Polacy pokochali ten kierunek podróży. Widoki jak z Marsa, bez tłumów, za to z afrykańskim słońcem

natemat.pl 4 godzin temu
Jeszcze do niedawna mało kto brał ten afrykański kraj pod uwagę planując urlop. Dziś coraz więcej Polaków rezerwuje tam noclegi z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Powód? Niesamowite krajobrazy, dobra infrastruktura i... zaskakujące bezpieczeństwo.


Namibia – ten kraj na południowym zachodzie Afryki przez długi czas pozostawał białą plamą na podróżniczej mapie wielu Europejczyków. Kojarzony był głównie z wojną, bezdrożami i nieprzewidywalnością, odstraszał choćby bardziej doświadczonych podróżników. Ale to już przeszłość.

Zgodnie z analizą firmy Altezza Travel (przedstawianą przez WP), która zebrała dane z międzynarodowych rankingów i statystyk, Namibia znalazła się na 4. miejscu wśród najbezpieczniejszych państw Afryki. Kraj doceniono za stabilność polityczną, niski poziom przestępczości wobec turystów oraz rozwiniętą infrastrukturę drogową i noclegową.

Co więcej, namibijskie Ministerstwo Turystyki nie ukrywa ambicji – chce, by kraj został uznany za najbezpieczniejsze miejsce w Afryce. I wygląda na to, iż jest na dobrej drodze.

Namibia. Polacy "zakochują się w tym kraju"


Według informacji przekazanych przez Onet.pl Namibię odwiedza w tej chwili około 1 miliona turystów rocznie. Dla porównania: cała populacja tego kraju to zaledwie 2,8 miliona mieszkańców. Najwięcej gości przyjeżdża z RPA i Anglii. Prym wiodą także Niemcy – historycznie związani z regionem z powodu dawnej kolonii. Język niemiecki przez cały czas jest tutaj obecny, co znacząco ułatwia komunikację turystów z mieszkańcami.



Polska zajmuje 17. miejsce wśród narodowości odwiedzających Namibię. – Polacy coraz częściej wybierają Namibię i zakochują się w niej od pierwszego dnia – mówi w rozmowie z portalem Angela z Gondwana Collection – lokalnej sieci oferującej noclegi z pięknymi widokami.

Nowe loty, mniej barier. Afryka jeszcze nigdy nie była tak blisko


Jeszcze kilka lat temu wyjazd do Namibii był zarezerwowany głównie dla najbardziej zapalonych podróżników i organizowany przez biura podróży wyłącznie na specjalne zamówienie. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej – coraz więcej polskich touroperatorów oferuje regularne wyprawy do tego afrykańskiego kraju.

Warto jednak pamiętać, iż obywatele Polski przez cały czas muszą posiadać wizę, by wjechać do Namibii. Można ją uzyskać na kilka sposobów: online, po przylocie na lotnisku w Windhuk albo wcześniej w jednej z ambasad – w Berlinie, Londynie lub Moskwie.

Jednym z czynników, który również mógł wpłynąć na rosnącą popularność tego afrykańskiego kraju wśród Polaków, jest fakt, iż uruchomiono nowe połączenia lotnicze. Dzięki trasie z Warszawy do Addis Abeby (przez Wiedeń), a dalej bezpośrednio do Windhuk – stolicy Namibii – cała podróż może zająć około pięciu godzin od momentu wylądowania w Afryce.

To wystarczająco blisko, by rozważyć Namibię jako kierunek nie tylko na wielką wyprawę życia, ale też na urlop z dala od tłumów, bezpiecznie i z dostępem do cywilizacji. A widoki? Wydmy jak z Marsa, pustkowia, które wyglądają jak pocztówki z innej planety — i wszystko to bez kolejek, selfie-sticków i tłumu turystów.

Idź do oryginalnego materiału