Pod względem czasu potrzebnego na pokonanie 10-kilometrowego odcinka w godzinach szczytu, liderem w Polsce pozostaje Wrocław. Kierowcy spędzają tu średnio 28 minut i 56 sekund na tak krótkim dystansie. kilka lepiej sytuacja wygląda w Poznaniu (27:04) oraz w Łodzi (26:06).
Warszawa poprawia wynik, Katowice w odwrocie
W czterech polskich miastach sytuacja w porównaniu z 2023 rokiem uległa poprawie. Największy postęp odnotowała Warszawa – czas przejazdu w godzinach szczytu skrócił się o 3% (do 23 minut i 25 sekund). Poprawa dotyczy także Bydgoszczy (2,4%), Krakowa (1,1%) i Wrocławia (1%). Niestety, Katowice odnotowały największe pogorszenie – czas podróży wydłużył się tu o 3,7%. Mimo tego, przejechanie 10 km w Katowicach zajmuje jedynie 14 minut i 11 sekund, co jest najlepszym wynikiem w kraju.
Zatłoczenie: Łódź w niechlubnej czołówce świata
Największy poziom zatłoczenia odnotowano w Łodzi – średni czas podróży w godzinach szczytu był tam o 48% dłuższy niż w warunkach płynnego ruchu. To plasuje miasto w globalnym top 10 pod względem zatłoczenia. Kolejne miejsca w Polsce zajmują Kraków (41%), Poznań (40%) oraz Wrocław (39%). Co ciekawe, Katowice – choć borykają się z pogorszeniem wyniku – wciąż mogą pochwalić się najniższym poziomem zatłoczenia w kraju, wynoszącym 29%.
Raport podlicza także czas, jaki kierowcy spędzają w korkach w ciągu roku. Liderem jest Łódź – mieszkańcy tracą tam średnio 110 godzin, co odpowiada ponad czterem i pół dnia. W Poznaniu wynik jest kilka lepszy – 106 godzin rocznie. Poznań uplasował się na 68. miejscu w globalnym zestawieniu. Najgorszym dniem roku dla kierowców tego miasta był 28 maja, kiedy intensywne opady deszczu sparaliżowały ruch.
Globalne spojrzenie
W skali świata najdłużej na przejazd 10 km trzeba czekać w kolumbijskiej Barranquilli – średnio 36 minut i 6 sekund. W Europie niechlubnym liderem jest Londyn z wynikiem 33 minuty i 17 sekund. Największe pogorszenie globalnie odnotowano w greckich Salonikach (11,3%), natomiast Port Louis na Mauritiusie może pochwalić się największą poprawą – aż o 18,7%.
Co wpływa na korki?
Raport przypomina, iż czas przejazdu to suma czynników statycznych i dynamicznych. Statyczne, takie jak infrastruktura czy przepustowość dróg, określają optymalny czas przejazdu, podczas gdy dynamiczne – m.in. korki, roboty drogowe czy pogoda – powodują zmienność wyników. To dlatego Wrocław, choć najwolniejszy pod względem czasu przejazdu, nie jest miastem z największym zatłoczeniem.
Polskie miasta wciąż walczą z korkami, ale raport pokazuje, iż są też miejsca, gdzie kierowcy mogą odetchnąć z ulgą – przynajmniej na chwilę.