Polscy urlopowicze mają swoje wymagania. Szukają słońca, rozsądnych cen oraz miejsc, do których da się dotrzeć bez skomplikowanej logistyki. Chcą zacząć wypoczynek bez nerwów, w przyjemnym otoczeniu, gdzie można spróbować lokalnych smaków i zobaczyć coś, co faktycznie zostaje w głowie na dłużej. W ostatnich miesiącach jedno miejsce spełniło te oczekiwania tak celnie, iż wywołało prawdziwy wyjazdowy boom. Mowa o Malcie, która niespodziewanie stała się hitem sezonu.
REKLAMA
Zobacz wideo Pojechałam pierwszy raz i przepadłam. Pokażę wam Maltę, jakiej nie znacie
Kto najczęściej odwiedza Maltę? Polacy w czołówce turystów
Statystyki zwykle brzmią sucho, ale w tym przypadku opowiadają całkiem emocjonującą historię. Wystarczy spojrzeć na to, jak błyskawicznie Polacy pojawili się w maltańskich zestawieniach. Według informacji przekazanych przez MTA Warsaw, przez dziewięć miesięcy 2025 roku wyspę odwiedziło około 280 tysięcy rodaków, co pokazuje skalę zmiany i nową siłę naszego ruchu turystycznego. To więcej niż przez cały poprzedni rok, a dynamiczny wzrost sprawił, iż Polska wskoczyła do pierwszej trójki europejskich rynków. Wyżej znalazły się tylko Wielka Brytania i Włochy, które tradycyjnie mają tam mocną pozycję.
Wzrost widać nie tylko w liczbie przylotów, ale także w portfelach podróżnych. Według danych Maltańskiego Urzędu Statystycznego wydaliśmy tam ponad 218 milionów euro. To skok o połowę względem poprzedniego sezonu i sygnał, iż Polacy coraz częściej wybierają wyjazdy, podczas których chcą realnie korzystać z atrakcji na miejscu, a nie "dziadować". Średnie wydatki na osobę sięgnęły 778 euro, co ustawiło nas niemal na równi z Hiszpanami, uchodzącymi dotąd za jednych z bardziej hojnych gości na Malcie.
Swoje przysłowiowe "trzy grosze" dorzuciły także lotniska. Katowice w dziewięć miesięcy odprawiły tylu pasażerów, ilu przez cały poprzedni rok, co dobrze pokazuje, jak gwałtownie rośnie zainteresowanie wyspą. Duże znaczenie miało też wprowadzenie całorocznych rejsów LOT-u.
To efekt całoroczności i pogody, która pozwala uciec od polskiej słoty
- skomentował trend John Mary Attard z Malta Tourism Authority. Z tego powodu coraz więcej osób traktuje Maltę jako miejsce na krótki wypad lub dłuższy urlop. Według jego szacunków do końca roku liczba polskich turystów może zbliżyć się choćby do 350 tysięcy.
Malta jest prawdziwym hitem wśród Polaków.Fot. MTA Warsaw
Dlaczego warto wybrać się na Maltę? Za to kochają ją Polacy
Malta od lat uchodzi za miejsce, gdzie łatwo poczuć południowy klimat bez konieczności przemierzania pół świata. Słońce świeci tam przez większą część roku, a zima bardziej przypomina chłodniejszą wiosnę niż sezon, w którym tęskni się za kocem i herbatą. Ta aura sprawia, iż wyspy mogą żyć turystyką przez wszystkie miesiące, nie tylko w szczycie wakacyjnego kalendarza.
Kolejnym magnesem jest historia. Malta jest jak kieszonkowa encyklopedia dawnych kultur. Na jednym spacerze da się zobaczyć pozostałości megalitycznych świątyń, zabudowę pamiętającą czasy joannitów i uliczki, które wyglądają jak gotowe tło filmowe. Wiele osób traktuje też wyspę jako wejściówkę do świata śródziemnomorskich smaków. Lokalna kuchnia łączy wpływy włoskie, arabskie i brytyjskie, więc łatwo znaleźć coś, co przypomina znane potrawy, a jednak zaskakuje obcym akcentem.
Wyspy oferują też sporo przestrzeni do aktywnego spędzania czasu. Krystaliczna woda kusi nurków i snorkelerów, a niewielkie odległości sprzyjają spontanicznym wypadom między Maltą i Gozo. Na tej drugiej wielu turystów znajduje trochę więcej spokoju, bo jest mniej zabudowana i bardziej "wyspiarska". Do tego dochodzą malownicze klify, punkty widokowe i małe zatoki, które tworzą ukryte mikroplaże. To połączenie sprawia, iż Malta jest atrakcyjna nie tylko dla osób szukających odpoczynku, ale także dla tych, którzy lubią wrócić z wyjazdu z poczuciem, iż naprawdę coś zobaczyli i przeżyli. Byłeś/aś już na Malcie? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.




