Polka mieszka w Egipcie. Ostrzega turystów przed popularną pułapką

kobieta.gazeta.pl 1 tydzień temu
Nicole była z mamą na urlopie w Egipcie, kiedy uderzyła ją strzała amora. Dla męża postanowiła przeprowadzić się do Hurghady i tam zbudować swój nowy dom. O perypetiach Polki w Egipcie opowiada na swoim profilu na TikToku. Ostatnio opublikowała krótki filmik, w którym przestrzega turystów przed popularną pułapką.
W tym roku wśród najchętniej wybieranych przez Polaków kierunków wakacyjnych znów króluje Egipt. Gościnność miejscowych, gwarancja dobrej pogody, piękne widoki i bogata historia sprawiają, iż ten kraj cieszy się niesłabnącą popularnością. Polka, która na stałe mieszka w Hurghadzie, opublikowała niedawno na TikToku nagranie dotyczące zakupów na miejscu. Jej wskazówki mogą pomóc turystom uniknąć niekomfortowych sytuacji.
REKLAMA






Zobacz wideo



Pułapka na turystów w Egipcie. Polka ostrzega
W każdym turystycznym miejscu na świecie są osoby, które chcą zarobić na przyjezdnych i wykorzystują ich nieznajomość miejscowych zwyczajów. Żeby uniknąć stresujących sytuacji, warto się wcześniej przygotować i mieć świadomość tego, jakie pułapki mogą na nas czyhać na miejscu. Nicole opowiedziała o jednym z trików lokalnych handlarzy.








Jak jesteście w Egipcie i wybieracie się gdzieś na zakupy, to pamiętajcie o tym, żeby nie brać nic od sprzedawców, jak np. dają wam coś za darmo, wciskają wam to do ręki. Na 90 proc. później zapytają was, żebyście za to zapłacili. Zwłaszcza gdy są to sprzedawcy uliczni, którzy mają jakieś piłeczki, paski, zegarki itd., ale nie mają sklepu

- podkreślała na TikToku. Zaznaczyła, iż inaczej sytuacja wygląda, kiedy kupuje się coś w sklepie i dostaje się do swoich zakupów produkty gratis. Wówczas nie ma powodu do obaw. Na koniec podkreśliła: jeżeli nic nie kupujecie i dostajecie coś za darmo, to nie jest to za darmo.


"Miałam taką sytuację"
W komentarzach pod jej nagraniem wypowiedziały się osoby, które miały takie doświadczenia w przeszłości - nie tylko w Egipcie. Z drugiej strony zabrali głos ci, którzy w czasie zakupów dostali bonus. "Dostałam kiedyś przy zakupach dodatkową rzecz i byłam przekonana, iż zaraz upomną się o pieniądze za to, a byłam miło zaskoczona, bo rzeczywiście był to prezent", "W Turcji kupiłam 3 pary butów i koleś dal mi gratis 1 parę pięknych szpilek. Byłam w szoku" - czytamy.
Idź do oryginalnego materiału