– Mamy do czynienia z kontynuacją procesu, który zapoczątkowaliśmy podczas naszych rządów – procesu bez precedensu w najnowszej historii Polski. Po raz pierwszy od dekad zaczęliśmy obserwować zjawisko migracji w kierunku Polski, a nie z Polski. W ciągu ośmiu lat kilkaset tysięcy naszych rodaków zdecydowało się wrócić do kraju, porzucając życie w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Skandynawii. I choć „sensacja” to może zbyt mocne słowo, to jednak mamy do czynienia z wyraźnym przełamaniem trendu, który przez lata wydawał się nieodwracalny. Powroty do Polski stały się nie tylko realne, ale wręcz modne.
Polacy uciekają z Niemiec
– Mamy do czynienia z kontynuacją procesu, który zapoczątkowaliśmy podczas naszych rządów – procesu bez precedensu w najnowszej historii Polski. Po raz pierwszy od dekad zaczęliśmy obserwować zjawisko migracji w kierunku Polski, a nie z Polski. W ciągu ośmiu lat kilkaset tysięcy naszych rodaków zdecydowało się wrócić do kraju, porzucając życie w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Skandynawii. I choć „sensacja” to może zbyt mocne słowo, to jednak mamy do czynienia z wyraźnym przełamaniem trendu, który przez lata wydawał się nieodwracalny. Powroty do Polski stały się nie tylko realne, ale wręcz modne.