nowy Rok w wyjątkowy sposób. Ich korowody można zobaczyć w Żywcu oraz w okolicznych wsiach. Ubrani w kolorowe, fantastyczne stroje, z twarzami zakrytymi maskami i czapkami ozdobionymi wstążkami, Dziady przemierzają ulice, hałasując, tańcząc i składając życzenia napotkanym mieszkańcom.
Żywieckie Gody to niezwykle barwna tradycja, kultywowana przez kolejne pokolenia. Fot. gov.plIch wizyta zawsze zwiastuje pomyślność – dawniej wierzono, iż obecność Dziadów w gospodarstwie zapewni dostatek, zdrowie i szczęście w nadchodzącym roku. Dziadom towarzyszą rytmiczne dźwięki dzwonków i muzyka, które mają odstraszać złe moce oraz symbolicznie wypędzać to, co stare i złe, robiąc miejsce dla nowego początku. Każda z postaci w korowodzie ma swoje znaczenie i rolę – Koń symbolizuje siłę i witalność, Niedźwiedź – męstwo i płodność, Śmierć przypomina o przemijaniu, a Diabeł wprowadza zamieszanie i śmiech. Obok nich pojawiają się też Żyd, Cygan, Kominiarz czy Druciarz, reprezentujący różne grupy społeczne i zawody, którym przypisywano przynoszenie szczęścia.
Tradycyjnie w Dziadach uczestniczyli tylko mężczyźni, najczęściej kawalerowie, dla których udział w kolędowaniu był zaszczytem i dowodem odwagi. Do dziś ta zasada jest przestrzegana – mężczyźni z dumą wcielają się w odwieczne role, podtrzymując lokalny obrzęd. Przebierańcy biegają po wsi, robiąc hałas, zaczepiają przechodniów, odwiedzają domy i odgrywają krótkie scenki humorystyczne.
Kaszubska Gwiôzdka
Na Kaszubach jednym z najbarwniejszych świątecznych zwyczajów jest Gwiôzdka – wyjątkowe kolędowanie, które odbywa się w dzień Wigilii Bożego Narodzenia. Tradycja ta kultywowana jest przede wszystkim w gminie Sierakowice, gdzie młodzi mężczyźni wyruszają w wigilijne popołudnie, by odwiedzać domy w swojej wsi oraz w okolicznych miejscowościach. Wiek uczestników zwykle wynosi między 15 a 30 lat, a udział w grupie jest wyróżnieniem – o miejsce w zespole często ubiegają się młodzi mężczyźni z tradycją rodzinną lub chęcią podtrzymania lokalnej kultury.
Kolędnicy z Gwiôzdki przemierzają wsie niemal do godziny pasterki, prezentując kolędy, wierszyki i krótkie widowiska, które mają przynosić gospodarstwom szczęście, pomyślność i zdrowie w nadchodzącym roku. W tym czasie członkowie grupy nie uczestniczą w rodzinnych wieczerzach wigilijnych, poświęcając cały dzień na pielęgnowanie tradycji i dzielenie się nią z mieszkańcami.
Wypiek byśków i nowych latek Kurpiów Puszczy Zielonej
Na Kurpiach Puszczy Zielonej w okresie Bożego Narodzenia i Trzech Króli od dawna istnieją wyjątkowe obrzędy związane z wypiekaniem świątecznego pieczywa – byśków i nowych latek. Te tradycyjne wypieki miały niegdyś charakter magiczny – uważano, iż pomagają zapewnić obfitość plonów, zdrowie zwierząt gospodarskich i pomyślność w gospodarstwie. Lepieniem i wypiekiem zajmują się całe rodziny. Nowe latka to zwykle figurki pastuszka otoczonego zwierzętami domowymi, ułożone w okrąg z ciasta. Warianty nowych latek mogą przedstawiać jeźdźca na koniu lub rolnika z narzędziami, choć są one spotykane rzadziej. Byśki natomiast to pojedyncze figurki zwierząt – zarówno leśnych, takich jak jelenie, sarny, zające czy wiewiórki, jak i hodowlanych: konie, krowy, barany, owce, kozy oraz ptaki. Kiedyś każdy bysiek symbolizował jednego domownika lub jedno zwierzę w gospodarstwie.
Przygotowanie tych specjałów wymaga precyzji – tradycyjny proces lepienia i wypieku pozostaje niezmieniony od dziesięcioleci. W wielu rodzinach obowiązuje zwyczaj palenia byśków sprzed roku, zanim pojawią się nowe, co symbolicznie zamyka stary cykl i wprowadza świeżość w gospodarstwie. Współcześnie byśki i nowe latka są również wykorzystywane jako regionalne podarunki, które przypominają o bogactwie kurpiowskiej kultury i tradycji.
Brodacze ze Sławatycz
W miejscowości Sławatycze na Lubelszczyźnie w ostatnich dniach starego roku pojawia się niezwykła grupa kolędników znana jako Brodacze. To tradycja noworoczna, w której młodzi mężczyźni w charakterystycznych strojach wychodzą na ulice, aby pożegnać stary rok niosąc mieszkańcom życzenia pomyślności i radości. Przemierzając miasteczko, brodacze zaczepiają przechodniów i odwiedzają domy, wnosząc do nich świąteczną atmosferę i najlepsze życzenia na nadchodzący rok.
Brodacze ze Sławatycz przyciągają do niewielkiej wsi na Lubelszczyźnie ciekawskich z całego kraju. Fot. Starostwo PodlaskieBrodaczami tradycyjnie zostają młodzi mężczyźni, którzy samodzielnie przygotowują swoje stroje według tradycyjnych wzorów i technik. Często doświadczeni brodacze uczą młodszych, jak prawidłowo wykonywać strój i jakie elementy są niezbędne, by zachować autentyczność tradycji. Tradycja ta jest mocno zakorzeniona w lokalnej społeczności i przekazywana z pokolenia na pokolenie. Często synowie kontynuują zwyczaj po swoich ojcach, a przygotowanie strojów i udział w kolędowaniu staje się symbolem tożsamości i więzi rodzinnej.
Tradycja wykonywania ozdób świątecznych z opłatka w Dolinie Liwca
W Dolinie Liwca (okolice Węgrowa) zachowała się niezwykła bożonarodzeniowa tradycja – wykonywanie przestrzennych ozdób z opłatka. Zwyczaj ten sięga połowy XVIII wieku i wywodzi się z kultury ludowej, w której opłatki pełniły funkcję ochronną – wierzono, iż chronią domy przed ogniem i piorunami. Z opłatków powstawały dekoracyjne wycinanki, którymi ozdabiano podłaźniki, belki stropowe oraz tzw. „święte kąty”.
Początkowo praktykowany w szlacheckich dworach, zwyczaj stopniowo przeniknął na wsie, szczególnie w południowej Polsce, na Mazowszu i Podlasiu. Po II wojnie światowej tradycja ta zaczęła zanikać, jednak dzięki zaangażowaniu Małgorzaty Pepłowskiej sztuka tworzenia ozdób z opłatka przetrwała do dziś. Pani Małgorzata jest jedyną czynną depozytariuszką tego zwyczaju w Dolinie Liwca, a swoją wiedzę otrzymała od swojej babci i matki, a także mistrzyni Czesławy Rowickiej.
Małgorzata Pepłowska tworzy nie tylko klasyczne światy, rozetki i gwiazdy, ale także szopki i sceny bożonarodzeniowe w formie kartek świątecznych. Technika pracy z opłatkiem pozostaje niezmienna od pokoleń – delikatne wycięte kształty skleja ze sobą przy użyciu śliny, zachowując kruchość materiału i precyzję tradycyjnego rękodzieła.
Wiślańskie kolędowanie pod oknami
W Wiśle (Beskid Śląski) od pokoleń pielęgnowana jest tradycja kolędowania pod oknami, odbywająca się w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Kolędnicy ubrani w barwne, tradycyjne stroje góralskie, odwiedzają domy śpiewając kolędy i składając mieszkańcom życzenia zdrowia, pomyślności oraz błogosławieństwa na nadchodzący rok.
Pieśni wykonywane przez dorosłych kolędników mają osobisty charakter – skierowane są do konkretnych członków rodziny, a ich słowa pełne są melodyjnych powtórzeń i zdrobnień, co nadaje kolędowaniu serdeczny i radosny ton. Repertuar obejmuje również symboliczne motywy, takie jak pierścień, jabłko czy zielony orzech, które w tradycji góralskiej oznaczają miłość, płodność i dobrobyt.
Tradycyjne są również ubrania kolędników – wełniane spodnie, białe koszule, czarne kamizelki i ciepłe płaszcze nie tylko chronią przed zimnem, ale też podkreślają regionalną tożsamość i estetykę obrzędu. Dla gospodarzy wizyta kolędników jest zaszczytem – symbolicznie przynosi szczęście, powodzenie oraz zapewnia ochronę domu na cały nadchodzący rok.
Tradycje wigilii Bożego Narodzenia w Polsce
Nazwa „wigilia” pochodzi od łacińskiego słowa oznaczającego „czuwanie”. Dla wielu Polaków to moment refleksji, wspólnoty i przygotowania do świątecznego czasu, który zbliża do siebie rodziny i lokalne społeczności.
Tradycja polskiej wieczerzy wigilijnej rozpoczyna się wraz z pojawieniem się pierwszej gwiazdki na niebie – symbolu gwiazdy betlejemskiej. Na stołach kładzie się biały obrus, a pod nim siano, przypominające narodziny Jezusa w stajence. W zależności od regionu przygotowuje się 12 postnych potraw, symbolizujących 12 apostołów lub miesięcy w roku. Na stołach królują ryby, kapusta z grochem, pierogi, barszcz z uszkami, a także dania z maku i suszonych owoców.
Nieodłącznym elementem wieczerzy jest dzielenie się opłatkiem, symbolizującym przebaczenie, jedność i wzajemną życzliwość, a także wspólna modlitwa. W wielu domach pozostawia się na stołach dodatkowe nakrycie dla niespodziewanego gościa – jest to gest otwartości i gościnności, wywodzący się z dawnych wierzeń ludowych.
Kolejnym nieodłącznym elementem polskiej Wigilii jest kolędowanie – od tradycyjnych pieśni takich jak „Wśród nocnej ciszy” czy „Bóg się rodzi” po regionalne kolędy przekazywane z pokolenia na pokolenie. Kulminacją wigilijnego wieczoru jest pasterka – msza święta o północy, podczas której upamiętniane są narodziny Jezusa, a w żłóbku umieszczane są figurki Dzieciątka, Maryi, Józefa, pasterzy i zwierząt.
Narodowy Instytut Dziedzictwa podkreśla również uniwersalną wartość duchową polskiej Wigilii i określa ją jako czas jedności, refleksji i euforii bez względu na wyznanie.
Opr. AD












