Polanex – polskie koszule z 80-letnią historią

mrvintage.pl 1 tydzień temu

Jeśli śledzicie mnie od co najmniej kilku lat, to doskonale wiecie, iż lubię wspierać polskie marki, a szczególnie te, które przez cały czas w naszym kraju produkują swoje kolekcje, a to naprawdę niełatwe, bo fabryki azjatyckie, tureckie i afrykańskie kuszą niższymi cenami i coraz więcej rodzimych marek odpuszcza polską produkcję.

80 LAT NA RYNKU, A MAŁO KTO ICH PAMIĘTA

Dlatego cieszę się, iż dzisiaj mogę wam przedstawić jedną z najstarszych polskich firm odzieżowych, która w tym roku świętuje 80-lecie istnienia, a jest wielce prawdopodobne, iż jeszcze o niej nie słyszeliście. Jak to możliwe? Bo przez ostatnie dekady szyli koszule dla innych firm i dopiero w tym roku postanowili wejść na rynek z własną marką.

[TEKST POWSTAŁ W RAMACH WSPÓŁPRACY REKLAMOWEJ Z MARKĄ POLANEX]

Zapraszam was zatem do Gniezna, które jest nie tylko pierwszą polską stolicą, ale przez wiele lat było też koszulową stolicą Polski i jest szansa, iż tak pozostanie. To właśnie tutaj od roku 1945 działa firma Polanex – prawdopodobnie najstarsza działająca polska fabryka koszul.

SKĄD NAZWA POLANEX?

Oficjalnie zaczęła działalność 5 kwietnia 1945 roku, choć jeszcze nie pod nazwą Polanex. Pierwsze lata działalności były bardzo różnorodne, szyto tu ręczniki, spodnie, czapki, fartuchy, mundury, a choćby suknie damskie oraz komplety plażowe. Po II wojnie światowej polski rynek chłonął w zasadzie każdy produkt, więc szwalnie miały ręce pełne roboty. Koszulowa specjalizacja nastąpiła w latach 50. i tak pozostało do dzisiaj.

Nazwa Polanex pojawiła się w roku 1957, wyłoniono ją w ramach konkursu. Nazwa nawiązywała do krainy Polan, a końcówka „ex” miała sugerować eksportowe aspiracje tej firmy. I te aspiracje faktycznie się ziściły.

Egzemplarz z firmowego archiwum z lat 80

ZŁOTE CZASY I MILIONY KOSZUL

W najlepszych latach w zakładach Polanexu pracowało ponad dwa tysiące osób, a jak powiedział mi szef produkcji z kilkudziesięcioletnim stażem, koszule wyjeżdżające z Gniezna za granicę liczono nie na palety, ale na wagony. Przy okazji tej okrągłej rocznicy policzono, iż przez 80 lat działalności Polanexu mogło tutaj powstać choćby 60 milionów koszul.

JAKOŚĆ DOCENIANA PRZEZ PRESTIŻOWE MARKI

W latach 90. Polanex został sprywatyzowany, a kilka lat później zaczęto tu szyć koszule dla znanych europejskich brandów: Karl Lagerfeld, Hugo Boss, Daniel Hechter czy Yves Saint Laurent. Szyto tu również koszule dla kapłanów, wojska i służb mundurowych.

W roku 2009 firma przeniosła się do nowej szwalni na ulicy Słonecznej. Wybudowano ją od zera i jest to jeden z najnowocześniejszych zakładów koszulowych w Polsce, choć warto dodać, iż jest tam kilkanaście maszyn i urządzeń, które mają kilkadziesiąt lat, bo są niezawodne i lepsze niż współczesne odpowiedniki.

W tym czasie Polanex pozyskał kolejne zagraniczne brandy dla których szyli koszule. To między innymi jedna z moich ulubionych marek, czyli szwedzki Morris, który nazywany jest „skandynawskim Ralphem Laurenem”. Swoje koszule szyją tu także Oscar of Sweden, Bosweel Shirts i kilka polskich marek premium, których nazw nie mogę wymienić.

Szablony kołnierzy i mankietów wielu europejskich marek

NOWY ROZDZIAŁ – WŁASNA MARKA POLANEX SINCE 1945

Ostatnie lata przyniosły wiele zmian organizacyjnych w Polanexie, bowiem w roku 2020 spółkę przejęła Agencja Rozwoju Przemysłu. w tej chwili w gnieźnieńskim zakładzie pracuje blisko 150 osób, z czego wiele ma kilkudziesięcioletni staż pracy.

Rok 2025 przyniósł kolejny przełomowy moment w historii Polanexu, czyli uruchomienie własnej marki premium – Polanex since 1945 i sklepu internetowego Polanex.com.

Po co Polanexowi własna marka? No cóż, raczej należałoby zapytać, dlaczego tak późno wpadli na ten pomysł. Grzechem byłoby nie skorzystać z tych kilkudziesięciu lat doświadczeń, z zasobów ludzkich, z nowoczesnego parku maszynowego i kontaktów z najlepszymi dostawcami tkanin i dodatków. Nie jest żadną tajemnicą, iż szycie dla innych marek daje dużo mniejszy zysk niż pod własną marką, więc ten krok jest jak najbardziej zasadny również w ujęciu ekonomicznym.

TKANINY, KTÓRE ROBIĄ RÓŻNICĘ

Pierwsza kolekcja z metką Polanex since 1945 zadebiutowała na początku lata. Były to modele całoroczne oraz typowo letnie (m.in. len). Część z nich przez cały czas jest dostępna w ich sklepie internetowym, więc warto sprawdzić, bo można je kupić z posezonowym rabatem (dodatkowo łączy się moim kodem zniżkowym – szczegóły na końcu artykułu).

Tymczasem kilka dni temu premierę miała pierwsza odsłona kolekcji jesiennej w której znajdziecie piękne flanele bawełniane o miękkim chwycie i bardzo ciekawą tkaninę o składzie 80% bawełna, 20% wełna. Nowa kolekcja Polanex since 1945 składa się z czterech linii: W Kratę, Granat i Jesienny Biznes oraz Karpacz – inspirowany polską jesienią i górskimi klimatami.

W kolekcji jesiennej są też bardzo ładne oxfordy w prążki bengalskie. A to jeszcze nie wszystko, bowiem pod koniec października pojawią się też modele z elastycznej tkaniny, która nie wymaga prasowania oraz koszule wierzchnie.

Bawełniane oxfordy z kolekcji jesiennej w trakcie procesu szycia
Kolekcja jesienna po kontroli jakości, gotowa do wysyłki

Poza polską produkcją, na podkreślenie zasługuje też to, iż Polanex korzysta wyłącznie z tkanin od europejskich dostawców. Nie raz to pisałem, iż o jakości koszuli w 80% decyduje tkanina, bo to ona ma największy wpływ na komfort, wrażenia dotykowe, pranie, prasowanie, podatność na zagniecenia i żywotność. Czyli wszystko to, co wpływa na wygląd koszuli i jej użytkowanie.

Dużą przewagą Polanexu jest to, iż szyjąc przez lata koszule dla wielu cenionych marek, przez ich szwalnię przeszły materiały z praktycznie każdej europejskiej tkalni. Te doświadczenia pozwoliły na weryfikację jakościową, która była bardzo przydatna, gdy trzeba było zdecydować o wyborze dostawców tkanin do kolekcji Polanex since 1945. Wybór padł na materiały od następujących firm: Getzner (Austria), Albini (Włochy), Sidogras (Hiszpania) i Mileta (Czechy).

Ceglasta jodełka z kolekcji jesiennej (bawełna od Getzner)
Kraciasta flanela z jesiennej kolekcji (bawełna od Getzner)

JAK POWSTAJE KOSZULA

A jak powstają te koszule możecie zobaczyć na zdjęciach, które zrobiliśmy tydzień temu w Gnieźnie. Miałem okazję przyjrzeć się każdemu etapowi.

Wszystko zaczyna się od magazynu, gdzie trafiają rolki tkanin o szerokości 150 cm i długości od kilkunastu do stu kilkudziesięciu metrów.

Stół do kontroli jakości tkaniny

Kolejny dział produkcji to krojownia, gdzie ze wspomnianych rolek materiału wycina się elementy z których powstaną koszule.

Ale zanim tkanina trafi do krojczych, to dział projektowo-konstrukcyjny musi przygotować projekt i papierowe szablony na podstawie których dokonuje się rozkroju tkaniny. To bardzo istotny dział, który może nie jest tak widowiskowy jak działy typowo produkcyjne, ale bez dobrego projektu nie będzie dobrej koszuli, nie będzie dopracowanych detali, nie będzie ekonomicznego wykroju tkaniny i nie będzie idealnego spasowania wzorów. To dział, który musi też przełożyć wizję projektanta danej marki (często przekazaną tylko w formie maila i kilku zdjęć), na konkretny projekt. Oczywiście zawsze szyje się prototyp, który dana marka musi zatwierdzić. jeżeli tak się stanie i magazyn ma już docelową tkaninę, to drukuje się tutaj szablony dla wszystkich rozmiaru, które następnie trafiają na stoły w krojowni.

W Polanexie rozkrój wykonywany jest na trzy sposoby w zależności od wielkości zlecenia. Przy dużych zleceniach korzysta się z plotera sterowanego komputerowo, który może jednocześnie ciąć choćby kilkanaście warstw tkaniny. Mniejsze zlecenia krojone są manualnie na stołach z pionowymi nożami krojczymi. Z kolei pojedyncze zlecenia krojone są manualnie dzięki nożyczek, czyli to już prawdziwe hand made bez prądu :)

Kolejny etap to klejenie na gorąco flizeliny z materiałem zasadniczym. Chodzi oczywiście tylko o te fragmenty koszuli, które wymagają usztywnienia, czyli mankiety, kołnierzyk oraz plisa. Wszystkie składowe trafiają następnie na szwalnię, gdzie są kolejno zszywane.

Końcowym etapem na tym dziale jest wykonanie dziurek guzikowych, przyszycie guzików oraz zabezpieczenie ich elastyczną nicią (tzw. metoda Ascolite).

Po kontroli jakości uszyte koszule trafiają do prasowalni, a następnie są manualnie składane i pakowane, a zatem wycieczkę kończymy w magazynie wyrobów gotowych.

Mam nadzieję, iż zainteresowałem was tą nową-starą marką, bo takich historii w polskiej modzie jest coraz mniej. Polanex to nie tylko szwalnia – to ludzie, tradycja i fach, który przetrwał kilka pokoleń. I choć przez większość swojej historii szyli dla innych, dziś wreszcie pokazują światu, iż potrafią robić to równie dobrze pod własnym szyldem. Trzymam kciuki, by ich logo stało się symbolem solidności i klasy na rodzimym rynku koszulowym.

Gdybyście chcieli przetestować ich jakość, to na zachętę przygotowaliśmy kod rabatowy do sklepu internetowego Polanex.com, dostępny tylko dla czytelników bloga. Po wpisaniu MRV15 otrzymacie 15% rabatu na wszystkie produkty. Kod rabatowy będzie aktywny do 11 października 2025 i dotyczy nowej kolekcji Polanex oraz wszystkich koszul dostępnych w sklepie.

Autorem zdjęć jest Adrian Hołda
Idź do oryginalnego materiału