Pustynia Błędowska to największy obszar piasków w Polsce. Z lotu ptaka przypomina kawałek północnej Afryki przeniesiony w sam środek Wyżyny Olkuskiej. Leży między Kluczami, Chechłem i Dąbrową Górniczą, zajmując ponad 30 kilometrów kwadratowych. Falujące łachy, niskie wydmy i gra światła, która o różnych porach dnia zmienia pejzaż nie do poznania, sprawiają, iż to miejsce bywa nazywane "polską Saharą". Z pustynią w klasycznym znaczeniu ma jednak kilka wspólnego, bo to wyjątkowy fenomen przyrodniczy, który powstał z udziałem... człowieka. Na pierwszy rzut oka, bezkres. Jednak niewielu wie, jaką kryje opowieść.
REKLAMA
Zobacz wideo Ten kurort kryje tajemnicę, o której wiedzą nieliczni
W jaki sposób powstała Pustynia Błędowska? Jej historia jest długa i zawiła
Choć legenda opowiada o diable, który wracając znad Bałtyku, rozerwał worek z piaskiem i rozsypał go wokół Olkusza, fakty są mniej bajkowe. Jeszcze w średniowieczu obszar dzisiejszej pustyni porastały gęste lasy. Wszystko zmieniło się w XIII i XIV wieku, gdy okolice przeżywały rozkwit górnictwa i hutnictwa. Drewno było wtedy niezbędne do budowy szybów, sztolni, a także do wypalania węgla drzewnego. Wycinano więc lasy niemal do zera, sięgając aż po systemy korzeniowe. Osłabiona gleba nie mogła się już bronić. Wtedy przyszedł wiatr, który zerwał cienką warstwę próchnicy i odsłonił piaski zalegające tu od czasów ostatniego zlodowacenia.
Tak narodziła się polska pustynia - surowa, wietrzna, niemal pozbawiona roślinności. Już w czasach Kazimierza Wielkiego piasek zagrażał domostwom w Olkuszu. Próbowano go ujarzmić, sadząc m.in. wierzby kaspijskie i sosny sprowadzane znad morza. W latach 60. XX wieku postanowiono zalesić ją niemal całkowicie. Drzewa rzeczywiście zatrzymały ekspansję piachu… ale jednocześnie niemal unicestwiły unikalny krajobraz. Dziś wiadomo, iż to była przyrodnicza pomyłka. I właśnie dlatego pustynię próbuje się odzyskać, kawałek po kawałku, dzięki funduszom unijnym i lokalnym inicjatywom.
Pustynia BłędowskaFot. Archiwum prywatne
Czy warto jechać na Pustynię Błędowską? Zdecydowanie Tak. I to z wielu powodów
Pustynia Błędowska nie jest jedynie ciekawostką geologiczną, ale także prawdziwą kapsułą czasu. To miejsce, gdzie zjawiska pogodowe potrafią zaskakiwać. Jeszcze niedawno obserwowano tu fatamorganę, a burze piaskowe nie należały do rzadkości. Dziś, choć część obszaru została zrewitalizowana, przez cały czas można poczuć tu klimat surowej przyrody i pustynnego bezkresu. Najlepsze widoki rozciągają się z punktu widokowego Czubatka w Kluczach, gdzie oprócz panoramy zobaczymy też ruiny niemieckiego stanowiska dowodzenia z czasów II wojny światowej.
Nieco dalej, na Dąbrówce w Chechle, znajduje się inny bunkier, tym razem polski, oraz platforma z widokiem na większą część południowego obszaru pustyni. Między jednym a drugim punktem prowadzi żółty Szlak Pustynny PTTK, pieszy i malowniczy, prowadzący przez piaski, zagajniki i ślady dawnej wojskowej obecności. W okolicy nie brakuje też różnych atrakcji. Można wybrać się na Zamek Ogrodzieniec, odwiedzić drewniane grodzisko na Górze Birów albo podziwiać miniaturowe zamki Szlaku Orlich Gniazd. jeżeli zgłodniejesz, regionalna kuchnia na Szlaku Kulinarnym "Śląskie Smaki" serwuje żurek, dziczyznę i pieczonki, których smak na długo zapada w pamięć. Ale prawdziwa przygoda czeka cię na rowerze, bo wokół pustyni prowadzi nowoczesny szlak.
Pustynia BłędowskaFot. Archiwum prywatne
Ile kilometrów ma trasa rowerowa na Pustyni Błędowskiej? Szykuje się całkiem spora pętla
jeżeli myślisz, iż Pustynia Błędowska to tylko piach, piach i jeszcze raz piach, wskocz na rower i daj się zaskoczyć. Bo właśnie tu powstaje jedna z najbardziej malowniczych tras rowerowych w kraju. "Velo Pustynia" to nowa pętla, która docelowo ma przekroczyć 20 km i połączyć się z "Velo Przemsza", tworząc sieć o długości aż 40 km. Trasa zaczyna się na żółtym Szlaku Pustynnym, a potem jest już tylko lepiej - betonowa ścieżka, drewniane pomosty zawieszone nad doliną Białej Przemszy i trzy punkty widokowe: Róża Wiatrów, Czubatka i Dąbrówka. Ta pierwsza to nie tylko miejsce z panoramą, ale także zadaszenie, leżaki i... foodtruck. Można odpocząć z widokiem na wydmy i niebo. Inwestycja wciąż trwa, nowe odcinki są w budowie, a oznaczenia mają pojawić się jeszcze przed wakacjami. Gdybyś miał/miała wybrać, co najbardziej zachęca Cię do odwiedzenia Pustyni Błędowskiej? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.