"Randka w ciemno" dopiero co powróciła na antenę, a tu taka wiadomość! W piątek, 31 października, Polsat oficjalnie przekazał informację o tym, iż widzowie w sobotę, 1 listopada, nie będą mogli zobaczyć premierowego odcinka programu. W zamian za to czeka ich coś innego. Czy widzowie będą mieli powód do zmartwień? Poznajcie szczegóły.
REKLAMA
Zobacz wideo Maryla Rodowicz o swoich sposobach na kokietowanie i o tym, czy chodzi na randki
Polsat przekazał widzom szokującą informację! "Zdejmujemy 'Randkę w ciemno'"
Po dwóch dekadach przerwy w emisji "Randka w ciemno" powróciła na antenę Polsatu z wielkim przytupem. 4 października bieżącego roku wyemitowano premierowy epizod, a nowe odcinki widzowie mogą oglądać w każdą sobotę o godzinie 16.30. Tym razem tak się jednak nie stanie. W tym roku Święto Zmarłych przypada bowiem na sobotę. W związku z tym stacja podjęła decyzję o zawieszeniu produkcji. W jej miejscu widzowie będą mogli obejrzeć komedię romantyczną w gwiazdorskiej obsadzie. Na ekranie zobaczymy m.in. Pawła Domagałę, Romę Gąsiorowska, Borysa Szyca, Magdalenę Różczkę czy Mateusza Damięckiego.
Zdejmujemy z emisji program "Randka w ciemno". Od godziny 15.30 wyemitujemy film "Serce nie sługa
- przekazano. Fani produkcji nie mają jednak powodów do niepokoju. Nowy odcinek matrymonialnego show zostanie natomiast wyemitowany tydzień później - w sobotę, 8 listopada. Co sądzicie o tej decyzji? Dajcie znać w naszej sondzie!
"Randka w ciemno" wróciła na antenę z nowym prowadzącym. "Tu mamy miłość od pierwszego słyszenia"
"Randka w ciemno" w latach 90. była prawdziwym hitem. W nowej odsłonie tej kultowej już produkcji w rolę prowadzącego wciela się Piotr Gąsowski. W jednym z odcinków śniadaniówki Polsatu prezenter zdradził, jaki ma stosunek do tej kontynuacji. Nie krył optymizmu. Wręcz przeciwnie. Padły same słowa zachwytu. - Mówi się o miłości od pierwszego wejrzenia, a tu mamy miłość od pierwszego słyszenia. Głos, elokwencja, poczucie humoru, to potrafi naprawdę oczarować! - opowiadał w "Halo tu Polsat". ZOBACZ TEŻ: Nowa "Randka w ciemno". Gąsowski daje radę, ale nie obyło się bez zgrzytów.















