Poleciała na wakacje all inclusive do Egiptu. "Nigdy więcej"

kobieta.gazeta.pl 3 dni temu
Jedni kochają wakacje all inclusive w Egipcie, inni wracają z wypoczynku rozczarowani. Ostatnio Paulina Cieślik, która prowadzi konto na TikToku, opowiedziała o tym, co przydarzyło jej się w trakcie urlopu. Podkreśliła, iż już nigdy więcej nie wybierze tego kierunku podróży.
Egipt znajduje się w czołówce ulubionych miejsc wakacyjnych Polaków. Do połowy listopada 2024 roku ten kraj odwiedziło 740 tys. turystów z Polski. W porównaniu do 2023 roku jest to wzrost o ponad 40 procent. To miejsce przyciąga turystów gwarancją dobrej pogody, zapierającymi dech w piersiach widokami, bogatą kulturą, oraz wysokim standardem hoteli all inclusive. Jednak okazuje się, iż nie zawsze jest gwarancją udanego wypoczynku. Polka opublikowała na TikToku krótki filmik, w którym przestrzega turystów przed podróżą.


REKLAMA


Zobacz wideo Kuchnia egipska, czyli przysmaki znad Nilu, których musisz spróbować


Polka przeżyła koszmar w Egipcie
Jak wyjaśniła na początku nagrania, raz w roku wybierają się z partnerem na wakacje all inclusive. Tym razem padło na Egipt. - Wybraliśmy hotel pięciogwiazdkowy z mnóstwem pozytywnych opinii, szczególnie pod kątem jedzenia. Na miejscu było przepięknie, ogromny kompleks, masa basenów, blisko do plaży, mnóstwo atrakcji - mówiła. Niestety nie udało jej się uniknąć zatrucia pokarmowego.


- Bardzo uważałam, unikałam wody z kranu, unikałam lodu, myłam zęby tylko wodą mineralną, generalnie choćby jak myłam twarz. Bardzo uważałam, żeby ta woda nie dostała się gdzieś tam do buzi. Pierwsze dwa dni były całkiem okej, natomiast w nocy z drugiego na trzeciego dnia czułam, iż już jest coś nie tak. To były objawy takiego zatrucia pokarmowego, ale cztery razy gorsze. Naprawdę! - relacjonowała.
Następnie wymieniła kilka symptomów - Potworny ból brzucha, 20 wizyt w toalecie dziennie. Praktycznie nic nie jadłam, nic nie piłam. Chociaż starałam się pić wodę, ale jak tylko się czegoś napiłam, to domyślacie się, co się działo. Trzy dni spędziłam w łóżku w hotelu. Nie byłam w stanie nic robić - słyszymy.


Jak podkreśla, chwilę przed powrotem poczuła się lepiej i myślała, iż najgorsze ma już za sobą. Udało jej się skorzystać z ostatnich dni wakacji, jednak euforia z dobrego samopoczucia nie trwała długo. - Dwa dni po powrocie do Polski zaczęło się totalne piekło. Ból, skurcze, wymioty. Było naprawdę coraz gorzej - relacjonowała. Po tygodniu zgłosiła się do lekarza i dopiero dobranie odpowiednich leków pomogło jej uporać się z problemem. - Do tej pory jak słyszę, iż ktoś chce polecieć do Egiptu, to moją misją jest zatrzymanie tego pomysłu - żartuje na koniec. A ty, gdzie wybierasz się na tegoroczny urlop? Zapraszamy do udziału w sondzie i komentowania.
Idź do oryginalnego materiału