Polska składa skargę do Brukseli ws. chińskich platform Temu i Shein. Produkty nie spełniają wymagań UE

swiatoze.pl 1 godzina temu
Zdjęcie: Polska składa skargę do Brukseli ws. chińskich platform Temu i Shein. Produkty nie spełniają wymogów UE


Polska, jako jeden z sześciu krajów, złożyła skargę do Komisji Europejskiej na chińskie platformy sprzedażowe. Oferowane przez Temu i Shein produkty nie tylko nie spełniają podstawowych unijnych norm, ale też zaliczają się do tzw. ultra-fast fashion odpowiedzialnego za emisję gazów cieplarnianych i katastrofy ekologiczne.

Koniec chińskich platform w Polsce?

Inicjatorem apelu do KE są Niemcy, które wystosowały list poparty przez Polskę, Francję, Holandię, Austrię i Danię. Kraje to zwracają uwagę na to, iż produkty z chińskich platform sprzedażowych trafiają do Europy, mimo iż nie spełniają tutejszych norm.

– jeżeli naruszenia prawa nie będą rygorystycznie wykrywane i karane, zaszkodzi to konsumentom i stworzy nierównowagę z przestrzegającymi prawa dostawcami. Aby zapewnić uczciwą konkurencję i ochronę konsumentów w UE, najważniejsze jest rygorystyczne egzekwowanie przestrzegania obowiązujących przepisów przez producentów i platformy handlu elektronicznego, również z państw trzecich – napisano w dokumencie.

Wspomniane platformy są zobowiązane do przestrzegania zapisów z “Aktu o usługach cyfrowych”, który reguluje m.in. obrót nielegalnymi produktami oraz cyfrową specyfikację produktu. Jak zauważają organizacje konsumenckie, Temu i Shein nie tylko nie podejmują zdecydowanych działań proekologicznych, ale też dopuszczają się handlu produktami bez atestów i podróbkami. Firmom zarzuca się również manipulacje.

Co Polacy rozumieją pod pojęciem bycia “eko”?

Shein i Temu – cyfrowi giganci

Shein jest największym sklepem internetowym z odzieżą na świecie. Chińska firma zyskała popularność podczas pandemii koronawirusa dzięki konkurencyjnym cenom oraz błyskawicznemu reagowaniu na trendy. Na podobnej zasadzie działa Temu, którego aplikacja mobilna była najczęściej pobieraną w Europie w 2023 roku.

Chińscy giganci są krytykowani z kilku powodów. Wątpliwości wzbudza m.in. prowadzona przez platformy polityka prywatności. Temu i Shein nie tylko śledzą lokalizację użytkowników i ich aktywność w sieci, ale też łączą je z informacjami z platform społecznościowych oraz źródeł publicznych.

Innym zarzutem kierowanym w kierunku firm fast fashion jest ich negatywny wpływ na środowisko. Tzw. “szybka moda” to odpowiedź na zmieniające się trendy, często kosztem jakości produktów. Shein oferuje w jednym momencie choćby kilkaset sztuk ubrań, a jedynie 6% rzeczy jest na platformie dłużej niż 90 dni. Skutkuje to milionami ton odzieży na wysypiskach, zwiększoną emisją dwutlenku węgla oraz ogromnym zużyciem zasobów naturalnych.

Azjatyckie platformy sprzedażowe to również problem łamania praw człowieka. W przemyśle odzieżowym często pracują dzieci, a pracownicy są narażeni na kontakt z toksycznymi substancjami. Dzień pracy trwa choćby 16 godzin, wynagrodzenie jest minimalne i zwykle zatrudnione osoby mogą liczyć na tylko jeden dzień wolnego w tygodniu. Chociaż zdarza się, iż tydzień pracy trwa całe 7 dni.

Źródło: wirtualnemedia.pl

Fot. Canva

Idź do oryginalnego materiału